Uzdrovisco Poranny krem przeciwzmarszczkowy `Czarny tulipan` 

Lekki krem, idealny do porannej pielęgnacji. Ogólnie jest ok, ale bez efektu wow. Wg mnie idealny dla kobiet w wieku do 28 lat, kiedy nie ma jeszcze widocznych zmarszczek.

Jestem po 40, mam już zmarszczki, ale bez przesady. Lubie lekkie kremy i ten taki jest. Szybko wchłania się się super rano pod makijaż. I potem czuje, że lekko spina mi skórę, żeby była bardziej napięta. Stosuję codziennie.

Jest to jeden z pierwszych produktów marki Uzdrowisco po które sięgnęłam. Skusił mnie ten czarny tulipan w nazwie :) Krem ma lekką konsystencję, która faktycznie nawilża, bardzo delikatnie odżywia. Zaraz po nałożeniu skóra wygląda jak oo nałożeniu lekko rozświetlającej bazy, po ok 5 min aplikacji skóra staje się delikatnie satynowa. Według mnie to bardzo dobry krem pod makijaż. Używam delikatnych lub średnio kryjących podkładów. Żaden kosmetyk kolorowy nie "jeździł" mi na tym kremie. Kosmetyk ma dość mocny zapach, który utrzymuje się do 10 min po aplikacji. Może to właśnie zapach czarnego tulipana? :) Wyczuwam też nute ciemnych winogron. Dobry krem w przystępnej cenie.

I kolejny świetny produkt od Uzdrovisco ! To trzeci produkt który kupiłam zachwycona dwoma poprzednimi, czyli serum i tonikiem. (Jeśli ktoś ciekaw ich działania to obydwa zrecenzowałam, są w moim profilu KWC) Tym razem zacznę od zapachu. Jak dla mnie jest po prostu zniewalający i choćby z tego powodu tak przyjemnie się tego kremu używa. Druga fajna rzecz to konsystencja. Masełkowata, treściwa a jednocześnie lekka, nie zakleja skóry tłustym filmem, czego nie znoszę w kosmetykach. No i teraz działanie. Używając codziennie i dokładnie wklepując, zauważyłam : wyrównanie kolorytu, wzrost nawilżenia, wygładzenie skóry pod oczami, złagodzenie podrażnień i zaczerwienień oraz likwidację suchych skórek, które miałam wokół nosa i na policzkach. A zatem działa!!! Tu dodam, że mam wrażliwe oczy a ten krem, nakładany w ich okolice absolutnie nie podrażnia, więc można spokojnie go tam wklepać. Jeśli martwi kogoś cena to tu też mam dobrą wiadomość :-) Otóż krem jest niesamowicie wydajny, a że ma bardzo dobry skład, to uważam, że to się wyrównuje na zasadzie: lepiej kupić jeden porządny krem, niż dwa tanie byle jakie. No i ładna szata graficzna, to taki miły dodatek - na pudełku mamy też wszystko dokładnie opisane : jakie krem zawiera składniki, jak działają na skórę itd. Zatem podsumowując : szczerze polecam :-)) W Drogerii Natura bywa na promocjach tańszy! W Rossmannie też chyba jest.

Krem ma niezwykle lekką konsystencje, której dużo nie potrzeba by pokryć całą twarz. Idealnie się rozprowadza, szybko się wchłania, więc nie trzeba długo czekać przy pielęgnacji. Od kremu unosi się subtelny zapach, który nie jest jakiś mocny, ale jak się powącha to go czuć. Kwestia efektów, nie sądziłam, że po jakimś kremie będę tak czuła efekt ujędrnienia i wygładzenia, więc dla osób, które głównie tego potrzebują jest to idealna opcja, która sprawdza się jako krem przeciwzmarszczkowy. Wydaje mi się (bo nie miałam okazji przetestować), że będzie to idealny produkt pod makijaż, że będzie on się na nim fajnie trzymał i ładnie wyglądał właśnie przez to wygładzenie. Kwestia odżywienia akurat nie została u mnie zauważona, nie czułam tego, a nawilżenie jest, ale nie długotrwałe i nie mega intensywne - jest po prostu poprawne. Dla kogo bym poleciła? Chyba dla osób, które mają już nierówną strukturę skóry i chciałyby w jakiś sposób ją "wyprostować" niewielkim kosztem. Jeśli ktoś poszukuje nawilżenia głównie to raczej bym odradziła i szukałabym czegoś innego. Dla mnie fajna opcja, bo lekka, poprawiająca wizualnie skórę twarzy, które nie lepi się i na pewno będzie wydajna poprzez konsystencje. Gdyby to nawilżenie było lepsze, a odżywienie obecne to krem idealny byłby.

