Fitokosmetik Naturalny krem do depilacji twarzy i delikatnych obszarów skóry 

Od dłuższego czasu zmagałam się z nadmiernym meszkiem na mojej żuchwie, który nie wyglądał estetycznie po zrobieniu makijażu. O ile z wąsikiem sobie radziłam o tyle z tymi delikatnymi, białymi włoskami miałam spory problem. No i ten krem go rozwiązał. Po jego zastosowaniu na ok 3 tygodnie mam spokój. Krem ma dobrą konsystencję, bez problemu można go rozprowadzić po skórze. Zapach typowy, charakterystyczny dla kremów do depilacji. Zamknięty jest w saszetce (3 saszetki w jednym opakowaniu) co nie do końca jest wygodne. Niemniej jednak 1 saszetka to dla mnie zdecydowanie za dużo na jeden raz. Po 5 minutach wystarczy przetrzeć twarz wacikiem i gotowe. Twarz jest gładka, przyjemna w dotyku, bez zbędnych włosków (także wąsika). Duży plus za to, że używa się wacika a nie żadnej plastikowej łopatki, która dodatkowo może podrażnić skórę. Tak jak poprzedniczka napisała, nie można go trzymać dłużej niż 5 min bo wydłużenie tego czasu podrażnia skórę, staje się cała czerwona. Jestem pod jego wrażeniem i już poleciłam go moim koleżanką, którym mój zachwyt się udzielił. Szkoda tylko, że nie jest łatwo dostępny.

Kupiłam za kilka złotych na znanym portalu aukcyjnym. W zestawie otrzymujemy 3 saszetki w estetycznym kartoniku. Każda saszetka zawiera 5ml białego kremu, co wbrew pozorom jest sporą ilością, gdy tak jak ja myśli się tylko o zlikwidowaniu wąsika. Aplikacja jest prosta, oczywiście pojawia się ten specyficzny zapaszek kremów do depilacji, po 5 minutach wystarczy przetrzeć wacikiem i po włoskach ani śladu. Koniecznie trzeba przestrzegać instrukcji, zagapiłam się i trzymałam 7 minut i krem mnie podrażnił. Na szczęście niegroźnie, po 30 minutach zaczerwienienie zniknęło. Chyba wolałabym gdyby był zapakowany w tubkę, byłby wydajniejszy.