Feel Free Nourishing Night Cream Bio Naturalny krem do twarzy na noc `Odżywianie`

Ten krem to spoko drogeryjny wybór kiedy nie widzę nic co przykuje moją uwagę, a potrzebuję spoko nawilżającego kremu na już. Może nie jest jakimś moim must have ale czasem do niego wracam. W moim przypadku dobrze sprawdzał na noc jako domknięcie całej pielęgnacji na noc, szczególnie w okresie przesuszenia skóry. Fajnie nawilżał i uspokajał, skóra robiła się bardziej miękka i odżywiona. Jeśli chodzi o tą półkę cenową to naprawdę jest godny polecenia. Ponadto bardzo trafiają do mnie szklane słoiczki z elementami drewnianymi, produkty tej marki wyglądają ładnie na półce, a wykorzystanie szła jest z pewnością bardziej ekologiczne niż plastiku. Do tego jest całkiem wydajny, nie powiedziałam, że miałam go tak długo, że aż mnie zmęczył, ale jest to poprawna wydajność szczególnie jak na krem, który ma dużo kontaktu z powietrzem i naszymi rękami.

Ufam produktom tej marki. Nie wiedzieć czemu akurat ją sobie upatrzyłam i tak kupuję praktycznie wszystko, co wypuszcza. Nie, żebym nie trafiła na bubel od Feel Free, bo trafiłam nie raz, nie dwa. Sęk w tym, że jako posiadaczka cery mieszanej w kierunku tłustej nieczęsto mogę powiedzieć, że kremy danej marki mnie nie zapychają. Zazwyczaj jeden krem np. od Bielendy tego nie robi, drugi zaś sprawia, że ciężko jest mi zakryć stan cery nawet misternym makijażem. W przypadku tej marki nie trafiłam jeszcze na krem, który zrobiłby mojej cerze krzywdę pod tym względem. Choć przyznać muszę, że jeden, czy dwa były nieprzyjemne w stosowaniu, więc nie kupię ich nigdy więcej. Jeżeli chodzi o krem na noc "Odżywianie" jest to kolejny dobry krem tej marki, choć nie pozostaje on bez wad. Tak więc: - dobrze nawilża skórę - nie zapycha - jest bardzo wydajny ale też: - pozostawia tłusty film - w moim odczuciu nie nadaje się na lato z uwagi na to, że jest dość ciężki (przy takiej cerze jak moja jest to odczuwalne) - ma specyficzny dla tej serii zapach Czy go polecam? Jest to już moje drugie opakowanie i myślę, że mogę go polecić mieszanym/tłustym cerom, które potrzebują nawilżenia.

Kupiony na promocji w Hebe. Uwielbiałam tą markę (żel do mycia twarzy, krem na dzień), ale ten kosmetyk to totalny niewypał. — — — — — Może okazać się ciekawym rozwiązaniem dla cer tłustych i mieszanych, ale nie dla suchych. Nie nawilża wystarczająco. — — — — — Zauważyłam po nim wysyp. I raczej nie mam wątpliwości, że to on go spowodował, bowiem mam stałą, sprawdzoną pielęgnację twarzy (no oprócz kremu do twarzy na noc;)) — — — — — Opakowanie - bomba! Przyjazne środowisku, inne marki powinny wzorować się na tej. — — — — — Ciekawe rozwiązanie, ale niewystarczające. Nie opłaca się. — — — — — Jeśli przeczytałeś/aś recenzję, zostaw proszę polubienie. Miłego popołudnia/wieczoru

