so!flow Rewitalizujący szampon do włosów farbowanych 

Dla mnie ten szampon to rewelacja! Już sam zapach jest niesamowity! Gdzie znajdziecie szampon z oryginalną nutą zapachową śliwki i jeżyny? Ja się nigdy z czymś takim nie spotkałam. Nawet kolor ma liliowy :-) Pięknie doczyszcza, nie wysusza włosów i UWAGA - rzeczywiście chroni kolor włosów farbowanych przed blaknięciem! Farbowałam włosy już ponad miesiąc temu, a dalej jest intensywny, po wysuszeniu włosy lśnią i słodko pachną. Hit za śmieszną cenę, polecam zdecydowanie!

Od kiedy zaczęłam używać so!flow Rewitalizującego szamponu do włosów farbowanych, moje włosy naprawdę się poprawiły. Przede wszystkim szampon ma świetne opakowanie, które jest bardzo poręczne i łatwe w użyciu. Dozownik pozwala na precyzyjne wydobycie odpowiedniej ilości produktu, co sprawia, że mycie włosów jest szybkie i wygodne. Co ważne, szampon jest niesamowicie wydajny – wystarczy naprawdę niewielka ilość, by dokładnie umyć włosy, więc spokojnie wystarczy na dłużej. Cena tego produktu pozytywnie mnie zaskoczyła, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego jakość. W porównaniu do innych szamponów, które próbowałam, so!flow oferuje naprawdę doskonały stosunek jakości do ceny. Zapach tego szamponu to coś, co naprawdę uwielbiam – jest świeży, delikatny, ale jednocześnie wyczuwalny na włosach przez cały dzień. Daje to uczucie czystości i świeżości, ale nie przytłacza. Konsystencja szamponu jest idealna: nie jest ani za gęsta, ani za rzadka, przez co łatwo się rozprowadza i bardzo dobrze się pieni. Po umyciu włosy są dokładnie oczyszczone, ale nie wysuszone, a efekt odświeżenia utrzymuje się przez długi czas. Co dla mnie szczególnie ważne, szampon nie plącze włosów, dzięki czemu rozczesywanie ich po myciu jest bezproblemowe. Moje włosy farbowane, które zwykle mają tendencję do łamania się, po użyciu tego szamponu są nie tylko gładkie, ale i pełne blasku. Skład szamponu jest również wart uwagi – jest delikatny, a jednocześnie skuteczny w pielęgnacji moich włosów farbowanych. Po kilku użyciach zauważyłam, że moje włosy są bardziej nawilżone i zdrowsze, a farba na nich dłużej się utrzymuje. Podsumowując, so!flow Rewitalizujący szampon do włosów farbowanych to produkt, który stał się moim codziennym must-have. Dzięki niemu moje włosy wyglądają zdrowo, są pełne blasku i łatwe do rozczesania, a przy tym nie obciąża mojego portfela. Jeśli szukasz szamponu, który naprawdę dba o włosy farbowane, zdecydowanie polecam!

Taki w porządku, dobry szampon, ale czy robi coś dla farbowanych włosów? Raczej nic szczególnego. Nie czuję, by jakoś dodatkowo chronił kolor lub robił cokolwiek więcej poza myciem. Plus za dobry skład, szampon powiedziałabym że ma moc średnią. Na mój gust mógłby się jedynie lekko bardziej pienić. Ma fajny zapach, kojarzy mi się ze śliwką, opakowanie też jest ładne i wygodne w użyciu.

