Eyeko Sport Waterproof Mascara Wodoodporny tusz do rzęs

Tusz otrzymałam w prezencie i jestem z tego upominku bardzo zadowolona. Mam tubkę o pojemności tylko 4 ml, ale tusz jest wydajny, a przy tym trwały. Trochę zaskoczył mnie wygląd szczoteczki, bo jest wygięta w łuk. Myślałam, że niezbyt łatwo będzie nią operować, ale moje obawy okazały się bezpodstawne. Szczoteczką dobrze się pokrywa rzęsy, tusz ładnie je wydłuża i pogrubia. Nie skleja rzęs i nie tworzy grudek. To produkt wodoodporny, idealny na pogodę i niepogodę. Z nim mam piękne rzęsy i nie muszę się martwić, że rozmyje mi je deszcz. Generalnie warto go mieć w swojej kosmetyczce.

Nie wiem kiedy i skąd, ale w jakimś momencie się mega uparłam i miałam wewnętrzną potrzebę wypróbowania tej marki, tak wiec udałam się do Sephory i dorwałam miniaturkę. Tusz wyróżnia się opakowaniem, które nie jest sztywne, tylko jest miękką tubką zakończoną zakrętką skrywającą szczoteczkę. A sama szczoteczka też nie należy do tradycyjnych, ze względu na kształt wachlarza. Wykonana z włosia, ale płaska i jedynie od dwóch stron to włosie się znajduje, do tego została lekko wygięta w łuk. Maluje się nią łatwo, nie odbiła mi się na powiekach. Dobrze łapie rzęsy, zarówno te górne jak i dolne, nie miałam też problemu by dotrzeć do tych krótkich w kącikach. Trzeba jednak mieć wprawę w malowaniu, bo tusz lubi rzęsy sklejać i tworzyć efekt nóżek pająka, jednak gdy do tego nie dopuścimy, to bardzo fajnie pogrubia i wydłuża rzęsy. Niestety podkręcenia nie widzę nawet minimalnego i tym samym rzęsy są jednak opadnięte przez co już sam makijaż nie prezentuje się tak super, a oko wydaje się mniejsze. Tusz wydłuża dzięki krótkim i cienkim włoskom zatopionym w sobie, które przyklejają się do rzęs. I wszystko pięknie i ładnie, już kiedyś z tego typu tuszy korzystałam, jednak pierwszy raz spotkałam się z tuszem, który tak by podrażniał moje oczy. Na początku lekki dyskomfort po pomalowaniu rzęs, a później z każdą godziną coraz gorzej - kłucie i zaczerwienione spojówki. Nie wiem czemu tak się dzieje, ale ewidentnie moje oczy go nie polubiły. I nie, nie wkładałam sobie szczoteczki w oko ;) Wybrałam kolor czarny i jest to po prostu czerń, nie węgiel, ale też nie wpada w szarości, bardzo ładnie się prezentuje. Co do wodoodporności to nie do zdarcia. Łzy, deszcz, śnieg czy kąpiel - nie ma szans, nie rozpływa się, nie kruszy, nie rozmazuje. Cały czas na swoim miejscu z tą samą intensywnością. Ba, nawet demakijaż dwufazowymi płynami nie należy do najłatwiejszych ;) Tuszu użyłam kilka razy i zdecydowanie mi wystarczy, nie lubię wyglądać jakbym płakała, tak więc nie wrócę do niego ;)

Prawdziwy wodoodporny tusz. Wytrzymuje długie godziny na oczach nie rozmazując się i nie krusząc. Zdecydowanie wydłuża rzęsy i przy większej ilości mogą wyglądać naprawdę wyjściowo. Jedynym minusem jest walka, jaką trzeba odbyć przy demakijażu i ilość wacików, której trzeba użyć, aby zmyć kosmetyk całkowicie z rzęs.

Tusz odkrylam przez przypadek w Sephorze. Mam dość długie i proste rzęsy po mimo używania zalotki pod wpływem tuszu prostują sie, dlatego używam tuszy wodoodpornych. Ten tusz utrzymuje efekt podkrecenia przez cały dzień nie kruszy sie nie osypuje. W swojej konsystencji ma mikro włoski, które powodują jeszcze wydłużenie ich. Dla mnie nieznana przez tłumy perełka

Uwielbiam go. Trzyma się cały dzień na rzęsach, wytrzyma deszcz, pot i łzy. Wspaniale wydłuża i podkręca rzęsy, można nim zrobić także "dramatyczny" efekt. Dzięki zawartości wyciągom z roślin dodatkowo pielęgnuje nasze rzęsy, nie obciąża ich jak inni wodoodporni koledzy. Jest wart swojej ceny.