Sisley Le Phyto Gloss Błyszczyk do ust

Jeśli ktoś może sobie pozwolić na ten błyszczyk, to myślę, że nie pożałuje! :) Zacznę od tego, co widać: a widać najpierw piękne opakowanie, w dodatku poręczne – no cóż, to Sisley! Ale błyszczyk sam w sobie jest przepiękny, jego drobinki są powalające na kolana. Zadziwiająco trwały jak na błyszczyk (choć wiadomo, nie warto się spodziewać, że przetrwa cały dzień bez reaplikacji; to niemożliwe).

Używam nr 3 - Sunrise. kolor jest jasno różowy z mocną błyszczącą poświatą - choć nie można powiedzieć, że drobinki są widoczne. Po prostu kolor adekwatny do nazwy - błyszczyk czyli jest błysk. Opakowanie jest ładne, typowe dla marki. Jakość opakowania jest bardzo dobra - piękny złoty kolor "wieczka" i złote wzory na drugiej części opakowania - wzory nie ścierają się, opakowanie nie rysuje się. Kosmetyk idealnie rozprowadza się po ustach - jedna aplikacja wystarczy na równomierne rozłożenie produktu. Błyszczyk nie rozlewa się poza kontur ust. Nie klei się, posiada właściwości pielęgnacyjne . Usta są nawilżone. Produkt nie wysycha, długo utrzymuje się na ustach. Produkt bardzo dobry jakościowo jak na markę przystało :) Używam produktu od kilku tygodni - raczej weekndowo - ale wydaje się, że produkt wystarczy na długo :)