Ziaja GdanSkin, Hydrożelowa maska do twarzy i ciała 

Bardzo przyjemna maseczka, przynosi ukojenie skórze podrażnionej poprzez przesuszenie, słońce czy inne czynniki. zapach obłędny, często zostawiam na noc.

Maseczkę kupiłam w zwykłym sklepie markecie za 7 zł.Jest to cudowny kosmetyk z dobrym składem który można łączyć ze wszystkim nawet z miedzią.Maseczka niesamowicie koi skórę na retinolu i przy retinizacji.Daje natychmiastowe nawilżenie i ukojenie.Używałam jej niekiedy dwa razy dziennie rano i wieczór kiedy nie smarowałam się retinolem tylko regenerowałam skórę. Bardzo polecam bo teraz ma lepszy zmieniony skład.

Wielce się to chwali, że firma Ziaja poprawia szkodliwe składy swoich kosmetyków i tak też jest w tym przypadku. Sprawdziłam na swoim kosmetyku w INCI, czyli w składzie i już nie ma szkodliwych składników methylparabenu i propylparabenu, które są jeszcze w składzie na wizaz.pl. Brawo! oby takich kosmetyków było więcej. Tę maseczkę można polecić podczas kuracji retinoidalnej, kwasowej, lub przy skórze suchej, zaczerwienionej. Zawiera sporo humektantów, ale także antyoksydantów, potrzebnych wysuszonej skórze. Nie ma na szczęście mikroplastiku, więc aktywne składniki będą przenikać w głębsze partie skóry...!!!! Ekstrakt z bacopa monnieri ma właściwości antyoksydacyjne, stosuje się go głównie do działania przeciwalergicznego, przeciwzapalnego i przeciwzapalnego oraz przeciwpobudliwego działania na skórę ze świata zewnętrznego, a także funkcji usuwania trądziku. Wzmacnia procesy odnowy tkankowej, ma działanie regenerujące oraz hamują przedwczesne procesy starzenia. Coco Glucoside jest łagodnym środkiem powierzchniowo czynnym, co oznacza, że skutecznie usuwa zanieczyszczenia i nadmiar sebum z powierzchni skóry i włosów bez ich nadmiernego przesuszania. Nie narusza naturalnej bariery ochronnej skóry, co jest szczególnie ważne dla osób ze skórą wrażliwą i skłonną do podrażnień. Pathenol to humektant, który wycisza rumień, świąd, zaczerwienienie, podrażnienie, blokuje mediatory stanu zapalnego, jest bardzo silnym regeneratorem, łagodzi zaostrzenie podrażnieniowe. Wyciąg z algi brunatnicy stymuluje syntezę kolagenu w skórze, redukuje, wygładza zmarszczki. Aktywuje produkcję melaniny, dzięki czemu skóra szybciej się opala. Zapobiega podrażnieniom, wiąże wilgoć z otoczenia, działa odżywczo i wygładzająco. Wspomaga naturalne gojenie naskórka i zapobiega powstawaniu blizn, co ma szczególne znaczenie dla wytatuowanej skóry. Przeciwdziała wysuszaniu, pozwala zachować naturalne nawilżenie. Latem chroni tatuaż przed promieniowaniem UVA i UVB. Kolagen wygładza i zmiękcza skórę, nadając jej zdrowszy i bardziej młodzieńczy wygląd. Stosowany miejscowo, rozpuszczalny kolagen może działać jak wypełniacz, zmniejszając rozmiar drobnych linii i zmarszczek. To, oprócz dodatkowej elastyczności, zmniejsza oznaki starzenia. Kolagen wspomaga gojenie się ran poprzez zwiększenie mikrokrążenia, co oznacza, że osoby cierpiące na trądzik mogą zobaczyć mniej blizn i przebarwień blaknących szybciej. Kolageny pomagają wiązać wodę w skórze, więc ten składnik jest niezbędny w kremach nawilżających. Oczywiście kolagen ze względu na dużą budowę cząsteczkową nie wnika w skórę, osiada się na jej powierzchni, ale przez to działa jakby wtłaczał inne aktywne składniki. Jest dla nich świetnym nośnikiem. Produkty fermentacji drożdży są antyoksydantami, wzmacniają funkcje barierowe skóry, zmniejszają szkody wywołane stresem oksydacyjnym. Ferment miedzi Saccharomyces (drożdży piwnych) pomaga zwiększyć produkcję kolagenu i elastyny, dzięki czemu skóra jest jędrniejsza, bardziej napięta i wygląda młodziej. Ma właściwości przeciwutleniające ze względu na wysoką zawartość miedzi. Miedź jest niezbędnym minerałem śladowym, który odgrywa istotną rolę w systemie obrony antyoksydacyjnej organizmu. Jony miedzi neutralizują wolne rodniki, które są szkodliwymi cząsteczkami, które uszkadzają komórki skóry, powodując przedwczesne starzenie się i inne problemy skórne. Ferment magnezowy Saccharomyces ma właściwości rozjaśniające skórę, które pomagają wyrównać koloryt skóry, zmniejszają widoczność ciemnych plam i przebarwień. Jest doskonałym środkiem utrzymującym wilgoć, który pomaga zatrzymać wilgoć i nawilżenie skóry. Tworzy na skórze barierę ochronną, która zapobiega utracie wody i utrzymuje nawilżenie skóry. Ekstrakt z nagietka lekarskiego wykazuje działanie ściągające, przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, nawilżające oraz przyspiesza regenerację naskórka. Wyciąg z szanty zwyczajnej ma zdolność do ochrony skóry i zwalczania wolnych rodników, jest aktywnym środkiem anti-pollution, który jest globalnym rozwiązaniem przeciwko różnym formom zanieczyszczeń, jak również przeciwko niebieskiemu światłu. Wyciąg z kocanki ma działanie przeciwutleniające, przeciwbakteryjne, przeciwzapalne, Sporo humektantów i nośników aktywnych substancji w głąb skóry, aby działanie ich było długoterminowe, realne. Lekka , żelowa formuła jest dla mnie przyjazna, a sama maseczka koi bardzo dobrze moją skórę podczas kuracji retinoidalnej, kiedy to histerycznie wręcz domaga się ukojenia. Byłaby świetna podczas dużego nasłonecznienia, opalenia skóry, gdyż taka ilość łagodzących substancji rzadko sie zdarza w jednym kosmetyku. Można powiedzieć, że łagodzi podrażnienia i ma duże działanie antypollution, niwelując wolne rodniki. Cena jest niezwykle przystępna, zapach delikatny, nie przeszkadzający, a samo opakowanie nie sprawia trudności w wydobyciu kosmetyku. Jak najbardziej polecam!

