Garnier Fructis, Banana Hair Food, Odżywczy szampon do włosów bardzo suchych 

To prawdziwa bananowa bomba dla suchych włosów! Jeden z moich ulubionych szamponów, gdy moje włosy potrzebują solidnej dawki nawilżenia i odżywienia. Już sam zapach sprawia, że mycie włosów staje się czystą przyjemnością intensywny, słodki aromat banana utrzymuje się na włosach jeszcze długo po umyciu. Szampon ma lekką, kremową konsystencję i delikatnie myje, nie przesuszając skóry głowy ani końcówek. Idealnie sprawdza się do codziennego użytku, nawet przy wrażliwej skórze. Na duży plus zasługuje też wygodne opakowanie łatwo wydobyć z niego odpowiednią ilość produktu, nawet mokrymi dłońmi. W połączeniu z odżywką z tej samej serii daje naprawdę zauważalne efekty – włosy są miękkie, gładkie i wyglądają zdrowiej.

Kiedyś miałam bananową maskę z tej serii i byłam bardzo zadowolona. Teraz przyszła pora na szampon. Kształt butelki jest bardzo ciekawy, a zawartość super pachnąca bananami. Szampon jest bardzo wydajny, dobrze się pieni. Uważam że dobrze myje włosy, nie wysusza, nie przetłuszcza. Polecam dla osób które poza właściwościami pielęgnacyjnymi cenią sobie zapach.

Już kilka razy testowałam różne produkty z tej serii, ale chyba moją ulubioną wersją zapachową pozostaje bananowa. Wiecie, taki prawdziwy banan, a nie taka bardzo sztuczna, chemiczna jego wersja. Początkowo myślałam, że szampon będzie bardzo niewydajny, ale nie dajcie się zmylić - jest dość gęsty, ale przyjemnie i bezproblemowo się rozprowadza, co zdecydowanie sprawia, że jest wydajny. Opakowanie jest przyjemne, bardzo dobrze się z niego wyciska produkt, szata graficzna jest ładna - ale nie jestem w stanie pojąć jak ktoś mógłby (oprócz dzieci) uznać, że to produkt do jedzenia. Cena... no cóż i tu mamy problem. W zwykłej cenie zdecydowanie nie, na promocjach owszem. Swój kupiłam w Action za 16zł i uważam to za odpowiednią cenę (przez chwile był na promocji za 10zł i to dopiero okazja, aż żałuję, że nie zrobiłam zapasów!) Bardzo dobre działanie na włosy, mogłabym nie używać po nim odżywki, włosy są gładkie i przyjemne w dotyku. Jeden z minusów to taki, że trzeba go bardzo dokładnie spłukać - raz mi się nie udało i ten obszar wyglądał na bardzo przetłuszczony, nawet suchy szampon nie pomógł.

Skleja włosy i nie daje się normalnie spłukać. Próbowałam go używać dwukrotnie i dwukrotnie włosy po suszeniu musiałam ponownie myć. Czegoś równie wstrętnego chyba nigdy nie zdarzyło mi się kupić.

Chciałabym podzielić się moją opinią na temat szamponu Garnier Banana Hair Food! To jeden z najlepszych produktów, jakie miałam przyjemność używać. Już od pierwszego zastosowania zakochałam się w jego działaniu. Pierwsze, co mnie urzekło, to zapach! Pachnie jak świeże banany, a to uczucie towarzyszy mi podczas całego mycia włosów – po prostu cudowne! Co więcej, szampon świetnie oczyszcza włosy, usuwa wszelkie zanieczyszczenia i nadmiar sebum, ale nie przesusza ich. Nie obciąża włosów, więc po użyciu są lekkie, puszyste i pełne blasku. Po myciu łatwo się rozczesują i są miękkie w dotyku. Idealny wybór dla tych, którzy chcą, aby ich włosy wyglądały zdrowo i świeżo! Podsumowując, jeśli szukacie szamponu, który nie tylko dobrze oczyszcza, ale też pięknie pachnie i nie obciąża, to zdecydowanie polecam Banana Hair Food. Naprawdę warto spróbować!

Szampon ma bardzo ładne opakowanie, które przyciąga uwagę. Bardzo dobrze się pieni, w związku z czym jest też wydajny. Dobrze oczyszcza, a włosy są uniesione u nasady. Na uwagę zdecydowanie zasługuje cudowny, bananowy zapach. Nie powiedziałabym natomiast, że jakoś szczególnie odżywia suche włosy.

