Apis Cannabis Home Care, Łagodząco-regenerujący krem do twarzy na bazie oleju konopnego 

Krem w plastikowym opakowaniu z pompką. Etykieta ładna zielona z motywem liści konopii. Krem o białej dosyć gęstej konsystencji. Zapach mocno konopny. Nie podobał mi się. W ciągu dnia było go czuć jeszcze bardziej. Nawilżał skórę, ale robiła mi się po nim lekko czerwona. Nie wiem może jakiś składnik mnie trochę uczulał. Nie kupię już tego kremu drugi raz. Jeśli jest on do skóry suchej i wrażliwej to wydaję mi się, że będzie słabo nawilżał.

Krem jest w dosyć niskiej cenie, także to mnie skłoniło do kupna. Jeśli chodzi o nawilżenie to nie zauważyłam znacznej różnicy, jednak nie wysypało mnie po nim, a to już dobry znak. Pompka jest wygodna, natomiast często nie aplikowała takiej samej ilości kremu, więc zdarzało się że nałożyłam za dużo i krem się nie wchłonął.

Nie zauważyłam regeneracji czy łagodzenia, ale rzeczywiście krem fajnie utrzymuje warstwę okluzyjną na skórze. Zapach jest delikatny, konopny, taki zapach się lubi lub nie znosi więc tutaj należy to wymienić. Ogromny plus za opakowanie bo produkt można zużyć do samego końca. Dziś wyrzuciłam swoje pierwsze opakowanie tego kremu, używałam go mniej więcej raz dziennie od początku lipca, starczył mi więc na pół roku. Konsystencja mogłaby być ciut rzadsza, ale to moje osobiste preferencje, lubię wodniste lub z kolei bardzo gęste kremy. Wariant Apis Cannabis jest pomiędzy. Krem sprawdza się pod makijaż, nie roluje się i nie rozpuszcza podkładu, tak jak to potrafią robić inne kremy.

Krem całkiem przypadł mi do gustu - jest lekki i nawilża dość dobrze. Dużo lepiej wypada solo niż w połączeniu z jakimkolwiek serum - mam wrażenie, że nie tworzy dostatecznej okluzji, żeby skóra mogła w pełni skorzystać z serum, które leży pod nim.

Testowałam już wiele kremów i ten sprawdził się u mnie najlepiej. Kupiłam dziś drugi bo ten obecny się kończy. Bardzo lubie go ponieważ dobrze nawilża moją skóre, nie zapychając jej. Nakładam go na noc , rano moja skóra jest dobrze nawilżona i gładka. Jedno opakowanie starczyło mi na około 2 miesiące.