Gdy nadchodzi lato i za mocno opalona skóra na twarzy, ta maska przynosi ukojenie dla podrażnionej skóry. Nie raz, gdy nawet w jesień czy zimę czułam, że moja skóra jest odwodniona, ta maska fajnie ją nawilżyła. Na mój gust trochę za szybko zasycha na twarzy, zanim zdąży się wchłonąć, ale to niewielki mankament. Na plus zapach, taki morski, oraz fakt, że maska jest w tubie. Kupiłam kilka razy i na pewno będę do niej wracać.

Produkt ma bardzo lekką formułę, przez co rozprowadza się go wyśmienicie. Delikatnie chłodzi i przynosi podrażnionej skórze natychmiastowe ukojenie. Produkt był moim małym gamę chenger'em w te wakacje po eksponowaniu skóry na słońce, czy po podrażnieniach spowodowanych innym kosmetykami. Mam cerę wrażliwą i niestety zdarzało mi się to w ostatnim czasie. Kolejnym plusem produktu jest to, że pozostawia skórę nawilżoną na długi czas oraz ujędrnioną. Skład też ma niczemu sobie - 96% składników ma pochodzenie naturalne. Pachnie delikatnie, świeżo i morsko i zdecydowanie ten zapach przywodzi na mi myśl wakacje. Więc będzie jeszcze dla mnie wspomieniem mijającego lata.

