Yoskine Royal Bee Japan-lift, Krem-booster pod oczy, na powieki i wokół ust 

Cześć! Jestem posiadaczką skóry wrażliwej, dojrzałej ze skłonnością do przesuszeń, przebarwień i podrażnień. Skóra pod oczami często mi się przesusza, dlatego lubię treściwe kremy, które dobrze na nią działają. Markę Yoskine znam od dawna, ale wcześniej nie miałam okazji testować ich produktów. Pierwszy zestaw kupiłam w znanej drogerii, jakoś zaraz po świętach, ponieważ były one na wyprzedaży. Ucieszyłam się, że udało mi się zgarnąć taka perełkę. Był to właśnie zestaw Yoskine Royal Bee Japan- Lift (krem do twarzy I krem-booster pod oczy) Więc jaki jest krem-booster pod oczy? -ma kremową konsystencję -ładnie pachnie -chociaż to jedynie 15 ml, krem jest bardzo wydajny -naprawdę niewiele trzeba, aby pokryć okolice oczu czy powieki -nie spływa z powiek -szybko się wchłania -bardzo dobrze nawilża -zapobiega przesuszeniu się skóry pod oczami i w kącikach -lekko napina skórę -dzięki porządnemu nawilżeniu, skóra wokół oczu wygląda na młodszą, a zmarszczki sa5 lekko spłycone -higieniczne opakowanie -poranna opuchlizna szybciej schodzi po aplikacji kremu Krem-booster pod oczy sprawdza się zarówno w porannej jak i wieczornej pielęgnacji. Dobrze współpracuje z korektorem.

Kupiłam ten booster, ponieważ wcześniej używałam serum z Yoskine i byłam bardzo zadowolona z efektów. Produkt ma formę żelowego kremu o bardzo delikatnym, wręcz niewyczuwanym zapachu. Zamknięty w 15 ml tubce. Używam od 2 miesięcy i nadal pozostała połowa więc jest całkiem wydajny. Krem świetnie wchłania się w skórę zarówno wokół oczu jak i ust. Pozostawia gładką powłoczkę, która się nie świeci ani nie klei. Już po nałożeniu skóra jest gładka, rozjaśniona i nawilżona. Po 2 miesiącach stosowania śmiało stwierdzam, że zauważyłam zdecydowanie ujędrnienie naskórka. Zmarszczki i worki oczywiście nie zniknęły, ale ogólna kondycja skóry znacznie się poprawiła. Krem nie uczula i nie powoduje podrażnień. Świetnie się sprawdza pod makijażem, bo dobrze rozprowadza się na nim korektor. W składzie same dobrodziejstwa, czyli bio-peptydy, kwas hialuronowy oraz proteiny sojowe i ryżowe. Jestem zadowolona z efektów.

To, co przeczytacie w opisie tego produktu to w większości się zgadza. Jest jedna rzecz której ten krem nie robi ale o niej napiszę na końcu. Krem, który dostał miano boostera jest w pojemności 15 ml i używałam go 3 miesiące, dwa razy dziennie na dolną oraz górną powiekę i wciąż go mi zostało trochę, ale potem zaczęłam testy innych kremów i tak czekał sobie na wykończenie. Jak dla mnie jest średnio wydajny ale jego cena też nie jest wygórowana. Mam skórę pod oczami często suchą, pierwsze zmarszczki mimiczne, załamanie skóry, opadające górne powieki, cienie pod oczami okropne no i po trochę wszystkiego. Największy problem mam z opuchnięciami, cieniami i przy lewym oku z jedną zmarszczką która zrobiła mi się od kilku rzeczy. Noszę codziennie soczewki kontaktowe, więc rano je zakładam i wieczorem je ściągam i to powoduje, że skórę ciągle naciągam a do tego dochodziły kiedyś, niedawno jeszcze, sztuczne rzęsy, korektory itp itd. Ciężko znaleźć mi krem, który będzie skuteczny. Ten krem pomógł mi z wieloma problemami o których napisałam. Realnie wypełnił mi zmarszczki, tak, że ta z lewego oka właściwie zniknęła, skórę nawilża bardzo dobrze, tutaj żadnych zastrzeżeń. Nie wywołał u mnie nigdy żadnej złej reakcji, nie podrażnił i nie szkodził mi nigdy. Skóra po nim jest wyraźnie nawilżona i te zmarszczki są mniej widoczne niektóre w ogóle zniknęły ale na te efekty musiałam poczekać trochę, dopiero w 3 miesiącu efekt zobaczyłam. A co do tego czego ten krem nie robi to nie rozjaśnia cieni ani nie rozświetla skóry pod oczami. Kompletnie u mnie tak nie zadziałał ale cała reszta- nawilżanie, ujędrnianie, likwidacja zmarszczek itp jest w porządku. Dzięki temu kremowi przynajmniej dowiedziałam się ostatecznie czego moja skóra pod oczami potrzebuje najbardziej i okazuje się, że jak znikają cienie i jest nawilżona to od razu wygląda cudnie. Ja codziennie na powieki nakładam korektor więc bez dobrego nawilżenia wyglądałaby skóra tragicznie więc mogę śmiało polecić pod makijaż ten krem. Ja jestem przed 30stką, i myślę,że ten krem nie nada się dla kogoś 40+, on ma bardzo dobre działanie ale nie na tyle mocne jakiego skóra w takim wieku mogłaby wymagać. Nie wiem czy kupie ponownie, mam kilka innych które próbuję i czekają na mnie ale na pewno będę polecać wszystkim. Bo w porównaniu do niektórych droższych kremów ten jest rewelacyjny!