Wibo Million Dollar Glow Bouncy Highlighter Rozświetlacz do twarzy i ciała

Rozświetlacz Wibo Million Dollar Glow Bouncy Highlighter to produkt, który przyciąga wzrok już samym opakowaniem – jest naprawdę piękne! Jego miękka i kremowa struktura sprawia, że aplikacja jest przyjemna. Niestety, miałam pecha, bo rozświetlacz rozwalił się w środku, ale to drobny szczegół, który nie wpływa na jego działanie. Konsystencja jest miła i łatwa do nałożenia, jednak trzeba pamiętać, że zawiera dosyć duże drobinki brokatu. To sprawia, że efekt nie jest jednolitą taflą, a brokat może się bardziej lub mniej wyróżniać w zależności od nałożonej ilości. Mimo tych drobnych wad, ogólnie uważam, że jest to bardzo fajny produkt, który dodaje blasku i sprawia, że skóra wygląda promiennie. Idealny na specjalne okazje!

rozświetlacz bardzo ładnie prezentuje się na policzkach przez drobinki brokatu bardzo trwały potrafi utrzymać się cały dzień uwielbiam go i bardzo polecam!!!

Zdecydowanie najlepszy rozświetlacz w tej cenie. Kupiłam go przez recenzję na youtubie i jest zakochana. Nie mam nic złego do powiedzenia na jego temat. Na każdym wygląda pięknie, na mojej oliwkowej cerze, na mojej przyjaciółce, nawet na moi narzeczonym (nie pytajcie). Polecam każdemu

Rozświetlacz zaraz po zakupie był dla mnie totalnym hitem, duże. eleganckie opakowanie z lusterkiem w środku prezentowało się cudnie, produkt w środku też wyglądał pieknie, po nałożeniu go na twarz świeciłam się bardzo ponieważ ma on mocną baze kolorystyczna i dużą złota drobine, nie jest on produktem dla osób z jasna karnacją, ponieważ wygląda bardziej jak ciepły bronzer niż rozświetlacz. Jesli już, to lepiej sprawdzi się na dekolcie niż na twarzy. Idealny będzie na lato. Nie da się nim niestety uzyskać efektu tafli przez duża drobinę.

Bronzer Wibo Million Dollar kupiłam juz ponad rok temu. Opakowanie - bardzo ładny design, dobre otwarcie, lusterko w środku. Konsystencja - produkt nie jest suchy, jest bardziej kremowy. Rozświetlacz na początku był dla mnie wow, ale gdy nakładałam go na twarz, miałam wrażenie jaknybto był sam brokat. Produkt ma dużą drobinę i na pewno nie uzyskamy z nim efektu tafli. Kolor kosmetyku to bardzo wyraźne złoto. Myślę, że ciekawiej sprawdziłby się np. Na dekoldzie niż stricte na twarzy, chyba, że ktoś oczekuje efektu świecenia się i mocnego błysku.

Rozświetlacz, który zastępuje kilka kosmetyków? Czemu nie ! Wibo, Million Dollar Glow Bouncy taki właśnie jest. Używam go jako: - rozświetlacza (drobinki pięknie odbijają światło), oraz - cieni do powiek (używam solo lub w duecie z innymi cieniami). Opakowanie, to złoto czarne pudełko, wykonane z plastiku, z lusterkiem w środku i "wybitym" znakiem dolara na kosmetyku. W jednej z opinii doczytałam, że strasznie się kruszy. Nie zgadzam się z tym, mój rozświetlacz przeżył bez szwanku niejedną podróż, również samolotem, gdzie wiadomo, jak traktowane są bagaże. Mam alergiczne oczy, ale mogę z powodzeniem stosować ten kosmetyk jako cień do powiek. Co ważne, makijaż oka jest dość trwały, cień nie gromadzi się w załamaniach powieki, nie osypuje i utrzymuje się do kilku godzin. Na pewno jest to jeden z moich ulubionych produktów w kosmetyczce.