Produkt i opakowanie przypomina krem,ale to maska,. którą można używać ile się tylko chce.. Bardzo jest wydajna i przynosi skórze ukojenie. Najlepiej używać na noc aby zregenerować skórę i ją odżywić. Maska działa nawilżająco i nie podrażnia skóry ani nic z tych rzeczy

Maskę zakupiłam w sklepie Ziaja, ta seria GdanSkin kojarzyła mi się z dobrymi produktami, więc właściwie bez zastanowienia postanowiłam wypróbować maskę w hydrożelu jako że dawno takiej nie miałam. Pierwszy raz użyłam w sposób podany na opakowaniu, czyli nałożyłam na oczyszczoną wcześniej skórę i zostawiłam do wchłonięcia.. raczej chciałam tak zrobić, bo w końcu musiałam ją zmyć, bo na skórze pozostała konkretna lepka warstwa, cała twarz się okropnie lepiła. Efekty po zmyciu były raczej niewidoczne. Potem stwierdziłam, że skoro to maska do skóry podrażnionej i zaczerwienionej to wtedy ją użyje i zobaczymy (ostatnimi czasy moje policzki oraz okolice szyi bywają zaczerwienione). Zazwyczaj przed prysznicem nakładam na kilka minut tę oto maskę i efekty są zadowalające – skóra nie jest już tak czerwona, jest ukojona, nic nie piecze ani nie swędzi. Powód dla którego preferuje nakładać ją w czasie „przedprysznicowym” jest taki, że przynajmniej u mnie nie zmywa się łatwo, a pod prysznicem duży strumień wody świetnie sobie z nią radzi. Wydajność nie powala, ale jak za 12-15 zł nie jest źle. Skład jest całkiem niezły. Zapach specyficzny, dość mocny, nie każdemu przypadnie do gustu. Maska moim zdaniem nie należy do nawilżających, bardziej działa jak hydrożelowy plaster dla podrażnionej wrażliwej skóry. Nie miałam okazji stosować na poparzenia słoneczne, bo od kiedy używam filtrów takie rzeczy już mi się nie zdarzają, ale potwierdzam, że koi podrażnienia, zmniejsza zaczerwienienia i przynosi szybkie ukojenie (czyli 3 z 4 obietnic sprawdzone, myślę że skoro koi zwykłe podrażnienia to te słoneczne też by ukoiła..). Wszystko się zgadza, no oprócz tego że można zostawić do wchłonięcia.

Co tydzień robię "porządną" pielęgnację twarzy (oprócz oczyszczania: dokładniejszy peeling, dobra maska kojąca/wzmacniająca, serum, itd.), po której moja cera jest świetlista, gładka i wygląda bardzo ładnie. Zależy mi na utrzymaniu tego efektu i w tym właśnie celu używam maski Ziaja. Kosmetyk nie czyni cudów, ale całkiem nieźle radzi sobie jako produkt, który podkręca działanie kremu. Przede wszystkim jest wydajna i pięknie pachnie. Po dokładnym zmyciu (niestety, ale zostawia dosyć lepką warstwę i nie jest to komfortowe) czuję, że skóra jest nawilżona i ukojona. Po niej nakładam krem i nie mam większych problemów z cerą. Dotychczas mi nie zaszkodziła (mam trochę przetłuszczającą się i jednocześnie wrażliwą i naczynkową cerę) i nie rozczarowała. Czy kupiłabym ponownie? Nie wiem, raczej skupiłabym się na wypróbowaniu czegoś innego, może po kilku innych kosmetykach wróciłabym do tej maski.

Ta maseczka jest moim letnim niezbędnikiem kiedy szukam lżejszych konsystencji a i potrzebuję czegoś łagodzącego. Natychmiastowo odświeża, koi skórę, łagodzi podrażnienia i dobrze nawilża. Ma lekką, żelową konsystencję dzięki czemu szybko się wchłania ale jednocześnie pozostawia uczucie komfortu, pachnie ładnie i delikatnie. Co też jest wygodne nie wymaga zmywania. Moim zdaniem warto po nią sięgnąć

Maska nie wchłania się i to mi bardzo przeszkadzało. Sama miałam inne oczekiwania wobec maski, a w końcu to maska, a nie np. serum. Ma bardzo lekką, wodnistą konsystencję. Nakładałam ją więc w wolny dzień i zmywam po około pół godziny. Stosowałam ją głównie na dekolt, jakoś twarz po niej troszkę mi się przetłuszczała. Miałam po niej rozszerzone pory. Nie podrażniła i nie uczuliła. Pachnie tak kosmetycznie, nienaturalnie, ale świeżo. Skóra była po niej nawilżona, ale to wszystko. Żadnego wygładzenia, rozświetlenia. Tylko nawilżenie, ale jeśli komuś tylko o to chodzi to maska się sprawdzi. Mi nie przypadła do gustu. Raczej nie polecam…

