Z racji,że bardzo lubię i cenię Bielendę- polski koncern kosmetyczny, to na moim profilu znajdziecie najczęściej opisywane kosmetyki tej właśnie marki.
Z dorodnej oferty mój wybór tym razem padł na szampon.Niby pospolity produkt ,podstawowy do codziennej higieny,a nawet w tej kategorii produktów różnie bywa.
Szampon zamnkięty został w dużej,smukłej butelce w kształcie walca.Jest ona plastikowa,ale została stworzona z tego bardziej twardszego plastiku,odpornego na odgniecenia.Nie jest przejrzysta,więc nie widać wnętrza.
Kosmetyk wydobywamy przez pompkę z imitującą drewno nakrętką.
Fajnie,że idzie ją odkręcić i rozcieńczyć pozostałości z dna.
Dozownik nie sprawia problemów,choć jednorazowo daje bardzo małą porcję.
Butelka prezentuje się w białej kolorystyce, z dodatkiem jednej,sporej etykiety -z resztą to ona robi całą robotę.Wygląda przepięknie,bo posiada świetliste ,złote napisy oraz obrazki nawiązujące do składu.
Mały udział bierze dodatek czarnego druku.
Jestem pod wrażeniem jak osoba ,która projektowała szatę graficzną potrafiła tak to wszystkie ładnie skomponować.
W tylnej części z opisów możemy się dowiedzieć najważniejszych informacji w tym jest data ważności i PAO-pół roku.
Kosmetyk należy do serii 100 proc. Pure Vegan i jak nazwa wskazuje jest to propozycja wegańska o pojemności 400 g.
Nie testowano go na zwierzętach.
Posiada świetny skład-delikatne detergenty,oleje,ekstrakty roślinne jak ekstrakt z borówki czy zielonej herbaty.
Szampon przeznaczony jest głównie do włosów farbowanych,suchych łamliwych i pozbawionych blasku.
Osobiście jestem posiadaczką takich włosów,dodatkowo cienkich ,przetłuszczających się.
Specyfik przyjemnie pachnie, świeżo nutami kwiatowo-owocowymi.
Jest to zapach bardzo przyjemny,ale jednocześnie niedominujący.
Produkt ma przejrzysty kolor,jest słabo lejący, żelowy.
Myślę,że jednak wygodniejsze są ciut inne konsystencje w tego typu produktach.
Kosmetyk słabo rozchodzi się po włosach i równie słabo pieni,żeby zmyć włosy po olejowaniu musiałam je domywać kilka razy ,do tego zużyłam dużo więcej produktu niż zazwyczaj.
Przy zwykłym myciu bez użycia wcześniejszej pielęgnacji,nawet radzi sobie z oczyszczeniem skalpu i włosów ,ale nie regeneruje,nie sprawia efektu wow,czyli puszystości.
Nie ma efektu mięciutkich włosów jaki lubię.
Pasma są trochę po użyciu poplątane i nie ma tutaj mowy,żeby nie użyć jakiegoś wspomagacza do rozczesywania.Ciężko to idzie.
Nie zauważyłam również obiecanego przez producenta wzmocnienia czy innych cudów.
Zaznaczę,że przynajmniej nie podrażnia skalpu i nie pogarsza stanu włosów.
Nie kupię go więcej,bo można w podobnej cenie,a nawet taniej kupić o wiele lepsze produkty.
Jest łatwo dostępny,widziałam go w hipermarketach,drogeriach .W sieci standardowo-tam praktycznie wszystko jest,ale trzeba doliczyć koszty przesyłki.
Zalety:
- Design❤️
- Dostępność❤️
- Cena❤️
- Zapach❤️
- Nie podrażnia❤️
Wady:
- Słabo zmywa pielęgnację ????
- Niewydajny????
- Konsystencja????
- Plącze włosy ????
- Nie spełnimy się obietnice producenta????
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie