Catrice Sun Lover, Glow Bronzing Powder Puder brązujący

Pierwsze, co warto zauważyć, to jak pięknie prezentuje się na twarzy. Bronzera można używać na co dzień, ponieważ nie jest zbyt intensywny, ale daję piękny, ciepły odcień, który nie jest ani zbyt pomarańczowy, ani zbyt chłodny – idealnie pasuje do większości karnacji. Dodatkowo produkt ma w sobie delikatny połysk, dzięki czemu skóra wygląda świeżo i promiennie. To nie jest bronzer z widocznymi drobinkami brokatu, ale raczej subtelnym, zdrowym blaskiem, który dodaje twarzy naturalnego wyglądu opalenizny. Konsystencja jest bardzo lekka, ale dobrze napigmentowana, więc łatwo go nałożyć i stopniować – nie tworzy plam ani smug. Z łatwością można go rozblendować, co sprawia, że aplikacja jest bardzo przyjemna. Produkt ma bardzo przyjemną, jedwabistą teksturę, która ładnie wtapia się w skórę, nie pozostawiając efektu maski. Trwałość jest naprawdę świetna – bronzer utrzymuje się przez cały dzień, nie ściera się ani nie zbiera w porach. Opakowanie również zasługuje na uwagę. Jest estetyczne, solidne, a także posiada dość duże lusterko, co jest wygodne podczas poprawek w ciągu dnia. to produkt, który warto mieć w swojej kosmetyczce. Jest nie tylko przystępny cenowo, ale także daje naprawdę efektowny i naturalny wygląd. Moim zdaniem to jeden z najlepszych bronzerów w tej cenie, który sprawdzi się zarówno na co dzień, jak i do bardziej wymagających makijaży. Jeśli szukacie bronzera, który doda twarzy zdrowego blasku i naturalnego ciepła, to ten produkt będzie idealnym wyborem!

Bronzer Catrice testuje już około pół roku. Daje on świetliste wykończenie co bardzo mi się podoba. Nie jest to przesadzony efekt, robiony na wzór pudrów z hourglass, natomiast są to jednak całkiem inne wykończenia. Bronzer Catrice na pewno jest bardziej świetlisty. Posiadam odcień 010 - jest to ciepła tonacja, idąca trochę w pomarańcz. Dla jasnej karnacji może się nie sprawdzić. Lubię go używać do wykończenia policzka, aby nadać odrobine blasku, lub solo - gdy jestem bardziej opalona.

Dla mnie to bronzer nr 1 na Polskim rynku. Jest to ten z bronzerów który może być jednocześnie rozświetlaczem. Pięknie opalizuje twarz. Mocno napigmentowany.

Lubię bronzery z tego względu, że można dzięki nim nadać nowy kształt i wyraz twarzy Ten zasługuje na miano kultowego, ponieważ nie tylko na idealny odcień, ale i posiada lekki blask. Szybko się rozprowadza i nie powoduje plam. Jest w super cenie. Same plusy.

Bez bronzera nie wyobrażam sobie swojego makijażu. Kiedy go nie użyję, czuję, że mój makijaż jest zwyczajnie niepełny i niedokończony. Akurat dzięki temu produktowi, mam możliwość pięknie wykonturować twarz i ciało oraz nadać swojej skórze delikatny glow. Produkt spełnia swoje zadanie jeśli chodzi o wyszczuplenie i nadanie odpowiednich rys naszej twarzy, a dodatkowo pięknie ją rozświetla. Jest to bronzer, który możemy stosować zarówno do twarzy jak i do ciała. Spełnia on wiele funkcji. Jest bardzo wydajny i jego cena jest niska, więc to ogromny plus. Bronzer jest z niższej półki cenowej, jednak jego efekty i działanie zdecydowanie z najwyższej. Odcień również uważam za uniwersalny i pasujący do większości typów cery. Jedynym, ale małym minusem jest to, że minimalnie się kruszy podczas nabierania produktu. Śmiało można go dokładać i budować krycie.

