Jak dla mnie to odkrycie 2021! Odkąd go mam nie muszę już martwić się o kolor podkładu!
Ten produkt nie ma jeszcze ani jednej recenzji? Aż się dziwię! Jest genialny! Zacznijmy od tego, że jestem wielką fanką mieszania ze sobą kosmetyków - podkładów, korektorów, szminek, róży, tak, by uzyskać idealny, pożądany przeze mnie w danym momencie kolor/odcień/intensywność. Mam w sobie chyba też jakąś żyłkę małego chemika i łączenie ze sobą różnych kosmetyków sprawia mi po prostu frajdę - tak, jestem wtedy trochę jak takie małe dziecko w piaskownicy :D
Wcześniej, gdy nie miałam żadnego przyciemniacza, mieszałam ze sobą jaśniejszy i ciemniejszy podkład. Miałam kilka podkładów, które chciałam wykorzystać, a były one albo za ciemne, albo za jasne, albo w niepasującej mi tonacji (zbyt chłodne). Upatrzyłam więc sobie ten przyciemniacz w szafie NAM i kupiłam go na promocji jakieś 10 zł taniej niż jego cena regularna, także super.
Bardzo podoba mi się jego szata graficzna. Produkt otrzymujemy w masywnej buteleczce wykonanej z matowego szkła. Na górze mieści się plastikowa zatyczka w kolorze charakterystycznym dla NAM, czyli pudrowym różu. Przyciemniacz dozujemy za pomocą pompki, dzięki czemu jesteśmy w stanie bardzo precyzyjnie odmierzyć jego ilość. Na buteleczce mieści się srebrny napis z logiem firmy, a także informacjami dotyczącymi stosowania. Przyciemniacz ma pojemność nieco mniejszą niż tradycyjnie podkłady, czyli 19 ml.
Jak już wyżej wspomniałam, pompka pomaga nam w precyzyjnym odmierzeniu ilości tego produktu - a to bardzo ważne! Produkt jest dość gęsty, po wylaniu na dłoń nie spływa on z niej, niemniej jednak w łatwy sposób jesteśmy w stanie go rozprowadzić i połączyć z podkładem. Producent pisze, że już kilka kropel wystarczy do tego, by zmienić odcień podkładu! Nie zgadzam się z tym! To znaczy, jest to tak mocno napigmentowany produkt, że w moim przypadku już dosłownie odrobinka - jakieś 1/5 całej pompki wystarczy, by dostosować odcień podkładu. Dzięki temu jest to niesamowicie wydajny produkt, który z całą pewnością wystarczy mi jeszcze na długo. Odnoszę także wrażenie, że przyciemniacz nieco zmienia właściwości podkładu, to znaczy sprawia, że staje się on ciut bardziej matowy, satynowy w wykończeniu. Jestem posiadaczką normalnej/mieszanej cery, więc dla mnie akurat to plus, zwłaszcza, gdy zależy mi na zużyciu rozświetlających podkładów. Plus również za odcień przyciemniacza, który jest neutralny - nie idzie on ani w chłodną, ani w ciepłą stronę. Podkład zmieszany z tym produktem trzyma się tak samo dobrze jak nałożony solo.
Podsumowując, ja gorąco polecam ten produkt. Dla mnie to hit. Jeśli tak jak ja uwielbiacie mieszać ze sobą podkłady, chcecie mieć zawsze idealny odcień, bez kupowania dodatkowych fluidów lub po prostu zależy Wam na zużyciu zalegających kosmetyków, wypróbujcie koniecznie ten przyciemniacz! Tylko uważajcie, jest on ciemny i wystarczy naprawdę niewielka jego ilość!
Zalety:
- dostępność (Rosmann z szafą NAM)
- przystępna cena
- bardzo wydajny
- uniwersalny odcień
- ładne opakowanie
Wady:
- w moim odczuciu nieco zmienia formułę podkładu na matowy, satynowy
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie