OCZEKIWANIA
Poszukiwałam dobrego kremu bazowego - żeby w zasadzie dobrze nawilżał i ochronił skórę. Resztę pielęgnacji mam ułożoną więc nie potrzebowałam kremu do zadań specjalnych.
O producencie/linii kosmetyków
Feel Free jest hiszpańską marką, mająca unijne certyfikaty ekologicznej i przyjaznej środowisku produkcji, vegańskie i są cruelty-free - czyli nie testowane na zwierzętach. Deklarują że materiały opakowań można recyklingować (choć zabiegając do przodu nie zawsze to takie proste).
Skład jest bardzo przyzwoity, oprócz kilku emolientów syntetycznych, nie ma nic do czego mogłabym się przyczepić. Krem ma lekką konsystencję, pachnie łagodnie i szybko się rozprowadza, kiedy stają się widoczne drobniutkie elementy brokatu. Całość jest umieszczona w ładnym szklanym opakowaniu.
SKŁAD
z jakiegos powodu nie mogé go dodać więc wklejam tu:
Aqua (Water), Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Glycerin, Pentylene Glycol, Polyglyceryl-2-Stearate, Oryza Sativa (Rice) Starch, Glyceryl Stearate, Stearyl Alcohol, Gluconolactone, Sodium Hyaluronate, Hydrolyzed Hyaluronic Acid, Phospholipids, Cannabis Sativa Seed Oil*, Cannabis Sativa Seed Extract, Centella Asiatica Extract, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract*, Chlorophyllin-Copper Complex, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Xanthan Gum, Citric Acid, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzyl Alcohol, Sodium Phytate, Alcohol**, Parfum (Fragrance)***, Linalool***, Citronellol***, Limonene***, Citral***.
*Ingredient from organic farming. ** Made using organic ingredients. *** Natural origin fragrance.
From <https://www.feelfreebio.com/en/relief-cica-cream/>
Sądząc po składzie, jest on bardzo obiecujący. W dużej mierze organiczny, mocno nawilżający i wykorzystuje maksymalnie potencjał naturalnych ekstraktów - sok aloesowy, kwas hyaluronowy, ekstrakt konopi, ekstrakt wąkrtoki azjatyckiej (łagodzi i goi), ekstrakt z oogórka i rzodkiewki, i taka nowość jak kompleks miedziano-chlorfilinowy, który odpowiada za ten ładny kolor i jak dowodzą badania za lepszą wymianę materii na poziomie komórek - czyli w dużym uproszczeniu - skóra wygląda młodziej. Skład nie jest zaśmiecony silikonami czy mocnymi konserwantami.
OPAKOWANIE i ZAPACH
Całość jest umieszczona w szklanym słoiczku z matowego szkła, zamknięcie jest plastikowe ale dookoła udaje bambus - co jest moim zdaniem bez sensu. Krem ma konsystencję czegoś pomiędzy żelem a kremem, podobną konsystencję ma Neutrogena Hydro boost. Krem ma przyjemny zapach kwiatowo ogórkowy.
Krem nakłada się i rozprowadza lekko i przyjemnie. Szybko się wchłania. Ale jak i w przypadku jego różowego pobratymca po nałożeniu nawet solo tworzy lekką skorupę/warstwę i na to trudno nakładać podkład bo się roluje. Niezbyt się przyjaźni z innymi serum/lotion. Niestety sam w sobie nie zapewnia mi porządnego nawilżenia ani ochrony. Dobrze się sprawdza latem, kiedy potrzebujemy czegoś lżejszego, co ochroni przez utratą wody przez skórę. Może wrócę do niego latem. Również się spodoba osobom z tłustszą skórą a także minimalistkom pielęgnacyjnym.
Wbrew pozorom krem jest bardzo wydajny: przy codziennym stosowaniu na dzień spokojnie wystarcza na dwa miesiące.
PODSUMOWANIE
To jest bazowy krem z bardzo dobrym składem. Nie zapewnia pożądanego nawilżenia, ale dobrze się sprawdza u skór tłustych lub osób które wolą minimalistyczną pielęgnację. Krem kosztuje dość tanio i często jest w promocji, więc zdecydowanie warto wypróbować.
Zalety:
- Skład - naturalny i organiczny
- Cena
- Wydajność
- Szybko się wchłania i dobrze rozprowadza
- Przyjemny świeży zapach
Wady:
- Nie daje mocnego nawilżenia
- Żle współgra z innymi produktami
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie