Bielenda Professional Acid Fusion 3.0, Gentle Face Gel Scrub Delikatnie peelingujący żel do mycia twarzy

Omawiany żel do twarzy kupiłam już ponad rok temu na stronie producenta za obniżoną cenę. Mam skórę ze skłonnością do zaskórników, dlatego stwierdziłam, że będzie dla mnie. Miałam kilka przerw w używaniu tego produktu, głównie dlatego, że w moim odczuciu jednak te drobinki peelingujące są na tyle wyczuwalne, że nie nadaje się do codziennego używania. Druga zniechęcająca kwestia przychodzi gdzieś w połowie opakowania, kiedy pompka nie chce dozować nam produktu, w moim przypadku do tego stopnia, że żeby wydobyć żel musiałam odkręcać i w ten sposób wylewać go na dłoń. W takiej sytuacji ratuje jedynie zmiana opakowania. Co prawda zaczęłam od dwóch minusów, lecz sam żel ma sporo dobrych cech, które sprawiają, że jest wart swojej ceny. Po pierwsze bardzo dobrze oczyszcza skórę twarzy. Osobiście lubiłam go stosować podczas wieczornej pielęgnacji jako konkretny środek myjący lub drugi etap demakijażu (nie zawsze noszę makijaż). Stosując go co kilka dni nie stosowałabym już innych peelingów, chyba że jakaś skóra naprawdę dobrze znosi tak częste ścieranie. Kiedy testowałam jakiś typowy mocny peeling enzymatyczny czy kwasowy odstawiałam ten żel na półkę, używałam wtedy na co dzień czegoś delikatnego. Po drugie zapach jest orzeźwiający, zachęcający do masażu twarzy, który ma również dobroczynny wpływ na naszą skórę. Aktualnie jego cena na stronie producenta wynosi ok. 40 zł, na innych drogeriach internetowych można znaleźć za 30 zł. Jest to wyższa cena jak na żel do twarzy, ale działanie jest naprawdę niezłe. Sama jednak nie zakupię ponownie, bo znalazłam piankę, która ma takie samo przeciwzapalne działanie, jest tańsza i co istotne, pompka działa jak należy. Mam nadzieję, że już poprawili to opakowanie. Komuś komu nie sprawdzają się inne, tańsze opcje naprawdę szczerze polecam wypróbowania, jedynie bym powoli podchodziła do codziennego stosowania, warto robić testy skóry i ocenić co jej najbardziej odpowiada.

Żel ten kupiłam na najpopularniejszym w Polsce serwisie aukcyjnym, gdzie często robię zakupy. Zapłaciłam za niego około 30 złotych. W mojej opinii kwota ta jest do zaakceptowania. Zwłaszcza w obecnych czasach galopującej inflacji. Na wstępie zaznaczę, iż jestem posiadaczką cery mieszanej, ze skłonnością do zmian zapalnych, z masą przebarwień po nich, z rozszerzonymi porami, zaskórnikami oraz okresowo z oznakami wrażliwości (zaczerwienienie). Kosmetyk zamknięty jest w butelce z pompką. Plus za takie rozwiązanie, gdyż jest bardzo higieniczne i wygodne. Szkoda tylko, że bardzo szybko przestaje spełniać swoją funkcję, gdyż gdzieś od połowy zawartości butelki pompka się zacina i dozowanie produktu jest naprawdę ciężką przeprawą już do samego końca. Szata graficzna opakowania jest bardzo prosta, wręcz dla mnie trochę "laboratoryjna", jeśli rozumiecie, co mam na myśli (choć jest to charakterystyczne bodaj dla wszystkich kosmetyków z linii Bielenda Professional). Bez problemu można monitorować ilość pozostałej zawartości, gdyż butelka jest wykonana z przezroczystego tworzywa. Co do właściwości fizycznych samego kosmetyku, jego konsystencja jest żelowa, całkiem gęsta, z zatopionymi drobinkami peelingującymi. Z kolei zapach jest dość orzeźwiający i przyjemny. Żel jest również wydajny: używałam go około 4x w tygodniu wieczorem i starczył mi na ponad 3 miesiące użytkowania. Po rozprowadzeniu produktu na twarzy i jej masażu czuć, jak żel oczyszcza skórę i peelinguje buzię, choć na szczęście robi to w bardzo subtelny sposób, bez mocnego, mechanicznego drażnienia. Szybko również na skórze wyczuwalny jest mentol, potegujący wrażenie odświeżenia dzięki uczuciu delikatnego chłodku. Co zaś do moich obserwacji po zastosowaniu: kosmetyk dobrze oczyszcza skórę z pozostałości makijażu, których nie usunęłam w pierwszym etapie (zawsze stosuję oczyszczanie dwuetapowe z użyciem płynu micelarnego/olejku/masełka w części pierwszej i żelu/pianki w drugiej). Plus za brak uczucia ściągnięcia po umyciu, za którym szczerze nie przepadam. Za to po procesie oczyszczania wyraźnie czuć, że buzia jest wygładzona i zmiękczona, prawie jak po peelingu. Zauważyłam również, że dzięki temu porządnemu oczyszczeniu zmniejszyła się ilość zaskórników i tym samym niedoskonałości zapalnych. Także jeśli chodzi o działanie, jest ok! Aczkolwiek w przypadku cer wrażliwszych ograniczyłabym stosowanie do kilku razy w tygodniu, a nie codziennie. Mimo wszystko co za dużo złuszczania to niezdrowo. Jeszcze słów parę o INCI. Mamy tutaj same łagodne detergenty, co jest sporym walorem, zwłaszcza docenianym przez skóry wrażliwe. Poza tym jest tutaj: * nawilżająca gliceryna * kojący pantenol * drobinki peelingujące poprawiające mikrokrążenie i delikatnie złuszczające naskórek * olejek eteryczny z neroli nadający produktowi zapach i przy okazji dodający właściwości oczyszczających. Reszta to już emulgatory, regulatory, substancje konserwujące, zapachowe, Jeśli chodzi o substancje aktywne, jest niestety dość ubogo. Podsumowując: żel mimo drobinek jest łagodny dla skóry, gdyż nie powoduje jej zaczerwienienia, wysuszenia czy odczucia ściągnięcia, a przy tym dobrze oczyszcza cerę mieszaną. Poza tym pozytywnie wpływa na redukcję zmian zapalnych. Gdyby nie fakt, że przez wadliwą pompkę jego dozowanie jest uciążliwe, z pewnością zasługiwałby na bardzo dobrą notę. Ze względu jednak na tą sporą niedogodność ode mnie 4 gwiazdki.

Moja cera jest tłusta, z tendencją do zaskórników oraz podskórnych wulkanów, których ciężko się pozbyć, szczególnie jak hormony szaleją. Żel jest bardzo przyjemny w stosowaniu, ma ładny zapach, dobrze radzi sobie z oczyszczeniem skóry, posiada drobinki, które mają za zadanie delikatnie peelingować skórę. Jest jeden mankament , po około 2 tyg. pompka zacięła się i przestała dozować produkt i musiałam go przelać do innego opakowania. Ciężko go dorwać w dobrej cenie, warto polować na promocje.

Obecnie bliżej mi już do 40stki niż 30stki, mimo to mam cerę mieszaną, z wielką skłonnością do zapychania i przetłuszczania w strefie T, jednocześnie wrażliwą. Kilka miesięcy temu w wyniku szaleństwa hormonalnego całą twarz miałam usianą bolesnymi podskórnymi gulami, które goiły się tygodniami pozostawiając po sobie ciemne, szpecące blizny. Nie pomógł dermatolog, nie pomogły tabletki i zmiany diety, postanowiłam zmienić też pielęgnację. I postawiłam na serię Acid Fusion od Bielendy. I to był strzał w 10! Mam krem, żel do mycia twarzy i tonik, razem zdziałały cuda. Efekty nie przyszły od razu, dopadało mnie już zniechęcenie, jednak ok 3 tygodnie po rozpoczęciu kuracji serią z kwasami nareszcie moja skóra zaczęła się uspokajać, a po miesiącu stan mojej cery uległ diametralnej poprawie. Obecnie nadal jest mieszana, nadal zdarzają się zaskórniki, ale wypryski są wielką rzadkością, raczej w wiadomym czasie w miesiącu wyskoczy mi jedna mała krostka, która zresztą szybko się goi. Gorąco polecam!

