Regenerum Regeneracyjne serum do paznokci w lakierze 

Jestem zadowolona z tej odżywki do paznokci. Ma dobrą konsystencję, ładnie rozprowadza się po paznokciu, wyrównuje powierzchnię płytki paznokcia oraz nadaje delikatny połysk. Powłoka utrzymuje się w dobrym stanie przez około tydzień. Pędzelek i buteleczka są wygodne w użyciu. Zaznaczam, że moje paznokcie są w dobrej kondycji. Używam serum, by podtrzymać ten stan oraz uzyskać przy tym naturalny efekt estetyczny. Uważam jednak, że cena mogłaby być niższa, ale i tak kupię ponownie.

Od dwóch miesięcy stosuję i używażam, że jest super. Po hybrydzie stosowanej okolo roku tak bardzo chcialam już mieć swoje, piękne paznokcie. I sie udalo dzięki regenerum. Osobiście wybralam wersję w różowym lakierze, bo bardziej mi odpowiadala i się nie zawiodlam. Wystarczyly raz pomalowane paznokcie a ja już moglam cieszyć sie ich pięknem.

Moje paznokcie nie są szczególnie problematyczne od kiedy doprowadziłam je do porządku. Jasne, że czasem się rozwarstwią, ale w porównaniu z tym, co było kiedyś, są naprawdę mocne i zdrowe. Czy to za sprawą tego produktu? – Nie wiem. Być może jakoś się do tego przyczynił... Nie mam tego okropnego nawyku obgryzania paznokci, ciągle smaruję ręce kremami, staram się dbać o dietę, nigdy nie nosiłam tipsów, hybryd, żeli, a paznokcie maluję tylko klasycznymi lakierami. Ten czerwony z H&Mu odbarwił mi płytkę (chyba jest już przeterminowany) - stała się ona wstrętnie żółta... Poza tym niektóre z moich paznokci mają żłobienia (nie wiem, od czego), których chciałabym się pozbyć. Kilka dni temu poprosiłam Mamę o Regenerum. Będąc na zakupach, wstąpiła do apteki. Chciałam wersję z pędzelkiem, ale kupiła tę, w lakierze. Znam obie, bo wcześniej używałam jedną i drugą. Dlaczego wolałam tę olejkową z pędzelkiem? Ponieważ pamiętam, że ta w lakierze odchodziła płatami od paznokci. Pomyślałam, że może skończył się termin ważności i dlatego tak się działo? Zabrałam się do testów. Okazało się, że ten robi dokładnie tak samo! :( Buteleczka była dobrze zakręcona, a ja podążałam za instrukcją: zmyłam resztki lakieru (co prawda zmywaczem acetonowym, bo innego w tej chwili nie mam), delikatnie starłam gąbeczką płytkę paznokci, dokładnie umyłam ręce i nałożyłam warstwę Regenerum. Buteleczka jest bardzo poręczna, fajna, wykonana z grubego szkła, a pędzelek jest precyzyjny i na tyle wygodny, że robiłam to leżąc w łóżku. :D Formuła jest szybkoschnąca, ma znośny zapach i śliczny mleczny kolor, który dodatkowo bardzo estetycznie nabłyszcza paznokcie. Skuteczność tego produktu trudno ocenić (rzeczywiście trochę... tak jakby rozjaśniał płytkę... hmmm...), bo - jak pisałam wyżej - schodzi płatami z paznokci po pierwszej lepszej kąpieli, po pierwszym lepszym zadziorze, lakier ze względu na to jak bardzo jest płynny, nakłada się nierównomiernie, spływa do skórek, a każda próba wyrówniania tego za pomocą delikatnego zdrapania kończy się zerwaniem całego kawałka zaschniętego lakieru. Przedziwnie zastyga... Staje się gumowaty i chyba dlatego odchodzi od paznokci. Chyba powinnam mu wręczyć dwie gwiazdki, bo ma poważne wady, jednak dorzucam jeszcze jedną ze względu na to, jak pięknie ten mleczny połysk wygląda na paznokciach. [DOPISEK] jednak pozostaję przy dwóch gwiazdkach, bo to nie jest lakier do paznokci, który ma za zadanie pięknie wyglądać na paznokciach, tylko odżywić je i wzmocnić - a tego niestety praktycznie nie robi.