Szampon rewitalizujący So!Flow przeznaczony do włosów farbowanych to produkt, który dobrze wpisuje się w kategorię „może być, ale bez fajerwerków”. Chociaż ma kilka pozytywnych cech, nie do końca spełnia wszystkie oczekiwania, jakie można mieć wobec kosmetyku tej klasy. Jednym z przyjemniejszych aspektów tego szamponu jest jego delikatny, odświeżający zapach, który pozostaje na włosach przez jakiś czas po umyciu. To miły akcent, który sprawia, że aplikacja jest przyjemna. Szampon nie zawiera agresywnych składników, takich jak SLS, co sprawia, że jest łagodny dla skóry głowy i nadaje się nawet dla osób z bardziej wrażliwą cerą. Produkt dobrze się pieni, co pozwala na dłuższe użytkowanie nawet niewielkiej ilości szamponu. Jest to praktyczne rozwiązanie w codziennej pielęgnacji. Choć szampon ma rewitalizować włosy farbowane, efekty są raczej przeciętne. Nie widać znaczącej różnicy w intensywności koloru ani kondycji włosów po kilku użyciach. Włosy nie wyglądają ani szczególnie lśniąco, ani nawilżone. Produkt jest poprawny, ale brakuje mu czegoś, co wyróżniałoby go na tle innych szamponów dostępnych na rynku. Nie daje wrażenia, że jest niezastąpionym elementem pielęgnacji. U niektórych użytkowników włosy mogą po nim sprawiać wrażenie bardziej puszących się, co nie jest idealne dla osób farbujących włosy, które często potrzebują dodatkowego wygładzenia.

Kosmetyki od marki so!flow nie są mi aż tak dobrze znane jednak zawsze wzbudzają moją ciekawość kiedy to tylko widzę je na sklepowej półce w drogerii. Prezentują się dość zachęcającą i są dostępne w wielu ciekawych wariantach. W końcu postanowiłam szerzej się im przyjrzeć i zakupić coś dla siebie. Padło na szampon przeznaczony do włosów farbowanych. Sama takie oczywiście posiadam jednak od dłuższego czasu próbuję doprowadzić je do ładu po wielokrotnym farbowaniu henną, która mocno wpiła się w moje kosmyki i trudno jest mi teraz utrzymać wymarzony odcień ciepłego, rudawego brązu na długo dlatego wspieram ten efekt jak tylko mogę, również za pomocą szamponów. Recenzowany kosmetyk udało mi się zakupić będąc w drogerii Rossmann. Zamknięty został w opakowaniu w formie butelki wykonanej z plastiku o pojemności czterysta mililitrów. Opakowanie ma jasnofioletową barwę i umieszczono na niej etykietkę z wszelkimi, najważniejszymi informacjami na temat produktu, takimi jak jego nazwa, logo producenta, skład czy zalecany sposób stosowania. Cena regularna wynosi około dwudziestu trzech złotych. Szampon posiada lekką, żelową konsystencję i przepiękny, winogronowy zapach. Bardzo dobrze się pieni. Oczyszcza skórę głowy w sposób naprawdę prawidłowy i nie powoduje łupieżu. Sprawia, że czupryna jest świeża, odbita od nasady a kosmyki nie są poplątane. Jeżeli chodzi o działanie zwiększające trwałość farbowania to wiadomo - nie oczekiwałabym cudów ale jest całkiem dobrze. Szampon dodatkowo jest bardzo wydajny. Szampon do włosów farbowanych od marki so!flow to ciekawa propozycja, która przede wszystkich zyskała moją sympatię dzięki przepięknemu zapachowi ale i działaniu oczyszczającemu. Zdecydowanie warto się nią zainteresować.

Na początek zaznaczę, iż moje włosy nie są farbowane, jednak w przeciwieństwie do szamponu z serii dla średnioporów (których posiadaczką jestem) ma SLS (zamiast ALS) i pomyślałam, że może będzie to rypacz raz na jakiś czas, a jak nie to oddam mamie (spoiler: oddałam). Opakowanie: To co lubię w so!flow to szata graficzna, która od razu mówi jaka to seria - bez ryzyka błędu. Pojemność to 400 ml i jest zamykane na klik. Dostępność: Rossmann Cena: ok 18-28 zł Wydajność: całkiem przyzwoita Zapach: Pachnie bardzo słodko śliwką i jeżyną - mi się podoba, bo lubię takie akcenty. Konsystencja: Taka raczej wodnista, lejąca Skład: Już wspomniałam o SLS, ale muszę przyznać, że jakoś nie doczytałam do końca i mamy tam oprócz fajnych składników jak: hydrolizowane estry z jojoby, wyciąg z korzenia różeńca górskiego, inuliny czy witaminy E również silikon - a ja nie jestem jego fanką w szamponach. Efekt: Szczerze mówiąc ostatni akapit rozjaśni dlaczego oddałam szampon. Brak mi było takiego odbicia, dogłębnego odświeżenia włosów, ktore znam po rypaczach. Jednak chyba przez silikon nie do końca tak było. Nie zrozumcie mnie źle, szampon domył skórę głowy, włosy nie były jakieś oklapnięte - ale jednak tutaj producent właściwie oznaczył produkt. Może zniszczone włosy miałyby to WOW. Natomiast mama ma farbowane i znowu dla niej był OK, ale też bez WOW. Z tego powodu też zdecydowałam się na umieszczenie recenzji.