Bronzer Catrice 010 daje efekt opalenizny, którą możemy stopniować. Bronzuje nim zarówno twarz, dekolt i ciało. Ładnie opala oraz zdrowo delikatnie nabłyszcza skórę. Cudowny bronzer w niskiej cenie!

Bronzer to nieodłączny element mojego codziennego makijażu. Bez niego mój make up wydaje mi się zwyczajnie niedokończony i niepełny. Kontur umożliwia mi nie tylko leciutkie odchudzenie mojej buzi, ale i daje efekt wielowymiarowości twarzy i umożliwia uzyskanie efektu skóry muśniętej promieniami słonecznymi. Często eksperymentuje z tego typu produktami, wybieram dla siebie opcje, które do tej pory z jakiegoś powodu były przeze mnie omijane czy są nowościami na rynku. Tym razem padło na propozycję od marki Catrice, którą zakupiłam stacjonarnie w pobliskiej drogerii Natura. Przekonała mnie przede wszystkim niska cena, ale i jasny odcień produktu oraz piękna grafika na nim. Jestem wzrokowcem i uwielbiam ładne kosmetyki, dlatego też nie mogłam przejść obok niego obojętnie. Produkt zakupiłam w odcieniu 010 Sunkissed Bronze. Nie wiem czemu, ale na zdjęciach w Internecie wygląda na znacznie ciemniejszy i cieplejszy, niż jest w rzeczywistości. Tak naprawdę jest to kosmetyk dla osób z cerą typowo bladą, którym zależy na naprawdę delikatnym wykonturowaniu twarzy. Dodatkowo wpada on bardzo delikatnie w cieplejsze tony, ale ma w końcu dawać efekt opalonej buźki. Kosmetyk od Catrice zamknięty został w pojedynczej kasetce o pojemności 8 g. Ja zapłaciłam za niego coś około 15 zł na promocji. Jego wieczko jest przeźroczyste i za pomocą czcionki w złotym kolorze przedstawiono tu podstawowe informacje o nim, czyli logo producenta i nazwę kosmetyku. Sam bronzer jest wypiekany i jest nam podany w formie przepięknej mozaiki w kolorach brązu oraz złota. Posiada w sobie widoczne, rozświetlające drobinki. Tak jak wspomniałam, jest to naprawdę subtelny kosmetyk. Na twarzy jest praktycznie niewidoczny, ma mały pigment, to też nie zrobimy sobie nim krzywdy. Mimo to uzyskamy nim pożądany efekt konturu oraz ,,opalenia" skóry. Mimo swoich rozświetlających drobin nada się także do użycia na nosie. Jest bardzo długotrwały. Sprawia, że buzia wygląda świeżo i faktycznie nadaje je wielowymiarowości. Bronzer od marki Catrice w kolorze 010 to idealna propozycja dla osób z bladą cerą. Daje piękny efekt delikatnej opalenizny, a jego złote drobinki cudownie prezentują się na skórze. Jestem jedynie bardzo zła na siebie, że przez przypadek go upuściłam, przez co zmarnowałam jego znaczącą większość. Wydaje mi się, że jego wydajność również byłaby imponująca. Jak najbardziej polecam.

Kupiłam go w sumie przez pomyłkę i nie żałuję :). Cudownie podkreśla kości policzkowe, ładnie konturuje. Ma piękny, naturalny kolor - absolutnie nie wpadający w pomarańczę. Ładnie przy tym rozświetla. Nie zapycha - do dla mnie bardzo duży plus! Jest mega wydajny - używam go prawie codziennie od ponad pół roku a zużycia w ogóle nie widać. Opakowanie trwałe i dosyć estetyczne. Polecam !

