Bielenda Camellia Oil, Luksusowy krem przeciwzmarszczkowy 40+ dzień/ noc 

Mam cerę dojrzałą, mieszaną w kierunku suchej. Krem był dodatkiem do czasopisma, wcześniej nie miałam nic z tej serii. Jest to krem uniwersalny, do stosowania zarówno na dzień jak i na noc. Krem zamknięty jest w szklanym, eleganckim słoiczku. Ma przyjemny, delikatny zapach i optymalną konsystencję. Dawno temu funkcjonował podział na kremy nawilżające, tłuste i półtłuste - i wedle tego podziału zakwalifikował abym go jako właśnie półtłusty. Dobrze się rozprowadza na skórze twarzy i dość szybko wchłania, nie roluje i świetnie się sprawdza pod makijaż. Skóra jest miękka i przy systematycznym stosowaniu poprawia się jej nawilżenie. Uważam, że jesień i zima to dobra pora na ten krem, bo otula skórę warstwą, która chroni przed utratą wilgoci. Jest wydajny. Nie wiem czy kupię ponownie, jednak cieszę się że mogłam go poznać, w zasadzie przez przypadek.

Kremu tego najczęściej używałam na noc, bo akurat inne mi się pokończyły. Na dzień też się sprawdza pod makijaż. Produkt ten ładnie, delikatnie pachnie. Aż miło się go stosowało. Konsystencja lekka, jedwabista. Dobrze się rozprowadza, nie roluje się. Moją cerę mieszaną w kierunku tłustej odpowiednio nawilża, ale przypuszczam, że do cer suchych będzie niewystarczający. Pozostawia na buzi delikatny filtr. Koi podrażnienia, uspokaja. Twarz jest po jego użyciu miękka, gładka, nawilżona i dopieszczona. Krem nie zapycha. Starczył mi na 2,5 miesiąca, więc wydajny. Ma fajną cenę i działanie. Znajduje się w szklanym słoiczku.

Z KREMEM camelia OIL miałam okazję spotkać się pierwszy raz w swojej pielęgnacji. Nie sądziłam że taki tani krem może coś zdziałać na zmarszczki. Zacznijmy od wizualnej otoczki czyli czarnego kartonika z grafiką amelii głównego składnik czyli oleju z amelii. Już samo opakowanie rzuca się w oczy a co w środku? szklany słoiczek o takiej samej kolorystyce, bezbarwny słoiczek. Pojemność kremu to 50 ml i 6 miesięcy od momentu pierwszego otwarcia jak w większości tego typu produktów. Po otwarciu pierwszą rzeczą która uderzyła mnie w nos był obłędny słodko - migdałowo - waniliowy zapach, uwielbiam tego typu zapachy ???? Krem ma biały kolor i lekka i konstelację. Moja skóra po jego nałożeniu była miękka w dotyku i dogłębnie nawilżona. Stosowałam go zarówno rano jak Wi wieczorem. Nie powodował rolowania przy nakladaniu makijażu i nie zapychal nocą. Myślę, że z pewnością sprawdzi się też jako serum na twarzy bo znakomicie wtapia się w skórę. Myślę, że bielenda coraz częściej twarzy produkty dla konkretnych potrzeb skóry i to rzeczywiście się sprawdza jak w przypadku tego kremu.

Krem camelia oil kupuję od lat. Naprawdę tani i bardzo dobry krem do twarzy. Opakowanie to czarny kartonik z grafiką kamelii, składnik główny kremu to olej z kamelii; biała trzcionka napisów oraz elementy z różowego złota jako wstawki. W przypadku szklanego słoiczka zachowano taką samą kolorystykę, bezbarwny słoiczek, naklejka i błyszcząca nakrętka, a pod nią sreberko. Standardowa pojemność 50 ml PAO 6 miesięcy od momentu pierwszego otwarcia. Pierwsze co wyczuwamy po otwarciu wieczka to obłędny słodko - migdałowo - waniliowy zapach, oni razu mi się nie znudził ani nie wywołał złych skojarzeń czy odruchu odrzucenia. Krem w białym kolorze wydaje się być bardzo lekkim i delikatnym w swym działaniu ale nic bardziej mylnego. W moja sucha i wrażliwą cerę wchłania się w mgnieniu oka, pozostawiając uczucie głębokiego nawilżenia skóry na długie godziny, sprawdza się stosowany przez cały rok, na dzień, na noc oraz pod makijaż. Nie podrażnia, nie wyświeca makijażu. Nadaje się do stosowania solo nawet bez serum. Wcześniej takie efekty zapewniały mi kremy apteczne i wysoko półkowe. Bielenda bardzo mi odpowiada ze względu na spełnione obietnice producenta, działanie nawilżające i wygładzające cerę oraz wyraźne ukojenie skóry, wydajność, zapach i całokształt twórczości - cena zwala z nóg w sensie pozytywnym, krem za grosze do kupienia w drogeriach i marketach naprawdę powala swym działaniem pielęgnacyjnym! Szczerze polecam wypróbować. ❤️ Dostępne są warianty wiekowe 40 +, 50+, 60+, 70+.