Jest to moje pierwsze spotkanie z marką so!flow i jestem bardzo zadowolona i na pewno kupię inną serie tych kosmetyków. Moje włosy nie są typowo włosami farbowanymi, ale regularnie nakładam na nie toner i miałam nadzieję, że te kosmetyki im się przysłużą. Trzeba zaznaczyć, że jak ktoś ma skórę głowy ze skłonnością do przetłuszczania, to ten szampon nie da rady. -piękny, owocowy zapach -przyjemne dla oka opakowanie -dobrze oczyszcza skórę głowy przy codziennym myciu -nawilża -ułatwia rozczesywanie -wydajny -dostępny w wielu drogeriach -atrakcyjna cena

Nie ufałam nigdy polskim szamponom. Albo nie myją dokładnie, albo nie ma szansy rozczesać włosów, po myciu, zwłaszcza farbowanych, albo na odwrót, włosy są po nich nie umyte, a raczej "wyprane", czyli pogłębione wrażenie suchości włosa. Tak zawsze sądziłam. Aż do tego szamponu So!flow , rewitalizującego, do włosów farbowanych. Ku mojemu zaskoczeniu, włosy i skóra głowy są dobrze oczyszczone, ale rozczesywanie moich masakrycznie suchych włosów to już nie walka z nimi, a faktycznie czesanie. Włosy po tym szamponie są miękkie, przepięknie pachną, błyszczą, co wydawało mi się nie do osiągniecia przy tak dużym zniszczeniu włosów po rozjaśnianiu, jak moje. Szampon uratował mi je przed ścięciem i to na krótko.

Po tym jak bardzo polubiłam szampon z tej serii w niebieskiej buteleczce, przyszedł czas na wypróbowanie wersji rewitalizującej do włosów farbowanych. No i tutaj mój zachwyt tą marką szybko ostygł. Być może przez to, że porównywałam go z mocnym przeciwnikiem, ale z tym niestety się nie polubiłam. Na temat buteleczki nie ma się co rozpisywać, dlatego skupię się na samym działaniu. Szampon nie pieni się tak bardzo jak ten niebieski, trzeba go użyć więcej więc tym samym staje się mniej wydajny. U mnie niestety często zdarzało się, że nie domywał włosów przy głowie i samej skóry, przez co włosy wyglądały jak nieumyte, a nie znoszę takiego stanu. Nie zauważyłam by jakoś szczególnie zadbał o kolor włosów. Zapach był owszem przyjemny, ale to nie jest w stanie mnie zadowolić. Uważam, że nie jest wart swojej ceny, bo nawet tańsze szampony potrafią lepiej oczyścić i odżywić włosy.

Moje włosy często dostawały ode mnie mocno w kość, a najmocniej w 2019 roku, kiedy to na własną rękę postanowiłam zejść z czarnych włosów do jasnego blondu... Od tamtej pory zmagam się z przesuszonymi, matowymi włosami. Zachęcona dobrymi opiniami i promocją w Rossmannie - zakupiłam szampon i odżywkę SO!FLOW by Vis Plantis do włosów farbowanych. Z początku nie odczuwałam jakiegoś efektu wow, jednak dałam mu szansę i absolutnie nie żałuję. Włosy odzyskały blask i wydają się dużo gładsze, nie mam typowego "siana". A już wiele szamponów przeszło przez moje ręce po farbowaniu i dopiero ten dał mi efekt, którego oczekiwałam! :)

Wcześniej używałam szamponu z only bio i mimo że odżywki mają świetne to szampony to tragedia włosy były tępe i bez tony innych kosmetyków były nie do rozczesania. Szukając czegoś nowego natknęłam się na ten szampon, jestem posiadaczka włosów farbowanych i rozjaśnianych na platynowy/szary blond więc zachowanie koloru i brak żółtych prześwitów jest dla mnie ważne. Szampon ten spełnia wszystkie moje oczekiwania włosy są gładkie miękkie i lśniące nie ma problemu z rozczesaniem nawet bez użycia odżywki a kolor utrzymuje się znacznie dłużej i zauważyłam że włosy są dużo zdrowsze i mniej się wykruszają