O ile jestem ogromnym fanem serum Regenerum w pisaku (olejowa konsystencja), tak ten produkt w mojej ocenie nie wyszedł producentowi. Na samym początku myślę, że warto tutaj zaznaczyć, że jest to odżywka w formie zwykłego lakieru do paznokci. Ma dość intensywny zapach typowego lakieru właśnie. Pojemność jest całkiem duża. Pędzelek ma wygodny kształt i sam lakier wysycha dość szybko na płytce. Produkt powinno nakładać się warstwami, każdego dnia dokładamy jedną. I tutaj zaczyna się problem - ten produkt odchodzi płatami juz po pierwszym dniu, czyli po pierwszej warstwie. Jest naprawdę bardzo nietrwały i kruchy. Ciężko ocenić jego działanie, skoro on w ogóle nie trzyma się paznokcia. Ok, ma piękny mleczny odcień (jeden z moich ulubionych), ale nic poza tym w mojej ocenie. Nie zauważyłam wzmocnienia i regeneracji płytki paznokcia. Więcej się przy nim nadenerwowalam. Serum jest dostępne w drogeriach. Kupiłam je akurat w aptece internetowej (wychodziło najtaniej). Na plus warto tutaj zaznaczyć jego dostępność i fakt, że nie jest zbyt drogi. Po jakimś czasie zaprzestałam jego używania. Zostalo mi około pół butelki i oddałam go siostrze. Co się okazało - strasznie zgęstniał i efekt odchodzenia od płytki tylko sie wzmógł. Nie wróciłam już do niego ponownie. Ogolnie nie wspominam go dobrze, wole olejową wersję (jest dla mnie hitem). Nie polecam go. Uwazam, że na rynku są lepsze odżywki.

Nie mam problemów z paznokciami, ale ponieważ najczęściej maluję paznokcie lakierem bezbarwnym, to wybieram produkty z odżywką aby połączyć przyjemne z pożytecznym. Ten lakier ma mleczny odcień w buteleczce a na paznokciach jest bezbarwny. Daje delikatny połysk, łatwo się rozprowadza i szybko zasycha. Utrzymuje się kilka dni. Nie odpryskuje tylko schodzi jakby ścierając się. Lakier jest dość wytrzymały; mycie naczyń mu nie straszne;) Pędzelek jest średniej grubości- dla mnie optymalnej. Właściwości wzmacniające ciężko mi ocenić bo tak jak wspomniałam mam mocne paznokcie. Podsumowując jestem zadowolona z tego produktu.

Moja absolutnie ulubiona odżywka - intensywnie naprawia (również paznokcie bardzo zniszczone obgryzaniem), wzmacnia, zapobiega łamaniu, a przy regularnym stosowaniu - również rozwarstwianiu się pazurów. Do tego znacznie szybciej rosną, utwardzają się i nabierają zdrowszego koloru. Jakby i tego było mało - odżywka w białym (a tak naprawdę przezroczystym) lakierze wygląda fantastycznie na co dzień - daje zdrowy połysk, przy nałożeniu dwóch warstw może utrzymać się kilka dni prawie nie odpryskując. Nie ma też szczególnie drażniącego zapachu jak na lakier. Jest baaardzo wydajne - przez miesiąc używania zniknęło max 2 milimetry wysokości fiolki. A co najlepsze, nie trzeba jej nakładać codziennie, tak jak w przypadku innych odżywek w lakierze! Oszczędza mi to czas i energię, które mogę wykorzystać inaczej. Używam co ok. 3 dni lub rzadziej, a i tak efekty są niesamowite już po miesiącu! :) Z przyjemnością zastąpiłam nią Eveline 8w1, którego używałam od lat, a które jakiś czas temu bardzo się popsuło...

Tytułem wstępu zaznaczę, że mam bardzo słabe paznokcie, pomimo iż nie robię hybryd ani tego typu podobnych zabiegów. Są łamliwe, rozdwajajace się. Od dłuuuugiego czasu poszukuję odżywki cud na moje uparte paznokcie. Używałam wielu, tej z Regenerum także i troszkę pomogła. Odżywka zamknięta jest szklanym pojemniczku z białą nakrętką. Jest jej 8 ml i jest koloru mlecznego. Wystarczy nałożyć jedną warstwę lakieru. Odżywka ma wiele składników aktywnych, m.in. witaminy C, E, F; proteiny i minerały i olej z alg. Zużyłam jedną buteleczkę i parę słów na temat jej właściwości mogę już napisać. Moje paznokcie stały się napewno mocniejsze, mniej łamliwe. Dodatkowo mam wrażenie, że podczas jej stosowania szybciej rosły mi paznokcie. Pomimo jakiś uderzeń nie pękają. Po nałożeniu tworzy fajną biała powłokę, więc wygląda bardzo estetycznie na paznokciach niczym kolorowy lakier. Napewno odbudowuje płytkę paznokcia. Paznokcie ładnie się błyszczą. U mnie lakier utrzymuje się 1 dzien. Jako, że często myje naczynia czy używam poprostu wody, więc odżywka ta szybko się zmywa. Nadaje się też jako baza pod kolorowy lakier, przedłuża trwałość lakieru. Reasumując, odżywka ma wiele bogatych witamin, które sprawiają, że paznokcie są twarde, gładkie I mniej się rozdwajają. Na moich paznokciach się sprawdziła.