Krem bardzo fajnie sprawdził mi się na noc, jak również jako maseczka, ale to od czasu do czasu. Opakowanie solidne, eleganckie, ładna złota pokrywka;) Krem ma gęstą konsystencję, przypomina masło. Kolor biały. Zapach ładny, trochę staroświecki, ale ma styl i klasę. Aplikuję na noc. Moja cera jest mieszana. Dla osób o skórze suchej ten krem będzie być może nawet sprawdzi się na dzień, pod SPF i makijaż. Krem ma świetny skład, m.in.olej kameliowy, a także inne ciekawe składniki: olej awokado, masło shea, witamina E, skwalan, ceramidy. Camellia Bielenda to świetny krem regenerująco- odżywczy. Idealny po kuracjach kwasowych. Rano buzia jest wypoczęta, skóra gładsza, brak uczucia ściągnięcia. Bardzo przyjemny krem. Kupiłam wraz z gazetą, do której był dołączony, był to świetny zakup.

"Napisz dziecko, że krem bardzo dobrze się wchłania i odżywia moją skórę która nie jest już jędrna z racji wieku:) Mimo, że krem jest 40+ ja używam go mając 70 + a i tak jestem bardzo zadowolona. Zostawia na skórze ładny atłasowy efekt i twarz jest miła w dotyku. Wierze, że krem posiada dobry skład bo od zawsze używałam bielendy i zawsze jestem zadowolona. Krem kupiłam na promocji za rozsądne pieniądze więc dostajemy dobry produkt za dobrą cenę"

Po zuzyciu kilku probek zdecydowalam sie na zakup pelnowymiarowego produktu. Opakowanie wyglada bardzo elegancko, krem a moze bardziej pasowaloby okreslenie krem-żel ma zwarta i tresciwą konsystencje a przy tym jest bardzo lekki, swietnie rozprowadza się na skórze, ktora staje się gładka, nawilżona, odzywiona i ujedrniona. Krem ma bardzo ladny zapach i jest bardzo wydajny, wystracza na ladnych kilka miesięcy. Nie podraznil ani nie uczulil mojej atopowej skory.

Krem ma fajną lekką konsystencję, łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania. Bardzo przyjemnie pachnie. Zauważyłam że dobrze nawilżył moją skórę, ujędrnił ją, i tak po prostu wyrównał strukturę, a co najlepsze na takie efekty nie trzeba długo czekać. Niestety po kilku użyciach oprócz plusów zauważyłam też zapychanie, a szkoda. Liczyłam się z tym bo moja cera ma dużą tendencję do zapychania więc w jakimś wielkim szoku nie jestem.

Bardzo dobry krem – nawet na dzień do cery mieszanej, skłonnej do niedoskonałości, a jednocześnie wrażliwej, przy której w ogóle nie wymaga matowienia. Brawo! Ja testowałam próbki, ale już piękny, elegancki słoiczek, w którym kosmetyk jest sprzedawany, znamionuje luksusową pielęgnację, które to wrażenie potwierdza aplikacja kremu. W dotyku wydaje się być dość bogaty i sycący, ale jednocześnie bardzo delikatny, i tak też się wmasowuje w skórę, natychmiast, do sucha się wchłaniając. Towarzyszy temu obłędny, perfumeryjnie przepiękny, migdałowo-waniliowy zapach olejku kameliowego – głównego, naturalnego składnika kremu, o doskonałych właściwościach głęboko nawilżających cerę i zapobiegających zmarszczkom. I faktycznie, pielęgnowana tym specyfikiem – a muszę podkreślić, że kilka saszetek próbek wystarczyły mi na długo, więc krem jest wydajny – cera była gładka, bez niedoskonałości, ukojona, pozbawiona skaz i drobnych linii. Nie błyszczała się przez cały dzień, a pory pozostawały czyste i niewidoczne, choć miewam problemy z tą swoją cerą. Do tego krem ma przystępną cenę. Same superlatywy - polecam go gorąco.

