Eveline Cosmetics Professional Eyeshadow Palette Essential Rose Paletka 8 cieni do powiek

Paletkę do cieni od Eveline kupiłam w promocji i dodatkowo skusiły mnie dobrze dobrane kolory. Paleta zawiera aż 8 kolorów, którymi wykonamy lekki makijaż dzienny, jak i wieczorowy. W zestawie znajdziemy klasyczne i uniwersalne odcienie beżu i różu w macie i błysku. Cienie są średnio napigmentowane i trochę ciężko się je blenduje, ale za taką cenę paletka jest dobra. Cienie zawsze aplikuje na bazę lub korektor. Trwałość jest zadowalająca, utrzymują się cały dzień. Jest warta zakupu.

Swego czasu była to moja ulubiona paleta, kolory są tak skomponowane, że bez trudu można zrobić makijaż zarówno dzienny jak i wieczorowy. Cienie blenduje się bez problemu, kolory na oku są nieco jaśniejsze niż w palecie, co mi osobiście odpowiadało. Opakowanie nie za duże, bardzo wygodne i trwałe, bo często zabierałam je w podróże. Starły się jedynie napisy. Z pewnością do niej wrócę, jest niczym stary przyjaciel.

Nie wiem dlaczego do tej pory omijałam tą paletę, być może dlatego, że w sklepach internetowych kolory jawią się jak fiolety, a w rzeczywistości na szczęście tak nie jest. Essential Rose to tylko jeden brudny róż (którego bardzo rzadko używam, aczkolwiek jest on w całkiem ciekawym, neutralnym odcieniu), kremowa biel, szampańska brokatowa perła, cielisty beż, brzoskwiniowe brokatowe złoto, metaliczna rodzynka wpadająca w bordo (najlepszy odcień z paletki), kakao i gorzka czekolada. Dobór barw uważam za świetny (może prócz brudnego różu, który omijam jak pies jeża). Jest 5 matów, 2 brokatowce i 1 metalik. Na moich powiekach żadne cienie nie utrzymują się cały dzień. Z bazą, trwałość wynosi ok. 3 godzin, choć, gdy z nieba nie spływa gorąc, czasami bywa lepiej. Cienie są dobrze napigmentowane (nie to co w paletce Quattro), można malować zarówno dzienniaki jak i wieczorowce. Nie obsypują się mocno. Wydajność jest super. Jak dla mnie, to bardzo udana paletka. Brawo Ewelina!

Paletkę otrzymałam w prezencie od koleżanki i jestem bardzo zadowolona. Kolory do cudne, a nałożone wyglądają jeszcze lepiej. Co bardzo mi się podoba są cienie matowe i w tej samej kolorystyce błyszczące. Zazwyczaj są matowe i błyszczące, ale zupełnie inne kolory, te są parami i to jest najlepsze. Dodatkowo wg mnie są bardzo trwałe, bo bez żadnej bazy i utrwalacza trzymały mi się na oczach kilka dobrych godzin. Mam mocno opadające powieki i zawsze na zgięciu zbiera mi się sporo cienia, a w przypadku tego kosmetyku, nie miało to miejsca. Gorąco polecam ????

Paletka wygląda bardzo niepozornie, opakowanie to lekki plastik, który niesamowicie szybko się niszczy. Trochę to razi bo lubię ładnie wyglądające kosmetyki:) Ale już zawartość to dla mnie bajka! Śliczny mix kolorków dla kobiecego dziennego makijażu. Herbaciana róża, bardziej słodki cukierkowy róż, miedziana róża, ciemny fiolet, beż tworzą uroczy zestaw. Cienie są świetnie napigmentowane, nie osypują się, bardzo ładnie rozcierają i są trwałe. Paletka poręczna, można ją wrzucić do torebki i gdzieś w biegu, w pracy wykonać makijaż. Polecam!

Mix ciepłych kolorów pozwala na wyczarowanie subtelnego makijażu dziennego i mocniejszego, wieczorowego. Świetnie wychodzi smookie eyes. Matowe cienie (5) są dobrze napigmentowane - niewielka ilość wystarczy, by pięknie pokryć powiekę. Perłowy rozświetla oko. Brokatowe (2) dodają blasku. Nie rolują się, nie kruszą, nie osypują. Nawet brokat pozostaje na miejscu. Cena w promocji jest zaskakująco niska, zwłaszcza w stosunku do jakości. Opakowanie wygląda bardzo estetycznie. Jest załączona długa pacynka.