Serum Regenerum w lakierze kupiłam w Rossmannie w cenie regularnej z nadzieją, że wzmocni i zabezpieczy moje paznokcie. Od kilku miesięcy mam bardzo kruche i osłabione paznokcie (przepiłowana frezarką płytka - TRAGEDIA), dlatego oprócz suplementów z biotyną, poszukuję również serum/lakieru, który troszkę utwardzi i zabezpieczy płytkę paznokciową. Znalazłam bardzo dobry lakier z Long4Nails, ale postanowiłam wypróbować serum z Regenerum. Zgodnie z instrukcją oczyściłam paznokcie bezacetonowym zmywaczem, nałożyłam 1 warstwę serum/lakieru i odczekałam aż się wchłonie. Zdziwiłam się następnego dnia rano, kiedy wszystko zaczęło się łuszczyć i odłazić z paznokci. Zaznaczam, że nie wykonywałam żadnych prac, które szczególnie naraziłyby paznokcie i lakier na uszczerbki. Zwyczajnie myłam ręce, nie moczyłam ich godzinami w wodzie, a mimo to lakier zszedł po 1 dniu! Zdecydowanie nie polecam.

Serum ma delikatny kolorek, mleczny. Jest nieco widoczny po nałożeniu na paznokcie, ale mi to nie przeszkadza bo wyglada to naprwadę ładnie - często dzięki temu nie musze stosować lakieru do paznokci. Po nałożeniu paznokcie stają się twardsze. Nie wyginają się. Zauważyłam, że po dłuższym stosowaniu są znacznie mocniejsze oraz nie rozdwajają się. Wczesniej były bardziej kruche z tendencją do łamania się. Serum sprawiło, ze mogłam zapomnieć o wszystkim złym co jest związane z moimi paznokciami :) Polecam zarówno solo jak również jako bazę do stosowania pod lakier,

Stosuję od kilku miesięcy. Od czasu od kiedy zdjęłam hybrydę, a moje paznokcie były bardzo osłabione. Świetnie odżywiło oraz wzmocniło paznokcie. Stały się twardsze, nie łamią się. Na tyle, ze obecnie nie musze stosować hybrydy. Mam wrażenie, że odżywka przyspiesza również ich wzrost.

Serum regeneracyjne do paznokci z Regenerum kupiłam w czasie jednej z wizyt w Rossmannie po zdjęciu z paznokci hybrydowej stylizacji. Wybór produktów do pielęgnacji był tak duży, że ciężko było zdecydować który specyfik wybrać. Ogólnie rzecz biorąc nie wierzę w obietnice producentów odżywek do paznokci jakoby miały one działać wzmacniająco czy zapobiegać rozdwajaniu. Przecież taka odżywka nie odbuduje nam spiłowanej polerką czy pilnikiem płytki paznokcia. To co ma sens to branie witamin i czekanie, aż paznokieć odrośnie. Uważam, że odżywka jedynie chwilowo zabezpiecza paznokieć i tyle. Serum zamknięte jest w typowym dla lakierów do paznokci opakowaniu, do którego nie można się przyczepić. Pędzelkiem szybko i bezproblemowo da się nałożyć serum na paznokcie. W buteleczce serum ma jasnoróżowy kolor, który jednak po nałożeniu jednej warstwy jest niewidoczny na paznokciach. Nie wiem jak w przypadku większej ilości warstw. Bardzo szybko wysycha, co jest świetnym rozwiązaniem, bo nie trzeba się martwić, że coś się zepsuje. Serum jest wyjątkowo trwałe, przez 3 dni wytrzymało na paznokciach bez odpryskiwania.

Odżywkę kupiłam w pośpiechu podczas kolejnej wizyty w Rossmannie. Na półce stało tak wiele produktów do pielęgnacji paznokci że prawie dostałam oczopląsu. Padło na różowe Regenerum. Po powrocie do domu postanowiłam spróbować i okazało się, że warto. Używam od jakiegoś czasu, postaram się wyróżnić jego zalety i wady poniżej. Zalety: przystępna cena, dobra konsystencja (wyrównuje się na płytce), dość szybko wysycha, chroni paznokcie, trzyma się kilka dni przy 2-3 warstwach. Wady: pędzelek to kompletne nieporozumienie, kształt i długość nie zostały chyba przetestowane przez nikogo przed wypuszczeniem produktu na rynek. Pędzelek musiałam zamienić na cudo z mojego serum Nails.Inc i dopiero wtedy aplikacja staje się wygodna. Produkt naprawdę dobry, niestery odejmuję gwiazdkę za beznadziejny pędzelek który frustruje mnie do granic możliwości przy nakładaniu.