Puder brązujący Sun Lover od marki Catrice jest świetnym produktem na lato. Użyłam tego produktu do codziennych makijaży jak również i okazjonalnych. Na skórze ładnie się prezentuje, nie robi plam, długo się utrzymuje . Robi taki efekt opalonej, rozświetlonej skóry. z delikatnym blaskiem.

Bardzo dobry puder brązujący, ładnie rozświetla skórę, można nim konturować twarz, można też opalać, wygląda bardzo naturalnie i dodaje świeżości skórze. Dobrze się rozciera, nie robi plam, nie zapycha, nie podkreśla niedoskonałości i zmarszczek. Kolor który będzie pasował do wielu karnacji, nie jest za ciepły. Produkt jest tani i dobry jakościowo, polecam.

Ależ to jest świetny produkt! Na co dzień używam raczej bronzerów matujących, bardziej do konturowania. Ten zakupiłam z myślą o podkreśleniu letniej opalenizny. Mój odcień to 010 Sun-kissed Bronze. W opakowaniu wydaje się nawet chłodny, ale na skórze przybiera cieplejsze tony. Dzięki temu jest idealny do przybrązowienia twarzy. Jestem po pierwszym opalaniu i teraz ten bronzer jest jak znalazł - pasuje wyśmienicie! Dodatkowo genialnie rozświetla; nie jakoś nachalnie, ale tak zdrowo, buzia promienieje. Jest wypiekany, więc starczy na całe lata. Polecam z całego serca.

No przyznam szczerze, że jestem zachwycona tym bronzerem. Zazwyczaj sięgałam po typowo matowe produkty, ale szukałam czegoś pomiędzy i oto i jest Sun Lover. Idealnie nadaje się do konturowania, ale także do wykończenia jako puder brązujący. Jest dość chłodny i nie wygląda sino na twarzy. Posiada też piękne rozświetlające drobinki/pigmenty, które optycznie odbijają światło, ale są na tyle drobne, że absolutnie nie przeszkadzają. Konsystencja satynowa, nakłada się łatwo, nie pyli i nie robi plam. I jest trwały Ideał w ten cenie. Dla mnie lepszy niż zachwalany ostatnio bronzer od My Secret.

Ten produkt zapewni ładny, zdrowy blask cerze oraz jej przyciemnienie, które można budować. Dla zwolenników opalenizny na zawołanie, to jest coś godnego polecenia. Używam odcienia 010, SUN-KISSED BRONZE, który jest bardzo wydajny i starczy na długo.

Uwielbiam ten produkt za efekt zdrowej, rozświetlonej opalenizny. Jest idealny na lato, kiedy jesteśmy opalone. Bardzo ładnie, delikatnie opala i rozświetla skórę, kolor ma delikatny i ciężko zrobić nim sobie plamy. Trwały - czasem nawet po 12h noszenia makijażu w upalny dzień, produkt nadal jest widoczny na twarzy. Bardzo przyjemna konsystencja, zapach na tyle delikatny, że dla mnie niewyczuwalny. Cena jest rewelacyjna w stosunku do efektu jaki produkt daje. Polecam z czystym usmieniem! :)

Zachwycił mnie całkowicie. Nie jest to produkt do konturowania, ale nie miałam wobec niego takich oczekiwań. W rzeczywistości ten puder brązujący daje piękny efekt na twarzy - skóry promiennej i muśniętej słońcem. Ma w sobie drobinki opalizujące i moim zdaniem wyglądają nader dobrze, szczególnie w dni bardzo słoneczne widać ten blask. Dla mnie nic dodać, nic ująć.

