AA Vegan, Nawilżający peeling do ciała `Bambus` 

Kupiłam go w " cenie na do widzenia" , była atrakcyjna i zastanawiałam się czy nie wziąć ich kilka na zapas. Całe szczęście wzięłam tylko... albo raczej aż dwa. Peeling wogóle nie spełnia swojej roli, drobinki nie ścierają naskórka. Wymęczyłam te dwa opakowania, ale nigdy więcej...

Firma AA wypuściła fajną serie vegańskich produktów więc wielkie brawa dla nich. Peeling znajduję się w opakowaniu zamykamy na klik,klik ( stoi do góry nogami ) ma fajna zieloną grafikę.Jeśli chodzi o samą konsystencję to dość wodnisty,posiada bardzo małe drobinki peelingowe. Produkt dobrze się nakłada na ciało,dobrze się rozprowadza i myje. Jeśli chodzi o efekt to dla mnie średni.Te drobinki są małe,więc też delikatnie myją.Ogólnie widać że peeling myje,ale delikatnie. W moim przypadku za delikatnie.Cena około 10 zł. Daje u takie 4 na 5 .

Swego czasu podbierałam mamie żel pod prysznic z serii AA Vegan, który pachniał jak jogurt owocowy i który tym samym skradł moje serce. Uradowana widokiem peelingu z tej samej rodziny w Rossmanowej promocji, pognałam z nim do kasy w podskokach. Okazał się w porządku. Ma specyficzną, żelową konsystencję z całkiem sporą ilością lekko złuszczających drobinek. Są tak delikatne, że z powodzeniem można go stosować jako troszkę odstający od normy żel pod prysznic, którym wyszorujemy się np. co drugi dzień. Mniej więcej tak robiłam i moja skóra nie wołała o pomstę do nieba, co osobiście uważam za minus, ponieważ stosując peeling liczę na zdzieranie niepotrzebnej części naskórka, a nie lekkie smyranie go. Opakowanie było takie sobie, zaczęło sprawiać problemy przy końcówce produktu, kiedy to wyciśnięcie go było nieco bardziej problematyczne niż powinno. Nie zauważyłam efektu nawilżenia, o którym wspomina producent. Fakt jednak, że nie podrażnił nawet moich wymęczonych trądzikiem pleców, za co należą mu się brawa. Podsumowując, nie jest on typem zdzieraka, który zwykle lubię, ale to zbyt subiektywna opinia; obiektywnie rzecz biorąc, był niezły i przyjazny, nawet dla fragmentów skóry wymagającej specjalnej troski.

Kosmetyk AA posiada dosyć drobne granulki peelingujace które moim zdaniem dosyć średnio dają efekt super wygładzonej i speelingowanej skóry. Warto dodać że plusem produktu jest wegańska formuła, subtelny zapach i niepodrazniajaca i nawilżająca formuła.

Kupiłam go , ponieważ ostatnio produkty marki AA mi przypadły do gustu. Jednak ten peeling akurat nie. Fajnie ponieważ jest VEGAN , nie szkodzi środowisku i nawet nawilża... ale to wszystko. Niestety ale peeling wydaje mi się za drobny i nie przynosi zadowalającego efektu. Zapach jest nijaki. Kupiłam w promocji więc cena była przyzwoita.

Nie dla mnie. Ma prawie niewyczuwalne drobinki, ohydną, ślimaczącą się konsystencję, i nie tyle rozsmarowuje się go po skórze ile ją nim pokrywa, bo bardzo słabo się rozprowadza, a potem ciężko spłukuje. Ma delikatny, ładny zapach, którego praktycznie nie czuć póki się nie podstawi go pod nos, co dla mnie jest dużym plusem. Jest też mało wydajny, opakowanie starczy max. na 7 razy. Opakowanie łatwo się gniecie, i muszę się nieźle namęczyć żeby zamknąć tubkę.

Wrzuciłam do koszyka podczas zakupów w Rossmannie, za namową Pani już przy samej kasie. Cena coś koło 10zł zachęcała do wypróbowania nowości. Z peelingu jestem bardzo zadowolona i na pewno kupię go ponownie. Z całą pewnością nadaje się do suchej skóry, drobinki są małe i delikatne, zatopione w gęstej i kremowej konsystencji. Fajnie masuje, oczyszcza, peelinguje skórę bez jej podrażniania i wysuszania. Jest gęsty, dzięki czemu jest wydajny. Przyjemnie pachnie, opakowanie wygodne. Polecam :)