Hydrożelowa maska do twarzy i ciała to moja ulubiona maseczka nawilżająca, ponieważ nie tylko mocno nawilża skórę to dodatkowo niweluje podrażnienia i zaczerwienienia. Produkt zawiera składniki aktywne, które działają nie tylko nawilżająco ale także kojąco. Maska ma lekką konsystencję w formie żelu dzięki czemu szybko się wchłania pozostawiając skórę gładką i ukojoną. Opakowanie maseczki w formie tuby jest moim zdaniem wygodne i praktyczne. Tuba zawiera 50ml produktu, co daje ok. 7 maseczek w saszetce. Produkt jest wydajny. Cena maski jest przystępna.

Jako posiadacz skóry bardzo suchej nie zostałem zachwycony. W opisie produktu możemy przeczytać o efekcie głębokiego nawilżenia, jednak w moim przypadku było ono bardzo ulotne, tylko i wyłącznie chwilowe. Z tego powodu zacząłem ją stonować gdy po umyciu twarzy chiałem odrazu położyć się spać, bez nieprzyjemnego uczucia lepienia się do poduszki. W tym przypadku możana uznać szybkie wchłanianie się maski jako pozytyw. Niestety mi osobiście to nie wystarcza. Jako fan marki wiem, że w swoim asortymencie mają dużo lepsze produkty, dizałające w fantastyczny sposób na skórę tak suchą jak moją.

Opakowanie: Plastikowa tuba Pojemność: 50 ml Konsystencja: Żelowa, bezbarwna, nie była tempa i dobrze można było rozsmarować ją na twarzy czy ciele. Zapach: Nie intensywny, ładny i podobny do całej serii GdanSkin. Używałam ją jako maski na noc czyli treściwego kremu na noc. Dedykowany jest dla cery suchej i tutaj zgodzę się z tym stwierdzeniem bo do niej będzie pasował jako krem na noc. Nie rolował się, nie przenosił na poduszkę ani nie robił plam. Na jesień-zimę gdzie moja cera zmienia się na suchą, wrażliwą maska była idealna lecz nie może być naruszona bariera hydrolipidowa bo tutaj sobie już nie radzi. Ja w tym okresie zdarza mi się barierę hydrolipidową naruszyć i nałożyć maseczkę na noc lecz po kilka minutach miałam uczucie jakbym nie nałożyła nic na twarz więc wtedy potrzebuje "opatrunku" a ona mi tego nie daje. Wolę ją jako treściwy krem na noc gdy policzki są suche i wtedy faktycznie widzę nawilżenie. Myślę, że mogę ją polecić cerom mieszanym bądź nałożenie na ciało jako balsam gdzie producent zaleca takie stosowanie lecz ja nie używałam go tak więc nie mam opinii jak się sprawdza ale myślę, że byłaby fajna opcja dla cer suchych. Nie jest to opcja do odbudowy bariery hydrolipidowej bądź dla cer tłustych.

Maseczka dobrze chłodzi zmęczona czy opalona skórę ale tylko tyle nie nawilża i nie odżywia jest lepka i nie przyjemna po dłuższym czasie stosowanie na noc jest problemem jest bardzo wyczuwalna na twarzy konsystencja gęsto żelowa dziwne się rozprowadza zapach tez dziwny tylko szata graficzna mi się podoba niebieska tuba na klik i to chłodzenie jest ok tylko chwilowe jestem na nie mimo niskiej ceny

To już kolejny produkt z marki Ziaja Gdanskin który kupiłam , choć oczekiwałam od niego więcej myśle ze będę do niego wracać. Maska hydrożelowa zamknięta jest w plastikowej tubce z zamknięciem na klik. Design tak jak cała seria ciemnoniebieska- morska z rysunkami starych kamienic Gdańska. Ładny prosty ale urzekający. Konsystencja maski gęsta , zelowa. Zapach taki sam urzekający jak w poprzednich produktach serii Gdanskin. Maseczkę pierwszy raz nałożyłam jako poprostu maseczkę nawilżająca i po kilku godzinach ja zmylam - chociaż producent nie zaleca zmywania, możemy ja trochę traktować jak serum. Maska super się wchłania pozostawiając na skôrze taki niewidzialny film który pozostawia skore matowa. Co napewno jest odrazu odczuwalne to ukojenie. Wszelkie podrażnienia , zaczerwienienia przestają doskwierać i odrazu odczuwamy ulgę. Maska tez poprawia nawilżenie. Potem spróbowałam maski jako kuracji łagodzącej po użyciu kwasów i tu sprawdza się znakomicie. Także przynosi ulgę, skora szybciej się regeneruje , łagodzi podrażnienia , przynosi ukojenie. Maska wogole nie uczula , nie podraznia i nie powoduje obciążenia skory. Jest jak niewidzialny plaster który leczy , nawilza i łagodzi. Myśle ze maska napewno sprawdzi się na okres letni kiedy spalona słońcem skora będzie potrzebowała nawilżenia i ukojenia ale by to sprawdzić muszę jeszcze trochę poczekać.

Szata graficzna produktu jest minimalistyczna, ale urocza. Na niebieskim tle mamy malunek wykonany białą kreską przywodzący na myśl architekturę Gdańska. Opakowanie maseczki jest małe, dzięki czemu możemy zabrać ją w podróż, a właśnie na urlopie może nam się najbardziej przydać po zbyt intensywnym opalaniu. Jest to plastikowa tubka z zamknięciem typu klik. Jest wykonana z dość elastycznego tworzywa, przez co wydobycie maski do ostatniej kropli nie stanowi problemu. Otwór w zakrętce jest odpowiedniej wielkości i wygodnie dozuje produkt. Maska jest beżowego koloru. Ma żelową, ale zwartą konsystencję. Kosmetyk w kontakcie ze skórą staje się przezroczysty. Bardzo łatwo się rozprowadza, nie spływa ze skóry. Produkt posiada właściwości chłodzące, co jest na duży plus, biorąc pod uwagę, że jest to maska łagodząca. Kosmetyk lekko zasycha na skórze, pozostawiając lepką powłokę, którą wolałam usunąć zwilżonym płatkiem kosmetycznym, bo osobiście trochę mi przeszkadzała. Wydaje mi się, że zapach maseczki miał przywodzić na myśl morze, ale nie jestem pewna, czy się udało. Na pierwszy plan wybijają się chemiczne nuty i ostatecznie zapach jest po prostu dziwny. Na szczęście nie jest intensywny i nie przeszkadza w stosowaniu produktu. Kosmetyk dzięki właściwościom chłodzącym przynosi ulgę skórze zmęczonej słońcem. Po aplikacji jest ukojona, uspokojona. Nie jest już taka czerwona i nie boli. Ponadto skóra jest leciutko nawilżona. Ale z pewnością nie jest to "głęboko nawadniająca" maska, jak określił ją producent. Jako produkt łagodzący, szczególnie po słońcu, u mnie się sprawdziła i mi pomogła, aczkolwiek nie wiem, czy sprawdzi się w ekstremalnych przypadkach. Raczej brak jej innych właściwości pielęgnacyjnych oprócz delikatnego nawilżenia. Producent trochę tu przedobrzył, jeśli chodzi o to nawilżenie, ale poza tym wszystko się zgadza. Tak więc w mojej ocenie maseczka zasługuje na 4 gwiazdki.

Nie wiem czemu tyle słabych opinie ale maska spełnia swoje funkcje . Nawilża ,jest lekka , chłodzi i przynosi ukojenie.Przydatna po opalaniu na solarium (po solarium moja skóra była zawsze rozgrzana i czerwona ) Maska zdecydowanie chłodzi i spełnia swoje zadanie daje ukojenie i nawadnia skórę,polecam .

Ta maseczka nie robi nic. Żadnego efektu nawilżenia. Trochę chłodzi, ale nie o to mi chodziło. Na dodatek pieką mnie przy jej nakładaniu oczy (pomimo tego, że blisko oczu nie nakładam). Kupiłam ją z myślą, że zimą dobrze skórze zrobi dawka wilgoci, ale niestety ta maseczka nie sprawdziła się.