Kupiłam ten krem z ciekawości zachęcona promocyjną ceną, ale nie spodziewałam się żadnych rewelacji, tymczasem kosmetyk okazał się bardzo dobry dla mojej z wiekiem coraz bardziej suchej cery. Po jego zastosowaniu skóra jest dobrze nawilżona, napięta i matowa. Zapach odbieram jako drażniący i nieprzyjemny, ale wynagradza mi go działanie kremu. Jestem przyzwyczajona do używania serum pod krem, bo w ciągu dnia odczuwam ściąganie - tu serum jest zbędne, przez cały dzień skóra jest świetnie nawilżona. Do pełni szczęścia brak mi tylko ochrony przeciwsłonecznej.

Kremu używam już od ok 4 miesięcy (jest bardzo wydajny, wystarczy odrobina aby rozprowadzić go na całą twarz). Mam cerę mieszaną, bardziej jednak normalną niż tłustą. Krem nie powoduje u mnie świecenia, bardzo dobrze się wchłania i nawilża. Nie mam jeszcze zbyt wielu zmarszczek na twarzy, więc nie mogę powiedzieć, czy je spłyca - stosuję go obecnie raczej jako profilaktykę zmarszczek i w tym zakresie sprawdza się bardzo dobrze. Używałam już kilku kremów z dużą ilością składników naturalnych, i ten chyba jako pierwszy nie "wyświeca" mi skóry na twarzy i nie mam wrażenia takiej maski. Skóra nieco mniej mi się przetłuszcza (ale nie wiem, czy to akurat efekt użycia tego kremu, cz też tego, że nieco zmieniłam rytuał pielęgnacyjny). Krem jak najbardziej nadaje się również pod makijaż. Jest to produkt godny polecenia.

Kupiłam, bo zachwyciło mnie serum z tej marki, niestety krem mnie rozczarował. Na początku wydawał się fajny, delikatna konsystencja, śliczny słoiczek, piękny zapach, dobrze się wchłaniał, niestety po jakimś czasie miałam uczucie, że noszę maskę, tak jak przy kremach z filtrami, których nienawidzę, skóra mi się momentalnie zaczynała pocić, czułam się jakbym miała na twarzy jakiś klej. Niestety nie wiem co tak źle działa w tym kremie, żałuję, że musiałam wymienić go na inny, bo zapowiadał się dobrze. Nie mogę go niestety polecić

Krem Uzdrovisco po raz pierwszy zobaczyłam w drogerii Sephora. Zaintrygował mnie pięknym opakowaniem i naturalnym składem. Kremu używam od ponad miesiąca i nie mogę złego słowa napisać. Po pierwsze piękny kwiatowy zapach, po drugie dizajn opakowania i ekologiczne rozwiązanie - wszystko zamknięte jest w słoiczku, który możemy ponownie użyć. Długo szukałam kremu, który nawilży moją buzię i nie będzie zatykał porów i to właśnie ten !!! Zdarza się, że nakładam krem na noc. Po każdej aplikacje czuję to przyjemne uczucie zadbanej, nawodnionej i dobrze nawilżonej skóry. Mam cerę mieszaną i skłonną do podrażnień i sprawdza się bardzo dobrze. Nie mam zaczerwienień po aplikacji kremu. Przyjemna i mleczna konsystencja kremu rozprowadza się bez najmniejszego problemu i nie zostawia lepkiej warstwy. W składzie kremu najdziemy mnóstwo dobra: - Czarny tulipan -Lipa -Masło Shea i skwalan - fermenty olejowe, przeciwstarzeniową witaminę B3, dwa biocukry ujędrniająco-nawilżające Jako fanka polskich naturalnych marek jestem zachwycona. :)

