Bilka Homeopathy, Chios Mastiha Toothpaste Pasta do zębów

Od dłuższego już czasu poszukuję naturalnej i skutecznej, ale delikatnej pasty do zębów. Od zawsze zmagam się z nadwrażliwymi dziąsłami, dlatego muszę ostrożnie dobierać produkty do higieny jamy ustnej. Tej marki kompletnie nie znałam, ale z ciekawości dorzuciłam do zamówienia robionego na Allegro. Jak podaje producent pasta zawiera wodę mastyksową. Z ciekawości spojrzałam cóż to jest ten mastyks i generalnie jest to miękka żywica o właściwościach grzybo- i bakteriobójczych, a już w starożytnej Grecji stosowano go w higienie jamy ustnej. Brzmi obiecująco... Pasta ma specyficzny, ziołowy smak. Z czymś go nawet kojarzę, ale kompletnie nie wiem z czym. Mnie osobiście odpowiadał i szybko się ulatniał. Pasta sama w sobie jest łagodna, nie wywołuje pieczenia. W trakcie szczotkowania dobrze się spienia i nie wypada w całych kawałkach, dzięki czemu zyskuje na wydajności. Czyści zęby na dobrym poziomie i pozostawia uczucie świeżości, ale niestety wcale nie jest taka łagodna dla dziąseł, a przecież w takim celu została stworzona. Zdarzało się, że w trakcie szczotkowania pojawiała się krew, a ponadto okropnie uwrażliwiła mi zęby, z czym wcześniej nie miałam żadnego problemu! Skład ma fajny, ale niestety nie jest to pasta dla mnie, bo robi więcej spustoszenia, niż pożytku. Tubka wyposażona jest w szeroką zakrętkę, na której można ją postawić. Jest zrobiona z miękkiego tworzywa, więc bez problemu można z niej wyciskać pastę do samego końca. Cena nie jest szczególnie wysoka, ale marka dostępna jest raczej słabo i ja sama widziałam jej produkty tylko w internecie.