Odkąd pamiętam miałam słabe i łamliwe paznokcie. Serum używam regularnie od września z powodu dodatkowo przepiłowanej płytki paznokci. Jest początek stycznia a moje paznokcie są mocne i długie, nie łamią się. Wygodna forma serum, lakier bardzo szybko wysycha i ładnie wygląda na paznokciach. Lakier jest bardzo wydajny, nie zużyłam nawet połowy.

Po przykrych doświadczeniach z odżywkami Eveline sięgnęłam po Regenerum. Lubię efekt delikatnie pomalowanych paznokci w mlecznym odcieniu. Lakier zasycha momentalnie co dla mnie jest mega wygodne. Maluję paznokcie często wieczorem lub rano w pracy - to jest super- minuta i paznokcie suche. Nic się nie odciska na nich itp. Zazwyczaj maluję 3 warstwy- po jednej warstwie przez pierwsze 3 dni- poniedziałek, wt i sr- starcza na resztę tygodnia. W niedzielę zmywam lakier i od poniedziałku to samo. Sprawia to że lakier przez pierwsze 3 dni jest odświeżany co powoduje ze cały tydzień wylądają ładnie. Jeśli miałabym malowac tylko raz to na pewno nie wytrzyma tygodnia i zacznie odpryskiwać. Dla mnie ważne że lekko wzmacnia płytke przez co paznokcie rosną i są dość długie. Cudów nie robi ale naważniejsze że nie szkodzi (jak np. eveline Cement tfu). Polecam będę regularnie stosować.

Serum do paznokci stosowałam do regeneracji paznokci po hybrydach. Bardzo fajnie się sprawdził, paznokcie się nie łamały i dość szybko doszły do siebie. Bardzo wydajny. Za tą cenę bardzo dobry produkt.

Moje paznokcie z natury sa słabe, łamliwe i rozdwajajace się. Ostatnio dolozylam im przedluzanie żelem i hybryde, po której nie oszukujmy się - wymagaja jeszcze większej uwagi. Stad tez pomysl powrotu do regenrum. Byłam zawsze zadoowlona z serum w płynie, jednak tym razem nie było go w aptece - zakupiłam więc jego "zamiennik" w lakierze. Dałam za niego jakies 27 zł, miałam duze oczekiwania po działaniu płynu. Niestety, żadne z nich nie zostało spełnione Z plusów: + szybko wysycha + nie śmierdzi tak bardzo jak inne odzywki + nadaje ładny błysk paznokciom + wydajnosc Z minusów: - nie działa - nic ale totalnie nic - nie rpzyspiesza wzostu paznokci - nie zmniejsza rozdwajania paznocki - paznokcie łamia sie tak samo jak i przed stosowaniem odżywki - bardzo szybko odpryskuje, czasem schodzi wrecz platami -cena Po używaniu 2 miesiące nie zauwazylam żadnej roznicy. Zadnej. Oprocz po prostu lepszego chwilowego wygladu paznokci ta odzywka nie dziala. nie polecam, sa lepsze drogeryjne odżywki, dużo tańsze

Po zdjęciu żeli, moje paznokcie były, jak papierki lakmusowe, cienkie, bolące i sądziłam, że już im nic pomoże. Zakupiłam serum z regenerum...stosowałam 3 miesiące, paznokcie odżyły, po czym jednak zaczęły się od środka płytki rozwarstwiać..ja dostała potworne uczulenie...dobrze, że koleżanka powiedziała mi, ze to alergia na formaldehyd, który znajduje się pod inną nazwą

Zacznę od tego ,że z natury mam bardzo słabe paznokcie . O ile pójdę do kosmetyczki to zawsze panie zachwycają się "jaką to mam ładną płytkę paznokcia ". I to by było chyba na tyle . Płytka cacy ,ale żeby zapuścić ładne paznokcie ? No way! Gdy tylko odrobinę odbiją się od opuszka to zaraz mi się rozdwajają. Kiedyś tylko po bokach . Obecnie na całej długości, wzdłuż i wszerz. Łamią mi się bardzo na bokach . Regenerum, Regeneracyjne serum do paznokci w lakierze kupiłam w aptece. Skusiły mnie obietnice . Miało wzmacniać paznokcie . Chronić przed łamaniem ,pękaniem i sprawiać, że będą rosły szybciej. Nic takiego nie zauważyłam po stosowaniu go 1,5 miesiąca regularnie ! I nie zanosi się, żebym je skończyła . Bo jak na złość konsystencja jest dość wodnista , co za tym idzie jest bardzo wydajne:D Jedyny plus to ,że szybko zapycha i daje ładny, naturalny połysk na paznokciach . Nie kupię ponownie .