Paletę kupiłam z myślą o weselu, więc szukałam czegoś, co długo utrzyma się na oku. Niestety w tej kategorii 1/5. Cienie mają również słabą pigmentację. Mam wrażenie, że trzeba nałożyć grubszą warstwę, żeby były bardziej wyraziste, ale wtedy przy opadającej powiece cienie guźlają się w zagłębieniu i wygląda to niefajnie. Kolory różnią się od tych przedstawianych na zdjęciach. Paletę sprzedałam najszybciej jak się dało.

O ile markę eveline lubię i znajduje wiele perełek tak te cienie to nieporozumienie. Cienie zupełnie nie maja pigmentu a błyski przypominają cienie perłowe. Kolory ładne w opakowaniu i to na tyle …

Za tą cenę jest bardzo fajna. Kolory są delikatne, ładnie się blendują. Paletka jest mała i poręczna. W środku jest długa pacynka z miękką gąbką. Jedyny minus to lekko słaba pigmentacja cieni. Edit, po dłuższym czasie użytkowania zmniejszającego ocenę z 4 na 3 gwiazdki, poza słabą pigmentacją kolory nie trzymają się zbyt długo na powiece. Ale za to ciężko ta paletką zrobić sobie krzywdę.

Ja, która za szczyt swoich umiejętności makijażowych uważam poprowadzenie symetrycznych kresek, z tą paleta zaczęłam się bawić! Pierwsze smoky eye- bardzo proszę, całkiem udane! Blendowanie- nie ma sprawy, umiem. Róże na mnie, mimo, że od zawsze tylko czerń i beż -pasują! Jestem pod dużym wrażeniem! Ta paletka jest uroczo zgrabna, doskonale skomponowana, tania i jakościowa! Powoli przeobrażam się w psychofankę Eveline. Kupiłam tą paletkę przypadkiem , za 15zł? i zachwyciłam się jej wszechstronnością, trwałością i jakością cieni. Niczego więcej nie potrzebuję i nie robi już na mnie wrażenia marketing Hudy czy Anastasii czy Zoevy, które za 8 cieni każą sobie płacić 10 krotność tej palety, anie oferują niczego odkrywczego. Gdyby tylko jeszcze opakowanie tak się nie ścierało, nie rysowało...i ta pacynka gdyby była ciut lepsza (w innych paletach chyba już pędzelki są?) mielibyśmy hit nad hitami.

Paletę cieni kupiłam w sklepie internetowym za jedyne 17,49 Otrzymałam eleganckie pudełko z 8 kolorami w tym z trzema błyszczącymi. W opakowaniu znajduję się również dwustronny aplikator to nakładania cieni, ale szczerze to jeszcze z niego nie korzystałam. Paletą wykonałam już 4makijaze i każdy z nich był komunijny. Posiłkowałam się również paletą brązów z nyx i świetnie obie palety ze sobą współpracowały. Cienie Essential Rose to delikatne beże połączone z niego ciemniejszymi kolorami różu i ciemnego fioletu. Na całą powiekę zawsze nakładam pierwszy cień w kolorze beżu, następnie przesuwam się w kierunku ciemniejszych i ostatecznie nakładam już palcem błyszczące zaczynając od złotego. Śmiało możemy wyczarować z palety makijaż dzienny,ale również wieczorowy. Cienie w praktyce widocznie się osypują i unoszą się w powietrzu podczas aplikacji. Wspomniane wcześniej makijaże komunijne bez poprawek wytrzymały całą uroczystość bez rozmazywania, czy zbierania się w załamaniu powieki. Jestem bardzo zadowolona z zakupu i chętnie wypróbuję inne paletki z tej serii.

Ta paleta to jest coś pięknego, cienie na bazie z NYX trzymają się cały dzień ! W dodatku jest pięknie napigmentowana i nie zajmuje dużo miejsca - idealna np. na podróż, kolorystyka tej pozwala wykorzystać cienie w różnych makijażach. Nie sądziłam, że za tak niską cenę można stworzyć coś tak pięknego !

Odcienie na żywo są nieco inne, ale piękniejsze chyba jeszcze niż na zdjęciu. Są dobrze napigmentowane, wolę matowe, ale te błyszczące także są piękne. Mają dobrą jakośc, nie osypują się, nie kruszą. Blendują się bardzo dobrze.

Uwielbiam tę paletkę. Bardzo trudno kupić mi gotowe palety, ponieważ zazwyczaj większość cieni nie trafia w mój gust, tutaj jednak producent wstrzelił się niemal idealnie z moimi oczekiwaniami i używam prawie wszystkich cieni. Wzięłam tę paletkę na dwutygodniowy wyjazd i mogę śmiało stwierdzić, że niemal codziennie mogłam robić inny look. Jakość? Super! Zastrzeżenia mogę mieć jedynie do najjaśniejszego odcienia, nieco kredowego w moim odczuciu, ale poza tym rewelacja, cienie trzymają się nienagannie przez cały dzień, i to bez osypu. Mogę śmiało polecić ten produkt!

