Wibo I Choose to Bounce Highlighter Rozświetlacz do twarzy

Rozświetlacz kupiłam już bardzo dawno, pewnie 2-3 lata temu. Uważam, że jest bardzo dobry. Opakowanie - do tych rozświetlacz przeznaczone były kasetki, ale jak ich nie kupiłam i produkty używałam w „normalnej” formie. Czyli … kiepskiej - plastikowe wieczko co tylko ochrania. Sam rozświetlacz jest piękny. Ma cudowna, nie za mocną drobinę. Na twarzy wyróżnia się tafla. Pięknie komponuje się z brazerem i różem. Ten rozświetlać sjest naprawdę wspaniały.

Niestety ten rozświetlacz mnie nie porwał , a lubię rozświetlacze więc miałam co do niego duże nadzieje . Tworzy na moim policzku taki mały słabo widoczny efekt rozświetlenia , że muszę porządnie dużo go nałożyć aby cokolwiek było widać . Dla cery typu wiosna nie zabardzo .

Bardzo ładny kolor, można budować moc świecenia. Nie lubię używać rozświetlacza i sprawdza mi się świetnie... Mała ilość daje delikatne glow, bardzo subtelny.

Na ten rozświetlacz skusiłam się już jakiś czas temu po poleceniach mojej ulubionej youtuberki i pozytywnych opiniach w internecie i od tamtego momentu jestem od niego uzależniona. Kosmetyk dostępny jest w dwóch odcieniach – szampańskim złotym oraz nieco jaśniejszym, wpadającym w różowe tony, który wylądował w moim koszyku. Rozświetlacz jest w formie wkładu do kasetki, więc kupujemy go z plastikowym zabezpieczeniem w małym kartoniku. Przechowywanie go pojedynczo jest trochę problematyczne, więc gdy trafiłam na promocję pojedynczych kasetek, bez zastanowienia ją kupiłam, ale w tej recenzji nie o tym. Produkt ma plastelinową, miękką konsystencję, która jest łatwa w aplikacji. Dobrze nabiera się na pędzel i równie dobrze aplikuje na policzki. Daje na twarzy mocny błysk bez dużych drobinek, choć warto uważać przy jego dokładaniu, bo kiedy się z nim przesadzi, nie wygląda już tak zjawiskowo. Używając omawianego rozświetlacza niejednokrotnie dostawałam komplementy i zapytania o niego. Po nałożeniu na policzki lubię jeszcze spryskać go mgiełką, która wydobywa jeszcze większy blask i dodaje naturalności. Trwałość kosmetyku jest dobra, a w ciągu dnia nie widzę, żeby znikał lub wytracał się. Dodatkowo gdy nie mam pod ręką cieni do powiek, zdarza mi się musnąć załamanie bronzerem, a na wewnętrzną część oka wklepać właśnie ten rozświetlacz i w takiej formie również nieźle się sprawdza. Aktualnie sięgnęłam już dna ???? Ale z całą pewnością po skończeniu tego opakowania sięgnę po następne. Może tym razem dla odmiany skuszę się na drugi odcień.

Rozświetlacz ma lekko kremową konsystencję, wygląda pięknie na skórze i dodaje świeżości. Złoty kolor nie przyciemnia i pasuje raczej do każdej karnacji. Jak narazie najlepszy rozświetlacz jaki miałam.

Co tu dużo mówi, rozświetlacz o numerze 2 Million Dollar - dokładnie tak wygląda - jak milion dolarów! Pięknie rozświetla każdą część twarzy i ciała. Jest bardzo trwały, nie ściera się, nie wchodzi w załamania. Jest bardzo widoczny ale nienachalny, można nim ładnie budować efekt a i tak daje naturalny glow. Tutaj wszystko idzie w parze, cena, jakość, trwałość i to co robi na naszej buzi. Jedyny minus to dostępność - nie zużywa się szybko ale gdy zobaczymy denko lepiej zacząć polowania - chociaż wcale mnie to nie dziwi bo jest ideałem!

co tu dużo mówić — bardzo lubię i polecam. za ładny odcień (posiadam nr 2, wpadający w złoto), za formułę (miękka, niepyląca się), za możliwość zbudowania rozświetlenia — od lekkiego, dziennego po mocne, wieczorowe; za cenę i za dostępność. produkt świetny, według mnie porównywalny nawet do słynnego „cookie” benefitu. jedyny "problem" jaki posiadam z tym produktem to fakt, że jest to wkład — szkoda, że nie jest to od razu całościowy kosmetyk, trochę naciąganie ze strony producenta na kupno oddzielnej, pojedynczej kasetki. polecam ♡

Produkty Wibo pasujące do kasetki są dla mnie idealnym rozwiązaniem, szczególnie jeśli chodzi o podróże. Ten produkt zakupiłam, ponieważ miałam już mało rozświetlaczy. Jest to strzał w 10! Kolor jest piękny, szampański, zostawiający taflę na buzi. Można stopniować jego moc, jaką chcemy otrzymać w makijażu. Wydajny, mimo małych rozmiarów. Formuła jest miękka. przez co łatwo jest go uszkodzić, więc radzę na niego uważać. Mimo wszystko, bardzo polecam, dla osób które lubią konkretne błyski.