To najpiękniejszy rozświetlacz jaki kiedykolwiek miałam. Ma w sobie różnej wielkości drobinki, które wyglądają zjawiskowo na skórze. Wspaniale odbijają światło! Jest też bardzo wydajny, bo wystarczy przejechać pędzlem jeden raz i wystarcza mi to na dwa policzki ( ja wolę bardziej subtelny glow dlatego używam go w taki sposób ). Dodatkowo ma też lusterko co jest plusem. Minus niestety mam jeden i dotyczy on delikatności produktu. Zabrałam go kiedyś do torby na uczelnię i cały mi się pokruszył robiąc z wnętrza torebki i krzesła dyskotekę. Jestem to jednak w stanie wybaczyć, bo nie jestem zbyt delikatna jeśli chodzi o torebki i może to też po części moja sprawka. W każdym razie kocham go całym sercem i będę kupować go dalej.

Przepiękny rozświetlacz do ciała i twarzy. Używam go do rozświetlania dekoltu. Tworzy taflę mieniacych się drobinek złota. Coś przepięknego. Efekt WOW. Na opalonej skórze jeszcze lepiej się prezentuje ale uzywam cały rok. Nie da się nie zauważyć efektu . Używam również jako cienia do powiek. Niezastąpiony w mojej kosmetyczce.

Używam od kilku miesięcy i jestem bardzo zadowolona. Kupiony w promocji w Rossmannie, zdecydowanie spełnia swoją rolę. Rozświetla, pięknie się mieni (rewelacyjnie wygląda zwłaszcza jako wykończenie cieni do powiek. Nakładam go na matowe i cienie i dzieje się magia!) Zdecydowanie polecam.

Moje zamiłowanie do nietypowych opakowań zwyciężyło i kupiłam ten rozświetlacz w Rossmanie, za ok. 22zł na promocji. Na plus jest zdecydowanie wielkość - produkt jest ogromny. Opakowanie jest dość ciężkie, solidne - nawet pośród drogich kosmetyków nie odstaje wyglądem. W środku jest wytłoczony znaczek dolara. Konsystencja produktu mnie zaskoczyła, bo nie miałam wcześniej podobnego rozświetlacza. Formuła jest miękka, bardzo plastyczna i nie ma co ukrywać - dla fanów efektu wielowymiarowych drobinek. Kosmetyk daje bardzo mocny efekt nawet przy małej ilości, więc jest zdecydowanie wydajny. Osobiście preferuję nakładać go palcem, bo efekt jest wtedy bardziej ,,mokry" i mocniejszy, ale nie ma problemu z aplikowaniem go pędzlem (chociaż zajmuje to więcej czasu i zabawy). Efekt na policzku jest bardzo mocny, lekko złoty. Nie jest to produkt, którym można uzyskać delikatny, subtelny efekt, bo drobiny są na tyle wielokolorowe i liczne, że błysk jest wręcz widoczny z kosmosu, ale przy tym nie ma efektu chamskiego, dużego brokatu na twarzy. Rozświetlacz daje bardziej unikatowy efekt stosowany na powiece, bo wygląda jak wielokolorowy, złoto-różowy brokat. Produkt aplikuje na mokry, nieprzypudrowany podkład i nie zauważyłam, aby w ciągu dnia znikał albo roznosił się po całej twarzy. Jedyny minus to delikatna, bardzo miękka formuła, którą trzeba odpowiednio przechowywać. Trzymany w szufladzie bokiem ,,złamał" się na pół i jedna część wypada przy położeniu go inaczej niż na płasko. Mi to szczególnie nie przeszkadza, bo można go łatwo ,,przyklepać" na miejsce i nie ma różnicy w jego wyglądzie czy użytkowaniu, ale dla osób, które często podróżują to niestety nie będzie odpowiedni kosmetyk.