Jestem trochę po 40, mam cerę w niezłym stanie, lekko przetłuszczającą się w strefie T. Dbam o skórę twarzy, odwdzięcza mi się dobrą kondycją i nielicznymi zmarszczkami. Na kremy Uzdrovisco zdecydowałam się w odruchu eko (bliskie mi klimaty) i zachęcona prostymi, naturalnymi składnikami specyfików. Zsiadałam z wysokiego konia: żeby wdrożyć kremy tej marki, zrezygnowałam z intensywnych kremów Sesdermy, Neostraty i LRP z witaminą C i retinolem w wysokich dawkach. Zanim zaczęłam stosować kremy Uzdrovisco, zrobiłam 2-tygodniową przerwę między starymi mazidłami a nowymi. Używałam w tym czasie tylko leciutkiego kremu nawilżającego LRP.  Jestem po niemal 2-miesięcznej kuracji kremem tulipanowym. Okazał się dla mojej skóry katastrofalny. Doceniam całą ekologiczną i wegańską otoczkę marki i najniższą ocenę wystawiam jednak po chwili wahania. Ale zdecydowałam się na nią dlatego, że wprawdzie nawet dobry krem może po prostu nie działać na określonej skórze, ale w żadnym razie nie powinien powodować wyraźnych zniszczeń - stąd "pała", czyli jedna gwiazdka. Skórę mam zszarzałą, w wyglądzie zmęczoną, w dodatku z potwornym wysypem ropnych krostek, których nie da się przypisać niczemu innemu. Skóra mi się dusiła; mimo że specyfik pozornie dobrze się wchłaniał i nakładałam go oszczędnie, po kilku godzinach miałam wrażenie jakby na twarz nałożono mi cienką folię. Pory się poszerzały, skóra wyglądała paskudnie. Ładowałam duże ilości pudru matującego, by wieczorem z ulgą oczyszczać twarz płynem micelarnym. Odstawiłam krem przeszło tydzień temu (nie będę się już znęcać w osobnej recenzji nad nocnym, te same efekty) i już widać poprawę po wdrożeniu małego stężenia retinolu jako kuracji pod zwykły krem nawilżający.  O tak intensywne działanie komedogenne podejrzewam masło shea (jest bazą w kremach Uzdrovisco) w połączeniu z innymi substancjami oleistymi. Jest chyba tego w produktach marki za dużo. Krem być może sprawdzi się na młodszych i mniej wymagających odżywienia skórach, za to zdecydowanie przesuszonych. I raczej w sezonie jesienno-zimowym.  Na plus kremom zapisuję wyłącznie cechy zewnętrzne: zapach, opakowanie (szkło recyklingowe), brak folii na kartoniku i ulotki.

Krem testowała mama. Wg jej relacji krem nie podrażnia, nawet gdy jest stosowany we wrażliwych okolicach oczu, ma odpowiednią konsystencję, szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości. Jednak po około 2 miesiącach używania nie zauważyłyśmy szczególnych zmian w zakresie redukcji zmarszczek, z tym że mama ogólnie raczej nie ma dużego problemu ze zmarszczkami. Możliwe, że drobne efekty nie są widoczne na pierwszy rzut oka. Mimo to krem jest godny polecenia jako dobry krem nawilżający. Kupując go mamie jako prezent zwróciłam uwagę na bardzo dobry, naturalny skład oraz na piękny zapach (w aptece były wystawione testery). Niestety krem nie jest zbyt wydajny. Zużywa się bardzo szybko - mama pytała mnie, czy jej go nie podkradam :P Wystarczy na maksymalnie 2 miesiące.

Krem ten używam dopiero od 3 tygodni ale już chciałam napisać opinie bo jest naprawdę wart polecenia.Po pierwsze cudny zapach nie sztuczny nie chemiczny tylko taki świeży ,kwiatowy jak wiosenne tulipany.Konsystencja kremu tez bardzo przyjemna nie za gęsta ,nie za tłusta w sam raz.Kremik cudnie nawilża ,idealny pod makijaz ponieważ nie zostawia świecącej warstewki tylko wchłania się i daje satynowo -matową skórę do tego pięknie rozświetloną.Skład kremu dobry,naturalny. Cena tego kremu około 56 zł wiec jak na takie cudeńko to niewygórowana .Polecam

Jeden z lepszych kremów, jaki miałam okazje używać. Przede wszystkim nie spowodował u mnie żadnego uczulenia, a jestem posiadaczką wrażliwej cery. Krem ma lekko matowe wykończenie, twarz się po nim nie błyszczy. A z tym niestety zawsze mam problem. Sama nie wiem, czy mam suchą, czy tłustą cerę. Świeci się praktycznie po każdym kremie (tłusta?), ale po umyciu jest ściągnięta i sucha... Podobno efekt świecenia może być wynikiem nadmiernego przesuszenia skóry. Wierzę na słowo, bo u mnie chyba właśnie tak jest. Poranny krem przeciwzmarszczkowy Uzdrovisca jest jednym z nielicznych po którym prawie się nie świecę. W pierwszej chwili po nałożeniu na twarz występuje czucie lekko ściągniętej skóry, ale uczucie to szybko mija. Przepięknie pachnie. Konsystencja idealna, ani nie za rzadki ani nie za gęsty. Cena przystępna. Składniki naturalne. Dla mnie idealny.