Revuele Hemp Me! Face Mask with Cold Pressed Hemp Seed Oil Sweet Almond Oil & Zinc Maska do twarzy

Revuele HempMe! Maseczka do twarzy to prawdziwa perełka w mojej pielęgnacji. Zawiera tłoczony na zimno olej z nasion konopi, olejek ze słodkich migdałów, kaolin i tlenek cynku – składniki, które w wyjątkowy sposób wspierają odżywienie, nawilżenie i rewitalizację skóry. Maska świetnie oczyszcza pory i redukuje widoczność niedoskonałości. Już po kilku zastosowaniach zauważyłam, że moja cera wygląda na zdrowszą, bardziej rozświetloną i gładką. Produkt jest wyjątkowo delikatny dla skóry, mimo że na początku może pojawić się lekkie uczucie pieczenia – jednak po chwili ono ustępuje, a efekty naprawdę wynagradzają to chwilowe uczucie. Maska sprawdza się także w redukcji zaczerwienień i działa kojąco na podrażnione miejsca. Zauważyłam, że cera po jej użyciu wygląda na wypoczętą i pełną blasku, co sprawia, że sięgam po nią regularnie, raz w tygodniu, i za każdym razem widzę poprawę. Jej wydajność jest na plus – nawet przy regularnym stosowaniu tubka starcza na dłużej. Jeśli szukacie maski, która łączy intensywne oczyszczenie, nawilżenie i efekt wygładzenia, Revuele HempMe! może okazać się strzałem w dziesiątkę.

Maskę kupiłam na promocji w Hebe. Skusiła mnie przede wszystkim cena. Maska znajduje się w tubie. Ma białą, kremową konsystencję. Producent zaleca nakładanie niewielkiej ilości dlatego maska jest bardzo wydajna. Maskę dość łatwo się rozprowadza i również zmywa. Co do efektów to nie zauważyłam jakiś spektakularnych. Na pewno skóra jest nawilżona i taka miękka w dotyku.

Kupiłam ją dzięki promocji w hebe i nie zawiodłam się. Toż 8 złotych nie majątek a efekty jak za miliony monet! Skusił mnie cynk, który bardzo mi służy i wycisza moją skórę. Nakładam ją podczas okresu lub po oczyszczaniu twarzy a nawet ostrym peelingu. Zawsze mam gwarancję ukojonej skóry. Zaczerwienienie znika w oczach! Oczywiście możecie powiedzieć , że to dlatego, że maska jest biała ale efekt ukojenia jest również po jej zmyciu co dla mnie daje efekt wow! Wycisza, koi i goi stany zapalne. Dla mnie warta nawet 50 złotych a do tego jej na szczęscie daleko!

Maseczkę dorwałam w śmiesznie niskiej cenie dlatego chętnie wypróbowałam. Jest ona bardzo wydajna, używam jej już długo a wciąż jest jeszcze pół opakowania. Jest ona biała i ma delikatny neutralny zapach. Jeśli chodzi o działanie jestem z niej zadowolona. Wprawdzie nie wpłynęła na zmarszczki jak obiecuje producent :D ale fajnie oczyszcza i przede wszystkim nawilża skórę. Używam jej kiedy chce zrobić szybką pielęgnację a tu mamy takie dwa w jednym. Fajnie uspokaja aktywne już krosty. Dla mnie duży plus!

W składzie jeszcze jest olejek migdałowy. Spoko maska. Delikatna. To nie jest mocno oczyszczająca maska. Lekka, ściągajaca, rozjasniająca. Dobrze się rozkłada i zmywa. Ja jestem zadowolona a zapłaciłam jakoś mniej niż 10zl za taką tubkę - spoko. Ja polecam cerze tłustej, mieszanej i normalnej. Skóra po jest miękka, matowa, jasna i gładka. Nic nie szczypie, nie ma suchość czy napięcia.

Kupiona w Hebe za około 7 zł. W składzie olej z nasion konopii, tlenek cynku, biała glinka, ale też parafina. Konsystencja kremowa, przyjemna. Po zmyciu twarz była gładka, miękka, ale zostawała parafinowa powłoka. Dla mnie dziwna-ani oczyszczająca, ani nawilżająca. Gdybym wiedziała, że w składzie jest parafina, to bym nie kupiła, niestety ciężko gdziekolwiek znaleźć skład w sieci.

Do zakupu skusiła mnie niska cena, połączona z całkiem przyzwoitym składem. Jednak pomimo regularnego stosowania nie zauważyłam spektakularnych rezultatów jeśli chodzi o nawilżenie, czy regenerację. Konsystencja maseczki jest bardzo toporna - nie wiadomo ile jej użyć, ciężko się rozprowadza. Pomimio tego jej uczucie na skórze jest bardzo przyjemne. JEśli chodzi o moją skórę, to jej nie zapchała. Być może sprawdzi się dla kogoś, kto potrzebuje ekkiego nawilżenia i odbudowy, ale na pewno nie poradzi sobie z mega przesuszoną skórą.

Maseczkę mam od jakiegoś czasu ,ale używam jej tak raz na tydzień,raz na dwa. Zakupiłam ją w Hebe na jakiejś promocji chyba za 3 zł. Koleżanka chwaliła krem z tej firmy, to stwierdziłam że spróbuje maseczkę. Odrazu napiszę ,że mam suchą cerę z lekko widocznych przebarwieniami, drobnymi zmarszczkami, ale nie mam za dużego problemu z zanieczyszczeniami cery np.wągrami. I teraz opis maseczki dlaczego jest tylko ok : 1. Opakownie- miękka tubka, łatwo wycisnąć maseczkę 2. Zapach-przyjemny , lekko kremowy bądź pudrowy 3. Konsystencja-lżejsza formuła niż przy maseczce glinkowej, dobrze się rozprowadza, zasycha tak jak maseczki glinowe, ale nie ma tego uczucia zeschnięcia i trudności w zmyciu maseczki, zmywa się expresowo. 4. Działanie- skóra jest gładsza, lekko oczyszczona , moim zdaniem do wągrów to ona się nie nadaje- małe pozostały nadal na nosie ,ale mniejsze wypryski znikły. Co do nawilżenia to raz ono jest raz nie, zależy chyba od stanu mojej cery, ale nawet jak lekko wysuszy to i tak potem idzie krem więc tego nie idzie aż tak odczyć. Co do drobnych zmarszczek nadal są widoczne. 5. Wydajność- jako ,że nakładamy ją cienką warstwą ( ja używam pędzla) maseczka wystarczy nam na dość długo. Czy ją kupię, nie wiem jeszcze, zobaczymy jak będzie w dalszym etapie stosowania, ale nie mówię jej nie.

Maskę kupiłam na promocji w hebe za ok.7 zł. Ma fajną konsystencje, po nałożeniu szybko zasycha. Po umyciu pozostawia bardziej uczucie oczyszczenia niż nawilżenia.