Dove Nourishing Secrets, Strengthening Ritual, Shampoo with Avocado and Calendula Extracts Odżywczy szampon do włosów z ekstraktami awokado i nagietka

Kupiłam ten szampon ze względu na...zapach :)). W domu małe rozczarowanie, bo ma on białą, kremową i dość gęstą konsystencję a takich unikam jak ognia. Zawsze obciążają mi włosy lub szybko się przetłuszczają. No ale w końcu zapach... :). I tu ponowne rozczarowanie, tym razem miłe :). Co prawda za pierwszym myciem nie pieni się tylko "ślizga" po włosach, ale za drugim już pojawia się miękka delikatna piana. Nie obciąża mi włosów, są puszyste i dobrze oczyszczone (a jest z czego oczyszczać ;) ). Modelowanie bez zmian (włosy normalnie się poddają), włosy się błyszczą, są miękkie i wyglądają na zdrowe. Odejmuję jednak jedną gwiazdkę, bo mimo wszystko szybciej teraz przetłuszczają się i na drugi dzień są już lekko klapnięte.

Uwielbiam żel pod prysznic w tych nutach zapachowych, więc kiedy natknęłam się na ten szampon nie zastanawiałam się ani chwili przed zakupem. Ma on kilka cech, które sprawiają, że bardzo przyjemnie się z niego korzysta. Przede wszystkim charakterystyczna kremowa gęstość i zapach, który nawet chwilę utrzymuje się na wysuszonych już włosach. Opakowanie jest wygodne, choć ma sporą pojemność, cena bardzo dobra. Ale cóż z tego, kiedy to typowy drogeryjny szampon. Mocno oczyszcza, kiedy ograniczam się do używania tylko jego, kilka myć pod rząd, bez przerwy na inny szampon to przesusza mi skórę głowy, czuję dyskomfort. A jednocześnie nie utrzymuje długo włosów w świeżości. Myję włosy co 2, 3 dni i to jest już absolutny max i włosy nie wyglądają ładnie. Zaraz po umyciu jest efekt wow, mam falowane włosy i on sprawia, że dobrze się układają, błyszczą, są miękkie, ale to krótkotrwałe. Odżywkę nakładam zawsze z rozpędu, ale myślę, że w tym przypadku może ona nie być konieczna, nie splątuje, włosy nie skrzypią. Z założenia ma to być szampon wzmacniający i odżywczy. Nie wiem czy jakikolwiek szampon może tak dogłębniej coś zdziałać. Może wizualnie.

Kupiłam ten szampon na promocji w Tesco. Trochę czekał na swoją kolej, ale bardzo się cieszę, że miałam okazję go wypróbować. Włosy myję z reguły co 2 dni i nie stosowałam go przy każdym myciu. Sprawdzał się super, kiedy używałam suchego szamponu lub przez dłuższy czas nie myłam włosów. Bardzo dobrze się pieni i nie potrzeba dużej ilości do umycia głowy. Świetnie doczyszcza skórę głowy, jak i włosy, ale nie wysusza. Zauważyłam, że nawet bez suszenia suszarką, włosy są ładnie odbite u nasady.

Jakoś nie byłam przekonana do kosmetyków do włosów Dove – po prostu nigdy nie kupowałam i nigdy nie zastanawiałam się dlaczego. W końcu sięgnęłam po ten szampon w Actionie, bo nie było żadnego Garnier Fructis, który by mnie satysfakcjonował. Gęsta konsystencja, o przyjemnym zapachu, wygodne opakowanie. Bardzo się pieni, dobrze myje i oczyszcza. Pojemność 250ml (albo 200?) wystarczyła mi na około 2 miesiące używania go dwa razy w tygodniu przy myciu włosów dwa razy w tygodniu.