Szampon Banana Hair Food w wielkim skrócie- bardzo odżywia i bardzo wygładza, ale nadaje się, jak pisze producent, do włosów suchych i brdzo suchych. Do moich niskoporów sprawdza się tylko do codziennego mycia. Efekt po myciu jest WOW- włosy są gładkie, błyszczące i zdyscyplinowane, ale niestety szybciej się przetłuszczają, a staram się nie myć częściej niż co 2 dni. Pachnie pięknie. Jest wydajny, łagodny do skóry głowy. Mocno się pieni, łatwo spłukuje. Cena jak najbardziej adekwatna do jakości. Maska z tej serii również ekstra. Ogółem polecam, ale do suchych włosów.

Na ten szampon od Garniera skusiłam się ponieważ bardzo lubię całą linię produktów Fructis ale wcześniej nie miałam przyjemności przetestować właśnie tych szamponów więc i nastał ten moment na testy. Zacznę od tego, że moje włosy są raczej suche więc nie szukam produktów mocno oczyszczających, które mogą negatywnie wpływać na strukturę włosa, raczej zawsze sięgam po coś delikatniejszego a jak obieca nawilżać to już wgl jestem szczęśliwa. Producent produktu obiecuje, że produkt ma właściwości odżywcze i uważam, że je spełnia. Jest to po prostu poprawny produkt ale bez tego efektu wow. Dobrze oczyszcza włosy co najważniejsze po drugie co zawsze jest dla mnie plusem to jak produkt się super pieni, wtedy aplikacja i mycie są mega przyjemne i przy tym produkcie to mamy. Kolejnym atutem jest zapach produktu, który jest bardzo ładny, dla delikatnych nosów spokojnie- nie jest jakoś bardzo intensywnie. Produkt nie jest drogi, jak na drogeryjny szampon jest całkiem fajny ale nie wiem czy będę do niego wracać.

Szampon ma przyjemny bananowy zapach. Poręczna butelka. Mam bardzo suche włosy a po umyciu tym szamponem są wygładzone nawilżone i przyjemne w dotyku.

Mam włosy raczej niskoporowate, zdrowe, lśniące i mające tendencję do przyklapu. Szukałam łagodnego szamponu (bez SLS-ów, SLeS-ów) i tak padł wybór na produkt Garniera Banana Hair Food, mimo że producent dedykuje go osobom z bardzo suchymi włosami. Opakowanie z plastiku, który w 50% pochodzi z recyklingu. Ma pojemność 350ml. Zapach jest wyczuwalny, dość intensywny - dla niektórych może być męczący. Mi osobiście przypadł do gustu. Konsystencja, powiedziałabym, że jest w sam raz - nie jest zbyt wodnista, ani nie jest zbyt gęsta. Szampon sam w sobie dobrze się pieni. Łatwo się rozprowadza po włosach, a potem spłukuje. Zdarza się, że po myciu tym produktem swędzi mnie głowa. Nie zauważyłam zwiększonego wypadania. Standardowo myję włosy co drugi dzień i po stosowaniu tego szamponu było tak samo. Także nie przyspieszył ani nie opóźnił mi przetłuszczania się włosów. Włosy po myciu są miękkie w dotyku. Bezproblemowo się rozczesują, nie plączą się, a także nie są obciążone. Podsumowując, jest to dobry szampon (choć wybitnie mnie nie zachwycił), nie tylko dla osób z bardzo suchymi włosami (jak sugeruje producent), ale i też dla osób ze zdrowymi włosami, którym zależy na ograniczeniu używania szamponów na bazie mocnych detergentów. Często bywa na promocjach, jest dobrze dostępny stacjonarnie - pozostaje nic innego niż przetestować na swojej głowie. A nuż się sprawdzi

Szampon do włosów Garnier Fructis Banana Hair - polubiłam ten szampon za delikatność względem włosów i świetne działanie. Linia Bananową bardzo przypadła mi do gustu tak jak i arbuzowa. Szampon ma bardzo ładny, owocowo słodki zapach. Konsystencje Ma przezroczysta, która się fajnie pieni podczas mycia. Jest wydajny. Zamknięty w opakowaniu z którego latwo się dozuje odpowiednią ilość produktu. Jeśli chodzi o działanie to dobrze oczyszcza I myje włosy. Fajniensie rozprowadza, następnie zmywa. Włosy po umyciu są gładsze, nawilżone i nie puszą się.

Produkt pachnie intensywnie, zapach jest bardzo przyjemny i się utrzymuje. Wygładza i nawilża włosy. Cena jest stosunkowo niska, a opakowanie wydajne.

