Bardzo lubię maski w płachcie z tej serii Eveline, ta też bardzo, ale to bardzo nawet przypadła mi do gustu. Naprawdę jestem zadowolona z jej działania, a obietnice producenta według mnie jak najbardziej są spełnione. Maska na piątkę z plusem! :) Ale - po kolei.
To, co zwykle najbardziej interesuje nas, gdy otwieramy saszetkę z maską w płachcie - czy jest dobrze docięta i odpowiednio nasączona? Sposób jej docięcia mi się podoba - otwory są we właściwych miejscach i odpowiedniej wielkości, przynajmniej mierząc to miarą mojej twarzy :) A jest ona raczej z tych drobniejszych i często miałam problem z tego rodzaju maskami, że otwory na oczy były zbyt wielkimi dziurami, tutaj nie ma takiego kłopotu. Pasek między ustami a nosem także jest wystarczającej szerokości, nie rozciąga się w cienki sznurek, jak zdarzało mi się to przy innych maskach. Maska jest elastyczna, ale odporna, nie rwie się, nie rozciąga.
Dobrze się ją dopasowuje, przylega na całej twarzy bez zarzutu - jedynym wyjątkiem jest linia żuchwy, mam wrażenie że maska jest zbyt krótka, nie da się jej odpowiednio zawinąć pod brodą i tam się niestety odkleja.
Nasączona jest w sam raz, płynu w opakowaniu jest naprawdę bardzo dużo, można swobodnie dokładać go kilkakrotnie podczas zabiegu, a i zostaje sporo do wklepania po usunięciu płatka.
W odczuciu na twarzy jest przyjemna, nie pachnie zbyt wyraźnie, nic nie mrowi ani nie szczypie, komfortowa. Czuje się od razu, jak płyn nawilża skórę, odczuwalne jest wyraźnie przyjemne odprężenie skóry. Moja cera ma tendencje do wysuszania, przy tej masce od razu wydaje się bardzo ukojona.
Podoba mi się skład, dużo składników bardzo pozytywnie oddziałujących na skórę: przede wszystkim kolagen, alantoina, ekstrakty z orchidei, białej wierzby, ogórka, rumianku, kojący aloes i panthenol.
Po zdjęciu maski wyraźnie widać efekty jej działania, nie przesadzam! Skóra wydaje się mocno wygładzona, rozprostowana, jakby lepiej napięta. Nie mam widocznych zmarszczek, ale widzę różnicę w napięciu skóry i wygładzeniu wszelkich naturalnych linii, jak linie uśmiechu, czy drobnych zmarszczek mimicznych. Efekt zaskakująco dobry - i takiego właśnie widocznego i błyskawicznego efektu oczekuję od masek w płachcie. Pod tym względem w 100% spełnia moje oczekiwania.
Dodatkowo - bardzo dobre nawilżenie! Rzadko zdarza się przy moim typie cery, żebym po zdjęciu płatka i wklepaniu resztek zawartości opakowania nie musiała już nakładać kremu - a tutaj mogłam zostawić skórę bez dalszych wspomagaczy! Wieczorem nałożyłam już tradycyjny krem na noc, ale do tego czasu cera wcale nie domagała się nawilżenia, wyglądała gładko, świeżo, promiennie, wizualnie młodziej.
Nawet kolejnego dnia moja twarz wyglądała gładko, na pewno lepiej niż po codziennej pielęgnacji bez użycia maski. Utrzymywał się też komfortowy poziom nawilżenia w skórze.
Bardzo dobra, skuteczna maska, dająca odczuwalne i widoczne od razu efekty. Zdecydowanie polecam, świetny wybór, gdy oczekujecie wygładzenia skóry, jej optycznego odmłodzenia, przy zachowaniu dobrego nawilżenia cery. Cena jest typowo drogeryjna, warto kupić - działa jak nieraz droższe oryginalne koreańskie maski z wyższej niż rossmanowa półki.
(moja cera: normalna w kierunku suchej)
Zalety:
- wygładza, daje efekt optycznego rozprostowania drobnych zmarszczek, pozostawia dobre nawilżenie, ma odpowiedniej wielkości otwory w płachcie, dobrze się trzyma, duża ilość formuły w opakowaniu
Wady:
- jest minimalnie za krótka - trudno ją dobrze przykleić pod brodą i w tym miejscu może się odklejać
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie