Couleur Caramel Fond de Teint Compact [Stick Foundation] Podkład w sztyfcie

To już mój kolejny produkt od Couleur Caramel, niestety tym razem nie trafiłam z kolorem i wybrałam odcień 11. Kupowałam go online i na swatchach nie wydawał się być aż tak jasny, jaki w rzeczywistości jest. Podkład zamknięty jest w tekturowym opakowaniu, które jest solidnie wykonane. Po odpakowaniu podkład był mega suchy, tępy - już myślałam, że wtopiłam tak jak w przypadku podkładu-żelu tej marki. Całe szczęście po ogrzaniu opuszkami palców podkład zmienił swoją konsystencję - stał się miękki i bez problemu można było go nałożyć na twarz. Co zauważyłam? Krycie ten podkład ma średnie (wcześniej używałam minerałów), natomiast jeśli szukacie czegoś full-cover to raczej nie jest to ten podkład. Nie poradzi sobie solo z mocnym zaczerwienieniem. Nie radziłabym nakładać wielu warstw, ponieważ wtedy waży się i wygląda bardzo nieestetycznie. Trwałość? U mnie na skórze trzyma się właściwie cały dzień (moja skóra przetłuszcza się, dodatkowo nie używam pudru). Podkład na początku wygląda dosyć sucho, ale po około godzinie, pięknie wtapia się w skórę i wygląda super naturalnie. Dodatkowo zauważyłam, że podkład ten nie przetłuszcza mojej cery - jasne, nie jest ona matowa cały dzień, ale nie mam też tragedii i mogę obejść się bez bibułek matujących. Podobnie jak korektor Couleur Caramel wycisza niedoskonałości i regeneruje skórę. Jednak, jeśli macie skórę skłonną do przesuszeń to radzę nałożyć pod niego bardziej treściwy krem. Przez pierwszy tydzień stosowałam go z lekkim kremem nawilżającym i niestety, ale pojawiły się suche skórki. Lekki krem zastąpiłam odżywczym, dodatkowo nakładam olejek i problemu z wysuszaniem już nie mam.