Odkąd zaczęłam używać szamponu bananowego od Garniera, zauważyłam znaczną poprawę w kondycji moich bardzo suchych włosów. To naprawdę wyjątkowy szampon, który spełnił moje oczekiwania i pomógł moim włosom odzyskać miękkość i blask. Po pierwsze, szampon ma cudowny, naturalny zapach bananów. To sprawia, że codzienne mycie włosów staje się naprawdę przyjemnym doświadczeniem. Zapach nie jest przytłaczający, ale jest wystarczająco wyrazisty, aby dodać przyjemnego akcentu do porannej rutyny. Konsystencja szamponu jest odpowiednia — nie jest zbyt gęsty ani zbyt wodnisty, co ułatwia rozprowadzenie go po włosach. Już podczas mycia zauważyłam, że szampon dobrze się pieni i łatwo się spłukuje, co jest dla mnie ważne, ponieważ nie lubię szamponów, które zostawiają osad. Po kilku użyciach zauważyłam, że moje włosy stały się bardziej miękkie i mniej podatne na puszenie się. Były też łatwiejsze do rozczesywania, co jest dużym plusem, ponieważ mam długie włosy, które łatwo się plączą. Szampon nie obciąża włosów, więc zachowują one lekkość i naturalny wygląd. Najważniejszą zmianą, którą zauważyłam, jest to, że moje włosy stały się bardziej nawilżone. Szampon naprawdę pomaga w redukcji suchości, co jest idealne dla osób z włosami, które potrzebują dodatkowej troski. Po jego użyciu włosy wyglądają zdrowo i błyszcząco. Podsumowując, szampon bananowy od Garniera to doskonały wybór dla osób z bardzo suchymi włosami. Zapewnia nawilżenie, zmiękcza włosy i dodaje im blasku. Jest łatwy w użyciu, ma przyjemny zapach i faktycznie działa. Jeśli szukasz szamponu, który poprawi kondycję Twoich suchych włosów, to zdecydowanie warto go wypróbować. Ja na pewno będę do niego wracać.

Jestem zakochana w tym szamponie. Świetnie się sprawdza w codziennej pielęgnacji włosów. Dzięki niemu moje włosy znacznie odżyły. Stały się piękne i odżywione. Przemiła konsystencja, łatwo ją spłukać, włosy zostają dobrze umyte i wypielęgnowane. Bardzo polecam wszystkim włosomaniaczkom.

Szampon pięknie pachnie, bananowo, słodko, znajduje się w smukłej plastikowej butelce zamkniętej na klik. W opakowaniu jest 350 ml szamponu, który delikatnie oczyszcza zapewnia dobry wygląd włosów, ma 98% składników naturalnych, nie podrażnia skóry głowy i nie plącze włosów.

Długo nosiłam się z zakupem szamponu bananowego z Garniera ,bo co rusz wpadały mi do koszyka jakieś inne szamponowe nowości.Kiedy w końcu zdecydowałam się go przetestować ,myślałam, że na pewno będzie dla moich włosów idealny.Mam wrażliwą skórę głowy ,wiele szamponów powodowało u mnie swędzenie ,łupież i zaczerwienienie. Ten szampon nie spowodował takich problemów.Posiada ładny bananowy zapach , " apetyczną" szatę graficzną i ogólnie zachęca do zakupu i to by było na tyle jeśli chodzi o plusy. Mam włosy średnioporowate z tendencją do kręcenia.Dla mnie największą wadą jest to ,że z jednej strony skóra głowy szybciej się przetłuszcza ,a z drugiej włosy po jego zastosowaniu są szorstkie i tępe. Myślałam ,że to tylko wrażenie w konću to szampon bardzo odżywczy jak napisano na opakowaniu ,ale po umyciu włosów innym dużo tańszym szamponem i to bez użycia odżywki moje włosy były miękkie ,miłe w dotyku i dłużej świeże niż po tym.Przetestowałam ,nie sprawdził się ,więcej nie kupię.

Szampon ten testowałam jako ostatni z całej serii szamponów hair food i miałam co do niego największe oczekiwania ze względu na to, że uwielbiam bananowe kosmetyki. Ten zapach banana nie przypadł mi jednak do gustu, jest dość sztuczny i męczący. Nie zapach jest jednak najgorszą cechą tego produktu. Szampon bardzo obciążał mi włosy i skórę głowy, po jego użyciu włosy szybko były znów nieświeże, nie dawał w ogóle uczucia oczyszczenia. Produkt na pewno można pochwalić za to, że dobrze się pieni, jest wydajny czy ma wygodne opakowanie, ale ja swoją butelkę z trudem skończyłam i nie zamierzam do niego więcej wracać.

Lubię szampony i maski do włosów Garniera, a w szczególności te owocowe ze względu na te przepiękne zapachy. Banana hair food najbardziej przypadł mi do gustu ze względu na bardzo przyjemny zapach, który utrzymuje się po myciu przez długi czas. Dodatkowo bardzo dobrze rozporwadza się po włosach i tworzy przyjemną i gęstą pianę. Po myciu włosy są delikatne, nawilżone i odżywione. Ten szampon to jeden z moich ulubieńców.