Rozświetlacz nr 2 udało mi się kupić w czasie promocji w Rossmannie. Zwróciłam na niego uwagę ze względu na ciekawe opakowanie kosmetyku. :D Produkt ma naprawdę piękny w opakowaniu kolor, jest to ciepły odcień, a jeszcze piękniej wygląda nałożony na policzki. ♡ Jego konsystencja jest miękka i plastyczna, więc można go zaaplikować zarówno pędzlem, gąbeczką, jak i palcem. Jest tani i wydajny, gdyż jedno pociągnięcie pędzlem wystarszy, aby uzyskać efekt tafli na twarzy. Efekt można oczywiście budować w zależności od gustu lub okazji. Rozświetlacz nie robi błyszczących plam, raczej trudno zrobić sobie nim krzywdę. Jest przy tym trwały oraz wygląda ładnie i schludnie nawet po całym dniu. :) Bardzo mi się podoba i na pewno chętnie do niego wrócę po skończeniu pierwszego opakowania. ♡

To już drugie opakowanie tego rozswietlacza. Uwielbiam tę miękką plastyczną formułę! Jest to intensywny rozświetlacz o pięknym kolorze. Taka jakość w takiej cenie.. uwielbiam!

Rozświetlacz ma masełkowatą konsystencję. Nakłada się go bez problemu pędzelkiem, gąbeczka lub palcem. Utrzymuje się cały dzień i daje piękny blask. Odejmuję jedną gwiazdkę za kolor - jest minimalnie dla mnie za ciepły podczas zimy. Lubię go stosować na powieki jako cień - pięknie się mieni i można stworzyć nim szybki codzienny makijaż. Produkt jest niesamowicie wydajny.

rozświetlacz w małym opakowaniu - w formie wkładu (potrzebne jest kupienie do niego dodatkowego opakowania). Posiadam kolor 2 million dollar - w ciepłym odcieniu. Konsystencja jest bardzo ciekawa - nie jest to typowy prasowany - pudrowy rozświetlacz a trochę jakby plastelinowy - pod palcem zmienia kształt. Jeden z lepszych rozświetlaczy. Daje piękny efekt tafli bez drobinek. Intensywny już przy pierwszym pociągnięciu pędzla więc nie będzie trzeba machać pędzlem w nieskończoność , żeby było go widać a efekt i tak można budować :) Produkt utrzymuje się bardzo dobrze i nawet po 8 godzinach pracy dalej ładnie wygląda na twarzy.

Rozświetlacz 'I Choose to Bounce" od Wibo to bardzo fajna propozycja dla fanek połysku w makijażu. W widoczny sposób nadaje połysku, ani w tandetny, przesadzony sposób, ani w symbolicznej ilości, którą ledwo widać. Dobry balans do używania na co dzień, ale da radę także w wieczorowych makijażach. Konsystencja jest mięciutka i kremowa. Opakowanie na zewnątrz w dolary bardzo charakterystyczne i fajne, jedynie wewnętrzne opakowanie to taki czarny kwadrat z plastikową nakładką na wierzchu, ale to dlatego, że producent przewiduje dokupienie osobno paletki i samodzielne kompletowanie z innymi kosmetykami własnej palety z kosmetykami. Jednak da się jak najbardziej z rozświetlacza korzystać jako samodzielny produkt.

Kupiłam go na promocji w Rossmannie, bo polecany był przez kilka youtuberek. Był taniutki, więc warto było zaryzykować. Ten rozswietlacz dostajemy w małym pudełeczku, trochę mało praktycznym, bo łatwo by produkt spadł i się pokruszył. Kolor dla mnie jest okej, na plus. Trwałość też bez zarzutu. Nakłada się w porządku, na pewno nie da się nim zrobic krzywdy. No dla mnie daje tylko takie lekkie, delikatne rozświetlenie, zbyt słabe.

Rozświetlacz posiadam w kolorze 2 million dolar. Jest to piękny złoty odcień. Niestety może trochę przyciemniać. Ale nie należę do bladziochów, więc dla mnie to nie problem. Rozświetlacz ma cudowną konsystencję takiego masełka. Rozświetlacz nie kruszy się i nie osypuje. Tworzy piękną taflę z drobinkami i cudownie wygląda na skórze. Można go budować i stopniować. Jednak trzeba uważać bo można z nim przesadzić. Poza tym jest bardzo wydajny i trwały. Opakowanie mało praktyczne. Polecam

Ponownie powróciłam do tego produktu i mnie oczarowal. Ma piękny odcien. Ładnie prezentuje się na skórze. Przypomina mi Cookie z Benefit. Wysoka jakość w niskiej cenie. Rozświetlacz zamknięty w niewielkim, poręcznym opakowaniu. Produkt jest wydajny. Ma ciekawą formułę. Bardzo fajny produkt. Z pewnością będę do niego wracać.

Bardzo ładny delikatnie beżowy rozświetlacz - mam odcień get rich czyli ten jaśniejszy. Co dla mnie najważniejsze jest drobno zmielony, dalej efekt naturalnie mokrej skóry, tafli. Nie ma widocznej dużej drobiny z czego się bardzo cieszę bo bardzo nie lubię takiego efektu. Ja lubię go najpierw delikatnie wklepać palcem, a potem dodać jeszcze trochę z pędzla, właśnie że względu na formule. Udany rozświetlacz w bardzo przystępnej cenie.

+ niewielkie, kompaktowe opakowanie + wysoka jakość + podobny do Cookie z Benefit + niska cena + ładny kolor + ładne wykończenie + przyjemna formuła + bezproblemowa aplikacja + dostępność w Rossmannie + wydajność + trwałość