Rozświetlacz jest piękny i ma cudowny odcień. Przyszedł do mnie połamany. Ma fajną konsystencję i pięknie wygląda na skórze. Jest wydajny. Ale po czasie zaczyna się osypywać. Gdy nakładam go na kości jarzmowe, świeci mi się cała twarz. Nie wiem czy kupię go ponownie, raczej nie.

Urzekło mnie w nim piękne opakowanie z lusterkiem. Przydaje się przy makijażu. Rozświetlacz jest prasowany, ugina się pod dotykiem w opakowaniu. Przyjemna konsystencja, lekko mokra. Ma dość duże drobinki, ale pięknie wyglądają na twarzy. Lepiej się sprawdza jako rozświetlacz do ciała i dekoltu, wtedy wygląda obłędnie. Na twarzy lekko się osypuje. Dość szybko się też ściera.

Mój ulubieniec wśród rozświetlaczy. Zachwycił mnie totalnie. Ma miękką, zbitą konsystencję, przepiękny złoto - szampański kolor. Daje niesamowite glow z milionem srebrnych drobinek. Trwałość jest bardzo dobra. Nakładam go nie tylko na kości policzkowe ale również jako cień do powiek oraz na dekolt. Opakowanie ma prześliczne.

Czytając opis rozświetlacza na stronie Rossmanna byłam zachwycona. Pognałam szybko bo był w promocji - ogólnie kosztuje ponad 45 zł. Tester na ręku mienił się przepięknie. Niestety szybko okazało się, że to nie był dla mnie trafiony zakup. Rozświetlacz faktycznie ładnie się mieni ale nie zostawia efektu tafli tylko wielkie drobiny brokatu, co na kości policzkowej nie wygląda zbyt efektownie, natomiast na dekolcie wygląda to bardzo ładnie. Kolejnym minusem jest trwałość, łatwo go usunąć z twarzy i rozmazać. Rozświetlacz ma ładne opakowanie i fajną miękką konsystencję niestety w moim przypadku się nie sprawdził.

Podczas testowania w drogerii zachwyciła mnie jego mięciutka konsystencja i drobinki mieniące się przepięknie wielokolorowo. Po nałożeniu na twarz faktycznie nadal się mieni, ale widać dość spore drobinki, a nie jednolitą taflę. Mimo to uważam, że wygląda to ładnie, gdy nałoży się umiarkowaną ilość. Fajnie sprawdza się do rozświetlania dekoltu i nie rozmazuje się. Zapowiada się wydajnie, cena jest dość wysoka jak na Wibo, ale warto kupić w promocji ;)

Jak dotąd żaden rozświetlacz z drogerii mnie aż tak nie zachwycił. Produkt jest jakby z mięciutkiej, ale zbitej konsystencji, coś zupełnie innego. Daje przepiękny złoto-szampański GLOW, no po prostu uwielbiam. Jest to efekt tafli z milionem drobinek. Można efekt rozświetlania stopniować, ale ja się nie powstrzymuję bo uważam, że daje cudowne rozświetlenie widoczne nawet z kosmosu. Przepięknie wyglada również, jako rozświetlenie kącików oczu, czy też dekoltu, no magia!! Polecam polować na promocje, ja swój zakupiłam w Rossmannie za niecałe 25zł! Sztos!

Cóż, ktoś musi byc pierwszy jeśli chodzi o recenzję tego rozświetlacza a produkt ten wywołuje u mnie mieszane uczucia... Kupiony na promocji w rossmanie, wydał się fajnym złotkiem na imprezę i jeszcze lekko opaloną skórę, Konsystencja - zupełnie inna, plastyczna, miękka, niczym plastelina wymaga od nas zupełnie innej techniki nakładania pędzlem. Trwałość - bardzo dobra, jednak efekt... nieco się rozczarowałam. Podsumowując - będę go używać ale raczej sporadycznie. Bardziej na ciało, dekolt, nogi, niż na twarz.