Moją przygodę z naturalnymi kosmetykami zaczęłam spory czas temu właśnie od marki Feel Free, jednak dopiero niedawno skusiłam się na ten odżywczy krem na noc. Byłam ogromnie ciekawa jego działania, ponieważ wszystkie poprzednie produkty tej firmy sprawdziły się u mnie rewelacyjnie. To co najbardziej lubię w tej serii kosmetyków to delikatny, charakterystyczny, naturalny zapach. Co więcej lubię wykonanie opakowań tych produktów. Uważam, że drewniane zakrętki są niezwykle urocze, a szklane słoje sprawiają, że kosmetyki tej marki są wielce ekologiczne. Najbardziej moją uwagę przykuł jednak certyfikat Cosmos Natural czyli tak zwany Ecocert. Jeśli chodzi o samą konsystencję kremu to jest dosyć gęsta, a po odwróceniu słoiczka do góry nogami produkt w ogóle nie wysuwa się ze środka. Mimo swojej gęstej formuły krem niezwykle szybko wchłania się, nie pozostawiając nie przyjemnej, lepkiej warstwy. Ten nocny krem bardzo ładnie działa na przetłuszczającą się strefę t, która po zastosowaniu przestaję się błyszczeć jak gwiazdy nocą ;) Dodatkowo krem nie zapycha, nie wywołuje uczuleń, ani nie podrażnia mojej cery jest to na pewno ogromna zaletą tego produktu. Kosmetyk ten jest naprawdę bardzo wydajny ponieważ wystarczy dosłownie odrobina aby idealnie pokryć nim całą twarz. Co tu więcej mówić produkt marki Feel free czyli odżywczy krem na noc spisuje się cudownie i polecam go każdej niezdecydowanej osobie poszukującej naturalnych rozwiązań.

Przejdę do sedna - ten krem byłby moim ulubionym kremem na noc, gdyby nie jego zapach. Jest warty wiele więcej niż kosztuje, dla mnie był lepszy niż naturalne kremy za ponad 100 zł. Świetnie nawilżał, miałam wrażenie, że jest w stanie wypełnić lekko zmarszczki, wygładzał skórę, zniwelował podskórne wypryski i nie zapychał. Niestety jego zapach był dla mnie nie do przeskoczenia. Nie jestem specjalnie wrażliwa na zapachy ale ten mnie po prostu męczył. Feel Free ma specyficzne zapachy kosmetyków, są to linie ziołowe, dla mnie pachną trochę jak sok ze ściętych pokrzyw. O ile w piance było to dla mnie do zaakceptowania, to w kremie niestety było to zbyt wiele. Ziołowy zapach na słodkiej kremowej bazie bardzo, bardzo mnie zmęczył i im dłużej go używałam tym gorzej go odbierałam. Cena tego kremu jest korzystna, na pewno warto spróbować na własnej skórze.

Dobry naturalny krem do twarzy na noc. Nawilża skórę i odżywia. Jego działanie na plus. Nie wywołuje podrażnień ani uczuleń. Ma idealną konsystencję. Lubię do niego często wracać. Dostępny w Hebe. Przystępny cenowo.

Dostałam w Hebe zestaw różnych próbek kremów i z całego tego arsenału ten krem jest jednym z dwóch, które zasługują na uwagę. Biały kolor puszystego lekkiego kremu z odczuwalną zawartością olejków nawilżających. Zapach słodki delikatny jak najbardziej roślinny. Wchłonął się w skórę w ciągu 10 minut, oczywiście przy mojej suchej skórze. Pozostawił delikatną lekką osłonę ja czułam, że moja skóra oddycha. Delikatnie przez chwilę mnie szczypał, jakby skóra wchłaniała go do wewnątrz. Są różne kremy ale ten zadziałał na mnie najbardziej pozytywnie. Ja kupię ten krem, bo prócz komfortu jaki daje ta lekka konsystencja to czuję, że jest to krem dla mnie, bo wygładził mi skórę na twarzy. Słoiczki są śliczne ładnie się prezentują, być może bez tej próbki też bym go zauważyła. W tym kremie da się odczuć, że to naturalna wegańska formuła.

Całkiem fajny produkt, jednak niestety nie sprawdza się na noc, zwłaszcza dla cery suchej. Rano nie było już po nim śladu, jakbym nic nie nałożyła :( Szkoda, bo krem sam w sobie jest okej, ale szukałam czegoś na noc, także czuję się trochę rozczarowana i mimo, że jest sam w sobie całkiem okej, to już więcej po niego nie sięgnę.

Krem całkiem poprawny, dobrze nawilża skórę. Miałam większe oczekiwania wobec tego kremu po opiniach. Krem w dobrej cenie i wydajny. Lekka konsystencja kremu odpowiadała mi latem.

Krem kupiłam w drogerii Hebe za radą miłej Pani Ekspedientki. Miałam ochotę przetestować produkty naturalne i nie bardzo wiedziałam który krem na noc wybrać dla mojej mieszanej cery z dużą tendencją do przetłuszczania się i błyszczenia szczególnie w strefie T. Produkt stosuję zgodnie z przeznaczeniem, a więc tylko na noc. Krem ma dosyć specyficzny, jak dla mnie średnio przyjemny zapach - świeżo skoszonego siana. Ma gęsta, treściwą konsystencję, charakterystyczną dla większości nocnych kremów, jednak łatwo i przyjemnie się go aplikuje. Przy pierwszych kilku użyciach miałam wrażenie, że produkt zupełnie się nie wchłania. Skóra długo po aplikacji była tłusta i niesamowicie się świeciła jednak po kilku dniach krem zaczął się wchłaniać, a tłustość po kilku minutach znikała. Jeżeli chodzi o samo działanie to produkt bardzo dobrze nawilża. Rano skóra jest gładka, miękka i miła w dotyku. Niestety krem sprawia także, że skóra bardziej się świeci w ciągu dnia. Zwykle, gdy zaaplikowałam podkład i delikatnie go przypudrowałam pudrem sypkim w strefie T, to mogłam liczyć na brak błysku przez kilka godzin. Niestety, odkąd używam tego kremu strefa T świeci się już po około godzinie. Krem nie podrażnił mnie ani nie uczulił. Nie zauważyłam tez, większego wysypu nieprzyjaciół. Biorąc pod uwagę niezbyt przyjemny zapach, zwiększony problem świecenia się strefy T oraz cenę regularną tego produktu raczej nie zdecyduję się na jego ponowny zakup.

plusy: + dosyć przyjemny roślinny zapach + gęsta konsystencja + wygładza + dość dobrze nawilża minusy: - zostawia nieco tłustą warstwę inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - słaba dostępność + wydajny

Zainteresowałam się tym kremem w momencie, kiedy zaczęłam zwracać większą uwagę na składy kosmetyków. Ten produkt ma super skład a do tego świetna cenę. Ma dosyć gęsta konsystencję, ale bardzo dobrze się wchłania i nie oblepia skóry. Przy mojej mieszanej cerze sprawdza się rewelacyjnie, odpowiednio nawilża i nie zapycha.

Krem zauroczył mnie swoim wyglądem. Szklany słoiczek i bambusowe wieczko wzbudzają zaufanie i pięknie prezentują się na półce. Mam problem z jego zapachem. Na początku wydaje się wręcz nieznośny, drażni mnie, ale po chwili jakby znika i nie przeszkadza. Bardzo szybko się wchłania, ma lekką konsystencję. Po kilku chwilach moja cera wypija cały kosmetyk, jest dobrze nawilżona, a rano wygląda przyzwoicie. Nie świecę się, nie mam żadnych podrażnień. To dość istotne, gdyż wiele kremów mnie uczula. Ten nie. Używam też kremu tej marki na dzień. Jestem zadowolona. Tylko ten zapach. Tłumaczę go tym, że kosmetyk jest naturalny, bez dodatków sztusznych aromatów, i sztucznych "ulepszaczy". Od razu mi lepiej.