Po sukcesie wcześniejszych paletek tej marki, przyszedł czas na nową wersję kolorystyczną, która już od samego początku kampanii wpadła mi w oko. Wyczekiwałam tylko atrakcyjnej promocji, żeby zaopatrzyć się w to cudo. Muszę przyznać że Eveline trzyma fason i dobrą jakość i nie osiada na laurach. W kwestii opakowań marka pozostała konsekwentna - kasetka jest dość prosta i użytkowa, do tego nie łamie się i jest wygodna. To co najbardziej mnie w tej palecie urzeka to przepiękne kolory - wszystkie razem i każdy z osobna. Pięknie się ze sobą łączą, paleta barw pozwala stworzyć różne wersje makijażu - od wieczorowego z pazurem po dziennego nudziaczka. Odcienie są raczej neutralne i każdy znajdzie coś dla siebie. Cienie ładnie się trzymają, nie obsypują przy nakładaniu, nie bledną w ciągu dnia, pigmentacja w sam raz - trudno sobie zrobić nimi krzywdę nawet przy mniej wprawnej ręce. Naprawdę super opcja. Czekam na kolejne wersje kolorystyczne.

O paletce Essential Rose dowiedziałam się na instalive Eveline i Weroniki Hazy z okazji zaczynających się wielkich przecen. Weronika wykonywała nią makijaż i bardzo ja zachwalała. Muszę przyznać, że miała rację, bo paletka jest bardzo użytkowa. I mimo iż nie przepadam za różowym kolorem, to z cieniami tej palety czuje się bardzo dobrze. Makijaż wygląda lekko i świeżo. Błyski również są bardzo dobrej jakości. Oczywiście nie umywają się do błyskotek Glamu, ale jak na jakość cieni drogeryjnych i to w tak niskiej cenie to muszę powiedzieć, że jest bardzo OK. Opakowanie i produkt: Opakowanie plastikowe w kolorze czarnym, z okienkiem przez które widać kolory cieni. Paletka składa się z ośmiu cieni: w tym pięciu matów i trzech błysków. W matach mamy jasny beż, brąz oraz brudne róże i ciemny fiolet, który swoją drogą jest ładnie napigmentowany i nie wygląda sino na powiece. Z błysków mamy szampański, złoty i kolor ciemnego złota przełamanego miedzią. Cienie w konsystencji są satynowe i całkiem przyjemne w dotyku. Aplikacja i działanie: No cóż. Cienie są nawet bardziej niż OK. Dobrze napigmentowane, pięknie się blendują i rozcierają do chmurki. Jednak jestem posiadaczką bardzo trudnej powieki, ponieważ nie dosyć, że jest ona opadająca to jeszcze dodatkowa przetłuszcza się, więc żeby cienie się u mnie dobrze trzymały muszę się namęczyć. Oczywiście jeśli powieka jest dobrze zabezpieczona to błyski się trzymają, jednak jakbym chciała zrobić makijaż tylko na jednej warstwie bazy, lub też korektora to po 6h niestety cienie zaczynały się zbierać i wałkować w załamaniu powieki. Z drugiej strony mam tak ze wszystkimi cieniami, więc dla mnie to już nie nowość i nawet mnie już to nie dziwi. Jednak podejrzewam, że u osób, które nie borykają się z przetłuszczaniem się powiek, makijaż wytrzyma długo nawet na samym korektorze. Błyski ładnie wyglądają na oku, jednak moje srocze serce zawsze mi podpowiada, że mogłoby być lepiej, szczególnie od kiedy poznałam cienie z GlamShopu. Jednakże te błyski z łatwością można podrasować nakładając na nie cienką warstwę toperków Wibo x Zmalowana. Wtedy makijaż w moim odczuciu jest dopieszczony. Dostępność i cena: Dostępna jest stacjonarnie w kilku drogeriach, między innymi w Rossmannie a to już dużo. Dodatkowo znajdziemy ją w Naturze i Hebe. Jej cena stacjonarnie to ok. 26-27zł. Oczywiście dostępność internetowa wygląda o wiele lepiej. Dostaniemy ją w wielu drogeriach internetowych oraz na stronie sklepu producenta. Jej cena regularna w takich drogeriach to ok 25zł.