Ja w tej chwili zwracam uwagę nie na obietnice na opakowaniu, tylko na skład kosmetyków. Na tej podstawie zdecydowałam się na ten krem i jestem z niego zadowolona. Stosuję go na dzień, systematycznie od około dwóch miesięcy. Skóra dobrze wygląda, jest dobrze nawilżona, krem jest dla mnie świetny pod makijaż. Ładny, kobiecy zapach, słoiczek wygląda luksusowo. Wydajny, patrząc na to, że stosuje go codziennie na twarz i szyję od dwóch miesięcy i zużyłam ok. 2/3 słoiczka. Do tego ja osobiście trzymam się kosmetyków wyprodukowanych w Polsce, ponieważ w niższej cenie mają lepszy skład, tak jak ten krem.

Mialam dobre checi co do tego kremu o pieknym zapachu... Niestety zapchal mnie juz po drugim uzyciu, ale co najgorsze - szczypie w oczy. Tak bardzo ze nie moge caly dzien wytrzymac...

Mam cerę normalna w stronę mieszanej, skłonna do zapchania i wrażliwa jednocześnie. Istny koszmar jeśli chodzie o dobranie odpowiednich kosmetyków. Szukałam czegoś nawilżającego - jak wiadomo nawilżenie kluczem pielęgnacji. Mimo ze daleko mi do 40lat i do zmarszczek mogę go śmiało polecić każdemu niezależnie od wieku! Wyglad i inne: Opakowanie śliczne, można śmiało powiedzieć ze luksusowe, zapach boski, od razu po otworzeniu byłam zachwycona, cena świetna - kupiłam na promocji w Hebe za 10zl, DZIAŁANIE: Bałam się ze będzie za ciężki jak na młoda cerę ale nic takiego! Krem gesty, wydajny. Nakładam go szpatułka do kremów. Na policzkach pięknie się wchłania, na czole trochę się swieci ale to znika. Fajnie nawilża. Skóra jest niesamowicie gładka w dotyku już po pierwszym użyciu! Ładnie wypełnił pory (może i w małym stopniu ale i tak plus), zmniejszył wypryski (przez nawilzenie). Obecnie testuje różne kremy wiec nie wiem czy wroce.

Krem otrzymałam w postaci próbek - kilka saszetek sprawiło, że bardzo szybko podjęłam decyzję o zakupie pełnowymiarowego kosmetyku. Niestety jestem już po 40-stce i moja skóra wymaga nieco bardziej zdecydowanej pielęgnacji i treściwszych składników w kremach - zatem śmiało mogę napisach, że testowała go posiadaczka cery dojrzałej! Opakowanie: elegancki słoiczek będzie ozdobą waszej łazienki, design wskazuje jakoby miałyśmy do czynienia z produktem luksusowym. Mi osobiście bardzo przypadł do gustu i oceniam na 5 gwiazdek. Zapach kremu powala na kolana - urzekł mnie i skradł moje serce, jest delikatny i nakładanie go należny do samej przyjemności. Krem dość szybko się wchłania, na mojej twarzy nie pozostawia tłustego filmu. Stosowałam go zarówno na dzień i nadaje się pod makijaż, nakładany podkład nie roluje się - krem stosowałam zimą, gdyż nie posiada filtra. Bogactwo składników pielęgnacyjnych tj. olej z kamelii, olej z opuncji figowej, olej marula, a także wysoka zawartość kwasu hialuronowego sprawiają, że moja skóra jest odżywiona i dobrze nawilżona. Przy regularnym stosowaniu kremu poprawiło się napięcie i jędrność skóry, a drobne zmarszczki zostały spłycone, są mniej widoczne. Krem stosowałam również na szyję i tu równiez zaskoczył mnie swoim działaniem, gdyż ładnie uelastycznia skórę i delikatnie ją napina. Efekt taki uzyskałam dzięki regularnemu stosowaniu produktu tzn, dwa razy dziennie. Jeśli szukacie kremu, który poprawi nawilżenie waszej skóry to śmiało go polecam. A do tego niska cena - kosztował ok. 24zł jest naprawdę nie wygórowana i warto go przetestować. U mnie sprawdził się świetnie! Wszystkie obietnice producenta zostały spełnione!