Bardzo lubię ten szampon , w duecie z odżywka to super zestaw. Ładne fioletowe opakowanie z dziubkiem. Śliczny jeżynowy zapach,który długo utrzymuje się na włosach. Produkt jest wydajny,bardzo dobrze się pieni. Włosy są mięciutkie,lekkie, dobrze się ukladaja,rozczesują. Szampon dobrze chroni kolor. Nie obciąża włosów, nie przetłuszcza.

Jest świetny! Włosy są miękkie i lśniące. Bardzo dużo osób komplementuje wygląd moich włosów bo w porównaniu do innych blond włosów, moje włosy po tym szamponie (w zestawie z odzywka z tej serii) nie są matowe tylko się błyszczą. Nie puszą się i łatwo się rozczesują. Mam włosy cienkie, mocno rozjaśniane i moje włosy kochają tą serie (szampon+odżywka). Przepięknie pachnie! szampon wystarczył mi na jakieś 4-5 miesięcy (włosy do ramion, mycie co 2 dni). Niedawno zakupiłam drugie opakowanie i już chyba przy nim zostane.

Uwielbiam ten szampon i jest to moje najnowsze odkrycie! Farbuję włosy od zawsze, przez co są już niestety mocno zniszczone i wysuszone. Ten szampon już po kilku użyciach spowodował, że moje włosy są wyraźnie wygładzone, odżywione, nawilżone i przyjemne w dotyku. Bardzo polecam do przetestowania osobom, które farbują włosy, bo efekt jest naprawdę widoczny.

Kupiłam szampon w Hebe na promocji i bardzo go polubiłam :) Ma przyjemny, słodki zapach. pięknie prezentuje się na półce pod prysznicem (uwielbiam na niego patrzeć :D), ładnie się pieni i dozuje. Włosy farbowane nie straciły intensywności a skóra głowy jest dobrze oczyszczona, bez podrażnień czy przesuszenia. Kupię ponownie :)

Ten produkt jest tak zły, że aż skłonił mnie do zalogowania na wizażu po latach. Nie oczekiwałam cudów, ot zwyczajny szampon o ciekawym zapachu do włosów farbowanych. Jednak spustoszenie, którego dokonał powinno być przestrogą dla innych. Szampon ładnie pachnie i właściwie w tym miejscu kończą się jego zalety. Słabo rozprowadza się na włosach, marnie pieni, włosy po nim trudno się rozczesują, są osłabione, cienkie, szorstkie i wypadają garściami. Nie miałam wcześniej kontaktu z marką Vis Plantis, ale takiego armagedonu i przerzedzenia włosów nie zrobił żaden inny produkt. Szczerze nie polecam.

Szampon kupiłam że względu na ciekawy design, naturalny skład oraz piękny zapach oraz przeznaczenie dla włosów farbowanych. Jego cena jest dosyć wysoka jak na szampon drogeryjny. Zapach przy regularnym stosowaniu też jest odrobinę cukierkowy,ale mimo wszystko ok. Konsystencja nieco rzadka,nie jest ona tak treściwa jak np przy Kerastase czy L'Oreal, trzeba więc uważać,żeby nie nalać za dużo. Szampon ładnie oczyszcza, delikatnie się pieni,zostawia włosy puszyste. Wyjątkowej dbałości o kolor nie zauważyłam, niemniej uważam za produkt warty wypróbowania.

Szata graficzna super, kupiłam z uwagi na wycofanie mojego ukochanego szamponu wzmacniającego O’Herbal. W końcu to ta sama firma, więc liczyłam na coś w miarę podobnego. Niestety ten szampon to masakra, po każdym umyciu swędzi mnie głowa i to strasznie, pierwszy raz doświadczam czegoś takiego mimo używania wielu innych szamponów jak np. Nature Box czy Herbal Essences. Widocznie jest dla mnie za mocny. Może i ładnie pachnie, ale odczucia po zdecydowanie mówią za tym że muszę się go szybko pozbyć:)