Kurczę, ten kosmetyk to idealny przykład na to, jak zrobić dobry krem i wszystko zepsuć skierowaniem go do nieodpowiedniej grupy odbiorców. Bo wbrew pozorom to jest naprawdę dobry krem. Nawilża, odżywia, pozostawia skórę mięciutką i miłą w dotyku, nie zapycha. Średnio gęsta konsystencja nałożona w dużej ilości może początkowo trochę się mazać, ale krem wchłania się szybko i w ogóle nie tłuści skóry. Bardzo ładne, solidne opakowanie, trochę przypomina mi kosmetyki ShyDeer. Słoiczek jest wykonany z grubego szkła, jest ciężki i ładnie prezentuje się na toaletce. Krem jest fajną bazą pod makijaż - wchłania się do matu, a podkład ładnie na nim leży. Dla cery tłustej/mieszanej dobrze się sprawdzi zarówno na dzień jak i na noc. Dla suchej - polecałabym na dzień, myślę że osoby z suchą skórą będą oczekiwać na noc czegoś "mocniejszego", a ten krem daje przyjemne, ale raczej delikatne nawilżenie. Lubię go, naprawdę go lubię i polecam wypróbować, szczególnie że cena jest bardzo przystępna i stosunek jakości do ceny wypada bardzo korzystnie. ALE! Nie oczekujcie turbo odżywienia i typowego kremu nocnego. To fajny, lekki nawilżacz. Gdyby producent nazwał go np. lekkim kremem nawilżającym, albo odżywczym kremem na dzień, myślę że oszczędziłoby to wielu osobom rozczarowań. A przy okazji na pewno przyciągnęłoby uwagę dziewczyn które mają szansę go pokochać. A tak, no cóż..

Krem można kupić w drogerii hebe, raczej nie ma problemu z jego dostępnością. Cena w stosunku do jakości według mnie jest trochę za wysoka, warto szukać go na promocji. Co do samego działania kremu, dla mnie jest on niewystarczająco nawilżający. Niedługo po aplikacji odczuwam ściągnięcie na skórze. Dodatkowo niestety może zapychać. Na jego korzyść działa na pewno naturalny skład, dodatkowo jest dosyć wydajny. Ma również przyjemny zapach, lepszy niż krem na dzień z tej samej serii. Podsumowując, myślę że jest warty wypróbowania, na innej cerze może sprawdzić się o wiele lepiej.

Krem zakupiłam na promocji w drogerii Hebe. Z racji, że moja cera przechodzi swoje apogeum postanowiłam w końcu przestawić się na naturalne kosmetyki, które na szczęście są na wyciągnięcie ręki w każdej z drogerii. Krem jest zapakowany w piękny, szklany słoiczek z drewnianym wieczkiem. W środku ma zabezpieczenie, aby krem w razie zmiany pozycji nie okleił całego wieczka. Krem ma konsystencję gęstej śmietany, bardzo ładnie rozprowadza się na twarzy. W chwili obecnej jest to mój jedyny krem, dlatego wieczorem nakładam jego więcej. Pomimo, iż widać, że krem nie do końca się rozprowadza, za chwilę moja skóra go pije i krem szybko się wchłania. Na dzień stosuję go mniej. Sprawdza się jako krem pod makijaż, za co ogromny plus! Co ważne, posiada wiele wartościowych i odżywczych składników. Używając tego kremu wyciszyłam moje zaognione stany i w końcu wszystko idzie ku dobremu. Krem nie zapycha. Za to koi, nawilża i odżywia. Nie wiem czy sprawdzi się do skóry suchej - według mnie nawilżenie będzie nie wystarczające - ale do skóry tłustej i mieszanej jak znalazł. Zapach kremu jest roślinny, nie jakiś wybitny, ale nie jest też specjalnie przeszkadzający. Warto po niego sięgnąć, zwłaszcza, jeśli dorwiecie go na promocji! Polecam! EDIT: Po ponad 2 miesiącach stosowania moja skóra zaczęła wpijać ten produkt na tyle szybko, że efekt nawilżenia zanikł. Nie wiem czy to kwestia aktualnej pogody i potrzeb skóry, czy tego że moja skóra się do niego przyzwyczaiła, jednak ten krem przestał być wystarczający. Warto mieć to na uwadze, a ja odejmuję dwie gwiazdki, bo nawilżenie w pielęgnacji wieczornej to u mnie PODSTAWA.