Żel do mycia twarzy fajnie się u mnie sprawdza, a co najważniejsze nie podrażnia mojej wrażliwej cery. Dokładnie doczyszcza, jest wydajny i przyjemnie pachnie. Lubię go używać na co dzień.

Z polskich kosmetyków jest jednym z lepszych jeśli chodzi o oczyszczanie cery mieszanej. Jest gesty I ma małe drobinki, które w zasadzie niewiele dają ale nie jest to ważne ponieważ sam produkt bardzo skutecznie oczyszcza pory. Ja zostawiam go na chwilę na twarzy a później kontynuuje oczyszczanie zwykła szczotka do mycia twarzy I efekt jest rewelacyjny. Kupie na pewno ponownie

Posiadam cerę dojrzałą, mieszaną i alergiczną. Czasami wyskakują mi jakieś niedoskonałości i muszę je czymś ukoić. Hehe, cera dojrzała a pryszcz wyskakuje jak u nastolatki ;) Dobór produktów do demakijażu to u mnie prawdziwy horror. Niestety wiele z zakupionych kosmetyków w tej kategorii oddaję przyjaciółce lub koleżankom. Zazwyczaj w przypadku, kiedy za bardzo ściąga lub szczypie moją cerę :( W tym przypadku też tak było przy pierwszym użyciu. Nie zauważyłam mentolu w składzie a moja cera nie przepada za nim... Jednak podczas kolejnego spotkania, żel nieco łagodniej mnie potraktował i nasza miłość trwa do dziś :) Kosmetyk niestety nie był dostępny w żadnej z moich pobliskich drogerii, a trochę ich mam wokół siebie. Zamówiłam więc przez internet, odbierając w pobliskiej aptece DOZ. Produkt jest też w ofercie Notino, a tam bywają okresowe promocje. Warto go wówczas upolować. Cena nie jest taka niska, bo ja za swój egzemplarz zapłaciłam około 35 zł. Hmm, mogłam kupić swój ulubiony żel peelingujacy Neutrogeny za 23 zł, ale zachęcona tyloma pozytywnymi opiniami koleżanek Wizażanek postanowiłam go nabyć. Jest wart swojej ceny i nawet nie czekajcie na promocję tylko bierzcie w ciemno. Jest to bardzo dobry żel dla cery mieszanej, również tej z niedoskonałościami. Opakowanie zawiera 200 ml żelu o średnio gęstej konsystencji, z drobinkami peelingujacymi. Pompka jest bardzo sprawna i dobrze dozuje, nie zacina się i nie zapycha, co zdarza sie czasami w przypadku produktów z okruszkami. Żel jest bardzo wydajny. Do umycia twarzy wystarczy dwie dozy a ja używam go 3 razy w tygodniu. Zapach tego żelu to jakby dokładna definicja zapachu świeżości. Ja zawsze pod prysznicem zamykam oczy podczas masażu i delektuję się tą chwilą. Na zwilżoną skórę twarzy należy nałożyć porcję żelu i delikatnie rozmasować okrężnymi ruchami. Następnie, dokładnie spłukać ciepłą wodą. Ważne, aby omijać okolice oczu. Produkt bardzo delikatnie złuszcza martwy naskórek. Drobinki nie są ostre, więc używanie żelu jest bardzo komfortowe. Skutecznie oczyszcza skórę twarzy. Po jego użyciu moja cera jest wyciszona i złagodzona. Zauważyłam też lekkie wygładzenie cery. Serum czy krem nałożone po umyciu tym żelem doskonale się aplikują i nawet czuć tę delikatność pod palcami. Kiedy mam jakąś "niespodziankę" na twarzy to po użyciu żelu zostaje wyciszona i niebawem zanika. Jest to zatem pogromca zaskórników. Receptura tego produktu profesjonalnego ma znacznie wyższe stężenie składników aktywnych, stąd też pewnie jego rewelacyjne działanie. Polecam i na pewno zakupię ponownie :)

Żel ma w sobie delikatne drobinki, ale nie są one jakoś mocno wyczuwalne, używałam go codziennie, jako drugi etap zmywania makijażu, czy solo gdy nie miałam w danym dniu makijażu. Świetnie oczyszcza twarz, nigdy nie czułam żadnego wysuszenia ani podrażnienia. Mam skórę mieszaną z niedoskonałościami, skłonną do przetłuszczania w strefie T. Pompka działa bez zarzutów, jedna porcja wystarcza na dokładne umycie całej twarzy.

Ten żel to taki jednorożec wśród żeli, jest świetny, aż trudno uwierzyć, że tak mało ma recenzji, wydaje się jakby przeszedł bez echa a dla mnie jak do tej pory nr 1. Do cery mieszanej nadaje się wręcz idealnie, nie wysusza a jednocześnie skóra jest czysta i gotowa do dalszej pielęgnacji bez tego uczucia ściągnięcia. Jest wydajny, ma delikatne drobinki, ale nie powodują dyskomfortu w trakcie używania. Ja kupiłam kiedyś na jakiejś promocji w Hebe ale ostatnio nigdzie go nie widzę, mam nadzieję, że nie została ta serią wycofana...

Jestem posiadaczką cery mieszanej, czyli bardzo trudnej w pielęgnacji. Mam bardzo tłustą strefę T, na której często pojawiają się niedoskonałości, zatkane pory i całkiem pokaźna ilość sebum, natomiast policzki są suche. Ciężko jest mi dobrać odpowiedni żel do mycia twarzy, dlatego postanowiłam wypróbować coś z serii Bielenda Professional. Znalazłam go na promocji w DOZ-ie za mniej niż 20 zł. Żel jest w przeźroczystej butelce z pompką, i dobrze bo widać ile go jeszcze zostało. Pompka działa bez zarzutu, wyciska odpowiednią ilość żelu na jedno użycie. Na butelce jest plastikowa naklejka z nazwą i krótkim opisem w kolorze niebieskim. Opakowanie wygląda bardzo ładnie i zachęca do zakupu. Konsystencja żelowa jest w sam raz, w środku znajdują się dodatkowo drobinki peelingujące, ale jest ich niewiele i są bardzo delikatne, dzięki czemu żel możemy stosować 2 razy dziennie. Zapach jest bardzo ładny, taki delikatny jakby mentolowy. Pozostawia uczucie chłodu na twarzy. Żel stosuję 2 razy dziennie przez 1,5 miesiąca i myślę że jeszcze na miesiąc mi wystarczy, więc z wydajnością nie jest tak źle. Żel należy nałożyć na twarz i chwilę pomasować. Powstaje delikatna masująca pianka. Takie masowanie twarzy działa relaksująco i bardzo odprężająco na skórę. Żel bardzo łatwo się spłukuje, nie ma z tym problemu. Moim zdaniem żel świetnie oczyszcza skórę z nadmiaru sebum. Ponadto koloryt skóry został ładnie wyrównany. Twarz po nim jest bardzo gładka, delikatna, miła w dotyku. bardzo ładnie niweluje powstające niedoskonałości. niby coś jeszcze czasem wyskakuje ale w mniejszym stopniu i dosyć szybko znika. Twarz po nim jest delikatnie nawilżona a nie ściągnięta, skończył się mój problem z suchymi policzkami. Jedynym mankamentem jest to że nie zmniejszyła się ilość wągrów na nosie a troszkę na to liczyłam. Żel w żaden sposób nie podrażnił ani nie uczulił mojej skóry. Polecam go do cery mieszanej bo sprawdził się bardzo dobrze.