Oceniam na podstawie kilku otrzymanych próbek. Opakowanie bardzo eleganckie. Wręcz mogłabym powiedzieć luksusowe. Zapach piękny. Delikatny. Sam krem dobrze się rozprowadza i wchłania. Ładnie nawilża ale nie pozostawia filmu na twarzy. Nie lepi się, nie błyszczy się po nim skóra. Niestety mnie uczula. A szkoda.... Resztę próbek oddam mamie, może jej lepiej posłuży.

Ponieważ zakochałam się w zapachu eliksiru do ciała z tej serii, to postanowiłam kupić również krem. Chociaż jestem trzydziestolatką, to postanowiłam skorzystać z promocji w jednej drogerii i kupiłam krem 40+ Camellia Oil Bielendy. Zapach - sztosik! Bardzo go lubię! Chociaż nie jestem wielką fanką pielęgnacji koreańskiej, to ten produkt - wzorowany przecież (jak zapewnia producent) na koreańskim modelu dbania o urodę - jest naprawdę dobry. Rewelacyjnie nawilża skórę twarzy, szyi i dekoltu. Mam wrażenie, że cera jest dobrze odżywiona i odświeżona po aplikacji tegoż specyfiku na nią. Zadaniem kremu jest walka z pierwszymi zmarszczkami i faktycznie sprawdza się świetnie - napina delikatnie skórę i uelastycznia ją. Ma ładny design i wygodne opakowanie. Bardzo podoba mi się to, że kosmetyk ma w składzie kwas hialuronowy, ponieważ moja skóra go uwielbia. Krem stosowałam zarówno na dzień, jak i na noc - i stwierdzam, iż na obie pory jest odpowiedni. Dobry pod makijaż, nie wałkuje się, nie pozostawia tłustej cery. Wchłania się błyskawicznie i - jeszcze raz to podkreślę - rewelacyjnie nawilża! Polecam dla osób, które szukają dobrze nawilżającego kremu do twarzy o łagodnym działaniu i ładnym zapachu. Dla mnie sztosik. Dostępność w porządku, możemy dostać go w różnych drogeriach.

Mam suchą skórę, dlatego zawsze staram się wybierać tłuste, treściwe kremy. Już dawno się nauczyłam, że oznaczenia na opakowaniach 40+, 50+ to tylko tani marketingowy chwyt. Liczy się przede wszystkim to, co dany kosmetyk ma w sobie. A te kremy są bardzo treściwe i godne uwagi. Cieszy mnie to, że drogeryjna marka potrafi wypuścić na rynek produkt z dobrym składem w bardzo przyjemnej cenie. Krem ma delikatny przyjemny zapach, łatwo się rozprowadza i dość szybko wchłania. Nie zostawia uczucia lepkości, świetnie nadaje się także pod makijaż. Wcześniej używałam z tej serii kremu pod oczy, ale ten do twarzy jest dla mnie zdecydowanie lepszy. Jestem zadowolona, bo po miesiącu stosowania widzę różnice w tym jak moja twarz wygląda i jak się zachowuje.

W składzie znajdziemy olej kameliowy. Kosmetyki z tej serii zawierają też przeciwzmarszczkowy olej z opuncji figowej, olej marula (bogactwo witamin) oraz peptydy poprawiające napięcie i jędrność skóry. A także kwas hialuronowy o działaniu silnie nawilżającym, trehalozę, która zatrzymuje wilgoć w skórze, oraz ceramidy spowalniające procesy starzenia się skóry. Na pewno są warte sprawdzenia. Szczególnie ze względu na niewygórowaną cenę. Po zużyciu próbki trudno mówić o efektach ale z pewnością użycie tego kremu było samą przyjemnością :)