Aveda Nutriplenish, Light Moisture Shampoo Odżywczo-nawilżający szampon do włosów

Szampon kupiłam w zestawie z odżywką z tej samej serii, razem stanowią świetny duet! <3 Moje włosy: średnioporowate, proste, płaskie z tendencją do przetłuszczania u nasaday i suchych zniszczonych końcówek. Może zacznę od tego, że szampon jest baaardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość by sie dobrze pienił. Ja myję głowę zawsze dwa razy. Po umyciu włosy sa: - sypkie - nawilżone, miękkie w dotyku - mega wygładzone. Jeżeli chodzi o jego działanie jest super i takie jak zapewnia producent, jedyne co jest dla mnie uciążliwe to opakowanie, już kiedyś się z takim spotkałam w przypadku drogeryjnej odżywki. Bardzo cięzko mi wydobyć produkt z opakowania, zwłaszcza mając śliskie ręce, za każdym razem trochę mnie to zniechęca do jego użytkowania. Zapach? troche dziwny jakby jakichś kosmetyków sprzed 20 lat, ciężko go opisac, lekko kwaśny. Aczkolwiek nie przeszkadza mi on, bo nie utrzymuje sie na włosach, a jego działania przewyższa nieładny zapach, Ogólnie oceniam jego działanie bardzo dobrze, ale ma pewne niedociągniecia co w tej cenie nie powinno mieć miejsca.

Mini wersję tego szamponu o pojemności 50 ml odnalazłam w kalendarzu adwentowym . I pomyślałam sobie no spoko , szampon jak to szampon zawsze się przyda a już w takiej wyjazdowej pojemności to w ogóle . Miałam zamiar zużyć go szybciutko i zapomnieć i pewnie ta recenzja w życiu by nie powstała gdyby nie to , że po jednym umyciu włosów tym szamponem aż mnie zatkało z wrażenia , a nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło by szampon pokochać tak szybko . W te pędy wleciałam w internety i popełniłam wielką butlę tego szamponu , kosztowało mnie to aż 140 zł , co jak dla mnie jest sporą kwotą jeśli chodzi o szampon ( bo krem czy perfumy w tej cenie to nie robi na mnie wrażenia no ale szampon ) w każdym razie nie żałuje . Dodam jeszcze , że są dostępne w sprzedaży te wersje 50 ml i jest to koszt około 35 złotych - a za tyle to można sobie kupić wielką butlę całkiem konkretnego i fajnego szamponu , no ale to już jak wiadomo kwestia osobista , czy ktoś chce swój szelest inwestować w szampon czy nie . Opakowanie w sumie lekko mnie wnerwia . Niby jest to wizualnie ładne . Bo i butla w odcieniu różu mi się podoba i te napisy estetyczne są , no ale ta butla jest dość twarda a sam korek jest z gatunku tych uchylnych , więc wydobycie szamponu bywa nieco kłopotliwe , ja po prostu odkręcałam całość i wylewałam szampon na dłoń . I nie robiła bym z tego żadnego problemu , gdyby nie to , że jest to drogi szampon , wiec moim zdaniem opakowanie nie powinno być irytujące . Z opakowania dowiemy się również tego , że ten szampon zawiera 94 % składników pochodzenia naturalnego i nie zawiera silikonów . Dla mnie to kwestia absolutnie bez znaczenia , moje włosy silikony lubią ale jeśli ktoś się ich wystrzega to tutaj ich nie uświadczy . W składzie są min. olej kokosowy , olej z granatów i masło mango . Barwa szamponu to perłowa biel , konsystencja niby kremowa ale leciutka a zapach no niestety...Poza opakowaniem to największy i w sumie jedyny minus tego produktu - to pachnie jak cytrusowe środki do czyszczenia łazienek bądź kiblokostki . No dramat , dramat i jeszcze raz dramat . Generalnie bardzo się cieszę , że moje włosy nie są dobrym nośnikiem zapachów i ten zapach szybko z nich wietrzał . Z takich innych informacji technicznych , dodam jeszcze , że szampon świetnie wypłukuje się z włosów , nie zostawia żadnej oblepiającej warstewki i bardzo dobrze się pieni . Jeśli chodzi o efekty stosowania to na moich włosach które są średnio porowate , nagminnie katowane prostownicą , suszarką i blond farbą szampon sprawdził się genialnie . Bardzo dobrze oczyszcza włosy z kurzu , sebum i resztek preparatów do pielęgnacji czy stylizacji i odświeża je delikatnie odbijając je od nasady . Nie wpływa na nadmiernie przetłuszczanie się włosów i w ogóle w żaden sposób nadmiernie ich nie obciąża . We właściwości nawilżające szamponu to muszę przyznać , że wierze tak średnio - uważam , że szampon trzymamy na włosach zbyt krótko by był w stanie dogłębnie nawilżyć , ale już od pierwszego użycia zauważyłam , że po żadnym innym szamponie moje włosy nie były tak miękkie . I to zmiękcza genialnie , z użycia na użycie coraz lepiej . Włosy są zdyscyplinowane , mniej się puszą i są delikatnie wygładzone a co za tym idzie są bardziej podatne na stylizacje przy użyciu prostownicy . Wyglądają po prosto zdrowo , jak po wizycie u fryzjera , a to nie jest byle co . Cudowny efekt , no niby zwykły szampon ale daje taki efekt WOW , że aż sama się dziwie , że mnie tak szampon podjarał . Nie wywołuje łupieżu ani podrażnień . Jest dość wydajny no i w ogóle kocham , pozdrawiam i z pewnością kupię ponownie.