Stosuje ten żel codziennie, to już moje 3 opakowanie i nie zamieniłabym na inny! Świetnie oczyszcza skórę, widać że jest pełna blasku. Jeśli chodzi o peeling to również się sprawdza ale bardzo w komfortowy sposób. Nie ma uczucia że skóra jest zdarta. Wydajność niestety nie jest najlepsza bo szybko się zużywa, ale w 100% polecam. Zauważyłam również przy codziennym stosowaniu że mam mniej nieprzyjaciół na twarzy więc dla mnie jak najbardziej na plus. POLECAM

Po przerobieniu kilkudziesięciu drogeryjnych żeli do mycia twarzy postanowiłam wypróbować coś "lepszego" i tak w moje ręce trafił żel od Bielenda Professional. Moja problematyczna cera, skłonna do zaskórników potrzebuje dobrego oczyszczenia. Produkt posiada wygodne i higieniczne opakowanie z pompką, i już jedna porcja kosmetyku wystarczy aby dokładnie umyć buzię. W konsystencji wyczuwalne są drobinki, które delikatnie peelingują cerę. Skóra po myciu jest wygładzona, lśniąca, i rewelacyjnie oczyszczona. Kosmetyk posiada lekki cytrusowy zapach, który daje nam uczucie chłodu i rześkości. Po dwutygodniowym regularny stosowaniu poprawił sie stan mojej cery. est zdrowsza, gładsza i zredukowała się ilość zaskórników. Jestem bardzo zadowolona z efektów i póki co kosmetyk zagości w mojej łazience na dłużej.

Żel ma mało opinii na wizażu, może niektórym, którzy często się posiłkują wizażem w poszukiwaniu odpowiedzi na dylematy co zakupić pomoże moja opinia :) kupiłam go trochę w ciemno, szukałam innego żelu z tej „profesjonalnej” linii bielendy, który poleciła mi moja siostra - antybakteryjnego. Niestety w Hebe, gdzie akurat byłam go nie było, nie chciało bawić mi się w zamawianie przez internety i wybor padł na ten żel. I bardzo dobrze! Mam skore mieszana, przetłuszcza się w strefie T, a policzki mam suche. Żel bardzo fajnie oczyszcza, skora po nim jest przyjemnie odwieszona, gładka. Nie przesusza. Problemów z wypryskami dużych już nie mam odkąd zmieniłam swoją pielęgnacje, ale myśle, ze i ten żel ma w tym swój udział. Domywa tez makijaż, płynem micelarnym muszę domywac jedynie oczy. Skora naprawdę fajnie po nim wyglada, chociaż jest lekko ściągnięta, mi to akurat nie przeszkadza, gotowa do dalszej pielęgnacji. Nawet moja współlokatorka która spróbowała go kiedyś stwierdziła, ze jest całkiem fajny. Jedynie minus za pojemność, żel do najtańszych nie należy, pojemnością nie powala, jest w miarę wydajny ale bez szału.. i pewnie z tego powodu raczej będę szukała innych alternatyw, aczkolwiek, będę wiedziała, ze w razie czego do tego można bezpiecznie wrócić.

Żel kupiłam po przeczytaniu kilku dobrych opinii na jego temat, postanowiłam więc spróbować. Produkt znajduję się w 200 ml butelce z pompką. Żel ma gestawą konsystencję ale po naniesieniu na nawilżoną skórę twarzy doskonale się rozprowadza. Ma malutkie drobinki, które dobrze oczyszczają twarz i pozsostawiają skórę oczyszczoną i odświeżoną. Wydaje mi się że pomógł mi ze strefą T która u mnie dosyć mocno się przetluszcza, a teraz zauważyłam, że jest lepiej. Nie uczula, nie wysusza skóry, dodatkowo pomaga szybciej wygoić mi miejsca w których występują krostki. Dodatkowo ma bardzo przyjemny zapach.

Bielenda coraz bardziej mnie zaskakuje. Żel kupiłam na targach LNE. Panie na stoisku przeprowadziły ze mną krótki wywiad i dostały mi kosmetyk idealnie za co serdecznie dziękuję. W pierwszej kolejności spodobało mi się opakowanie z pompką i szata graficzna żelu. Jedną pompka w zupełności wystarczy do oczyszczenia całej twarzy. Konsystencja żelowa z drobinkami peelingującymi to dla mnie fantastyczne rozwiązanie, mam kosmetyk 2 w jednym więc oszczędzam czas, którego ciągle mi brakuje. Żel ma delikatny i przyjemny zapach. Ładnie oczyszcza skórę. Skóra jest czysta i miła w dotyku. Spośród wszystkich sprawdzonych przeze mnie preparatów do mycia twarzy ten jest nr1.