Jakiś czas temu poszukiwałam w drogerii pudru brązującego. Wśród wielu dostępnych kosmetyków mój wybór padł właśnie na produkt marki Catrice. Moją uwagę przyciągnęła ta dwukolorowa mozaika brązująca. Puder ma śliczny wprost idealny odcień - nie wpada w pomarańcz ani sztuczne czerwone tony. Jest bardzo naturalny lekko opalizujący - bardzo ładnie wygląda na twarzy - tworzy delikatny efekt opalenizny, który można stopniować. Odcień jest na tyle uniwersalny, że sprawdzi się dla wielu karnacji. Produkt jest bardzo kremowy, zwarty - nie kruszy się ani nie osypuje. Bez problemu można go nanieść pędzlem - nie robi plam ani smug. Jest to puder brązujący z efektem rozświetlenia - takie produkty łatwiej się nakłada niż klasyczne matowe bronzery do których nakładania potrzeba więcej wprawy. Produktem firmy Catrice nie sposób zrobić sobie krzywdy. Poradzą sobie z nim nawet osoby, które rozpoczynają swą przygodę z makijażem.

Polubiłam się z tym pudrem, jest jednym z częściej przeze mnie wybieranych bronzerów przy codziennym makijażu, gdy chodzi o nadanie twarzy kolorytu, lekkie jej przybrązowienie. Zwykle tego typu pudrem w cieplejszym odcieniu omiatam twarz, a potem do nadania konturu nakładam tylko w wybrane miejsca ciemniejszy i trochę chłodniejszy bronzer. Odcień - świetny! Ale czy do konturowania, jak twierdzi producent, raczej się nie zgodzę - to nie ten rodzaj produktu. To puder brązujący, do omiatania twarzy, i do konturowania może sprawdzi się przy mocno ciepłych, ale zarazem jasnych karnacjach. Oczywiście można nim omieść boki twarzy (sama tak właśnie robię) i mamy tym samym nieco zaznaczone kości policzkowe, ale nie nazwałabym tego konturowaniem we właściwym rozumieniu. Odcień jak wspomniałam lekko ciepły, ale pozbawiony pomarańczowych czy czerwonych tonów, bardzo naturalny, będzie idealnie pasował wielu karnacjom. Odcień mamy tylko jeden, jest on lekko połyskujący na złoto (nie ma żadnych drobinek, ale właśnie jakby złociście opalizuje, jest delikatnie rozświetlający). Dzięki temu daje na twarzy efekt naprawdę ładnego, zdrowego poblasku, ja akurat bardzo lubię to wykończenie w bronzerach do opalania twarzy. Pigmentacja nie jest jakaś szalona - to jeden z tych bronzerów, które na początku dają lekką chmurkę koloru, a efekt można dowolnie stopniować. Spokojnie dadzą radę opalić nim wybrane partie twarzy nawet osoby o średniej karnacji (jedynie przy ciemnej efekt może być zbyt delikatny). Najbardziej lubię nakładać go na boki twarzy, trochę na nos, omiatam podbródek i czoło - daje to ładny efekt naturalnie wyglądającej opalenizny, cery która złapała trochę słońca. Puder ma przyjemną konsystencję, dość kremową, jest wypiekany, bardzo aksamitny w dotyku, a zarazem w ogóle nie pyli, nawet nabierany na bardziej szorstki pędzel. Bałaganu na biurku sobie z nim nie zrobimy ;) Formuła jest łatwa w rozcieraniu, stopniowaniu, świetnie rozprowadza się na już nałożonym pudrze, nie robi smug. Dobrze łączy się z innymi produktami (nie zostawia granic z rozświetlaczem czy różem). Trwałość - nie mam zastrzeżeń. Wszystko trzyma się ładnie i po wielu godzinach bronzer nadal jest widoczny. Opakowanie - podoba mi się, wygląda ładnie. Przez transparentne wieczko widać puder, który ma marmurkowy wzorek, całość więc wygląda całkiem przyjemnie. Sprawia wrażenie solidnego, na razie nic mi się z opakowaniem nie stało. Dobra cena, plus produkt jest dość wydajny. Przyjemnie się z nim pracuje, ładnie wygląda na twarzy. Do dodania lekkiej opalenizny z efektem glow - jak najbardziej mogę polecić. Fajny kosmetyk. (moja karnacja: jasna, ale nie blada, neutralna)