Cafe Mimi Maska do włosów tłustych u nasady i suchych na końcach `Trzy gliny` 

Maskę kupiłam w serwisie aukcyjnym za około 6 zł na wyprzedaży. To była moja pierwsza maska od Cafe Mimi, ale nie ostatnia - zdążyłam już wypróbować jeszcze jedną wersję a aktualnie używam trzeciej. Jak na razie muszę stwierdzić, że ta z glinkami jest najgorsza. Opakowanie to czarny pojemniczek zakręcany jak słoik, z naklejkami w żywym kolorze. Korzysta się z niego całkiem dobrze, a naklejki można łatwo usunąć bez zostawiania kleju i dzięki temu uzyskamy piękne matowe pojemniczki do wykorzystania. Maska jest bardzo gęsta, ma kolor jasnego cappuccino i specyficzny zapach. Trudno mi go do czegoś porównać, jest dość słodki ale w taki nietypowy sposób, mi się kojarzy z jakimiś ciasteczkami. Rozprowadza się na włosach z łatwością, jest całkiem wydajna. Podstawowy problem z tą maską jest taki, że ma ona zapobiegać szybkiemu przetłuszczaniu się włosów u nasady, a przecież masek nie nakłada się tak wysoko... Nie wiem czy producent to dobrze przemyślał. Ja nie używałam tej maski w celu przedłużenia świeżości włosów także nie mogę stwierdzić czy działa w tej kwestii czy nie. Mam włosy bardzo długie (za pas) i bardzo gęste, średnioporowate. Maska nie wpłynęła znacząco na stan moich włosów, na pewno trochę mniej się puszyły i łatwiej rozczesywały, ale to zdecydowanie nie jest to czego oczekuję od maski. Nie zauważyłam blasku czy poprawy kondycji końcówek. Maski używałam przez około 2 miesiące. Na składach kosmetyków do włosów się nie znam, więc nie będę tu oceniać (muszę się dokształcić w tym zakresie). Podsumowując, maska jest raczej przeciętnym produktem do włosów, którego przeznaczenie jest chyba niezbyt dobrze przemyślane. Średnioporowate włosy nieco mniej się po niej puszą i łatwiej rozczesują i to by było na tyle. Zapach specyficzny ale dla mnie przyjemny. Cena kusząca, ale nie kupię ponownie.

Ta maska to nic ciekawego. Niby ciekawy, bogaty skład i treściwa formuła, dalej mamy taki sobie "naturalny" zapach, średnie-poprawne działanie. Skład moim zdaniem nie do końca przemyślany - o wiele za "ciężki", aby używać na głowę (masło shea w połowie składu lekkiej maski na ograniczanie przetłuszczania?...), a nie dociąża i nie wygładza wystarczająco, aby być bardzo dobrą odżywką do włosów...

Maska jest wydajna, ma taki świeży zapach, opakowanie jest bajeczne - wyróżnia się na tle innych i trafia w mój gust. Podoba mi się jej działanie, ma dobry skład (jest chyba trochę proteinowa? ale nie jestem pewna). Ktoś w recenzji napisał, że nałożył ją na skórę głowy i ocenił na 1 gwiazdkę, bo miał przyklapnięte włosy. Dziewczyny!!! Odżywki zawsze nakładamy od ucha w dół. Ja przy takim stosowaniu jestem z niej zadowolona. Cena jak najbardziej adekwatna do jakości.

Włosy suche na końcach i tłuste u nasady - to dokładnie mój problem, więc bez większego wahania sięgnęłam po tę maskę. Ze względu na oczyszczające właściwości glinek, nakładałam ją już od nasady włosów. Po zużyciu całego opakowania muszę przyznać, że nie zachwyca swoim działaniem. Cieszę się, że nie obciążyła włosów, mimo nakładania tuż przy skórze głowy, ale też nie wpłynęła jakoś znacząco na przedłużenie ich świeżości ani nie dawała uczucia specjalnego oczyszczenia. Włosy na długości oraz końcówki na pewno zyskały dzięki niej dodatkową dawkę pielęgnacji, jednak bez efektu wow. Miałam lepsze kosmetyki do włosów. Ta maska ani nie zachwyci, ani nie zrobi krzywdy - generalnie niewiele zrobi, więc moim zdaniem można ją sobie spokojnie odpuścić.

Nie zauważyłam żadnego specjalnego działania tej maski. Nie była ani wybitnie dobra ani bardzo zła. U mnie w sumie działała jak zwykła odżywka. Ułatwiała rozczesywanie, lekko nawilżała włosy , sprawiała że były miękkie w dotyku ale nie było żadnego wielkiego zachwytu. Nawet trzymana na włosach 30 min nie przyniosła lepszych efektów. Ot zwykła odżywka. Plus za opakowanie, można była zużyć do samego końca.

Tej masce chyba się pomyliło co ma nawilżać a co "wysuszać". Ma ograniczać przetłuszczanie się włosów u nasady więc nałożyłam ją na skórę głowy i to był błąd. Włosy oklapnięte, przeciążone a końce suche i sztywne. Maska ta w ogóe nie ułatwia rozczesywania! To był koszmar!