Dermomedica Azelaic Cleanser Przeciwzapalny żel oczyszczający

Żel zawiera kwas azelainowy który jest polecany między innymi cerom trądzikowym. Mimo dość wysokiej ceny postanowiłam włączyć ten produkt do mojej pielęgnacji. Stosowałam regularnie kilka miesięcy. Żel można stosować dwa razy dziennie, nie wysusza a skóra się po nim nie złuszcza. Mam problem z nawracającymi zmianami trądzikowymi w okolicy żuchwy. I w tym przypadku nie zauważyłam by żel pomógł zmniejszyć powstawanie zmian. W trakcie stosowania pojawiły się u mnie zmiany zapalne. Oczywiście nie jest to winą tego kosmetyku, ale też nie zachęca mnie do zakupu kolejnego opakowania. Może przy cerach mniej problematycznych rezultaty stosowania będą bardziej widoczne.

Zacznę od tego, że od początku zimy zmagam się z dużym podrażnieniem skóry. Mam cerę suchą, płytko unaczynioną i skłonną do podrażnień. Suche policzki z czerwonymi wypryskami nie wiadomego pochodzenia spędzały mi sen z powiek. Skóra bez makijażu wyglądała źle a i po nałożeniu podkładu wcale nie lepiej ponieważ szybko widoczne były suche skórki na policzkach i na brodzie. Próbowałam różnych żeli, peelingów z kwasami mocniejszymi i też tych słabszych z kwasem laktobionowym. Na moją skórę kiedyś skłonną do tradziku najlepiej zawsze działał Acnederm oparty na kwasie azelainowym. Teraz gdy zbliżam się do 40-stki i skóra stała się sucha Acnederm okazał się zdecydowanie za silny. I tu z pomocą przyszedł mi właśnie ten żel oczyszczający. Bardzo dobrze zmywa makijaż, odblokowuje pory, usuwa przesuszenia i czerwone krostki. Skóra po użyciu jest gładka i wyciszona. Nie spodziewałam sie aż tak dobrego efektu po kosmetyku który przecież tylko chwilę ma kontakt ze skórą. Jest to najlepszy żel do mycia jaki do tej pory używalam.

Jestem posiadaczką skóry mieszanej, raczej z dużą skłonnością do występowania wyprysków oraz zmian trądzikowych. W pierwszym etapie stosowania zauważyłam wysuszenie skóry twarzy. Natomiast po wcześniejszym zastosowaniu olejków do demakijażu następnie żelu, produkt już nie powodował wysuszania. Skóra jest czysta, jednolita, matowa oraz po dłuższym stosowaniu widać, że zmian zapalnych jest zdecydowanie mniej. Niewielki format - 150 ml ale jest bardzo wydajny.

Żel oczyszczający do twarzy z kwasem azelainowym zakupiłam w gabinecie kosmetologicznym. Produkt został mi polecony przez kosmetologa jako specjalistyczna pielęgnacja domowa po zabiegach. Nie zliczę ile już opakowań wykorzystałam, na pewno 5 a może i więcej. Uwielbiam testować różne nowości kosmetyczne ale nie wyobrażam sobie sytuacji że miało by mi zabraknąć tego żelu. Jest to po prostu rewelacyjny kosmetyk do oczyszczania skóry problematycznej, trądzikowej, mieszanej jak również skóry trądzikowej na ciele, ramionach czy plecach. Wiem że jeszcze nie jedno opakowanie przede mną :) Recenzję dodaję już z nową szatą graficzną tego produktu ale początki mojej przygody z tym żelem obejmują właśnie tą stara wersję opakowania. Składowo na szczęście produkt nie uległ żadnej zmianie, zmieniła się szata graficzna i oczywiście cena. Obecnie produkt dostępny jest w opakowaniu o tej samej pojemności - 150ml z wygodną pompką dozującą produkt. Opakowanie jest w kolorze jasno zielonym, szyjka butelki - pompka - pozostała w kolorze białym. Również logo uległo małym wizualnym zmianom, moim zdaniem zmiany zdecydowanie na plus. Marka wprowadziła również mniejszą pojemność 60ml co jest dobrą opcją jeśli ktoś chciałby przetestować ten produkt i przekonać się o skuteczności i jakości tego kosmetyku płacąc troszkę mniej. Jeśli chodzi o żel to jest to średnio gęsty produkt o białym kolorze i specyficznym chemicznym zapachu. Jest to zapach typowy dla tej serii, stosowałam (i nadal stosuję) krem z serii Azelaic który również charakteryzuje się tym zapachem. Zapach jest chemiczny ale nie nachalny, nie powoduje podrażnienia skóry czy oczu, naprawdę idzie się do niego przyzwyczaić. W składzie tego produktu znajdziemy kwas azelainowy który działa silnie bakteriostatycznie dzięki czemu ogranicza rozwój zmian trądzikowych, działa sebostatycznie regulując pracę gruczołów łojowych. Dodatkowo jako składnik główny produktu mamy ekstrakt z zielonej herbaty który wykazuje silne działanie przeciwzapalne i tonizuje skórę. Dokładnie - tonizuje skórę - po zastosowaniu tego produktu nie musimy stosować żadnych toników aby przywrócić odpowiednie pH skóry gdyż produkt stworzony jest tak aby był zgodny z pH skóry. Poziom pH produktu jest równie 5 dzięki czemu pozostawia naszą skórę w odpowiednim odczynie pH. Skóra po oczyszczeniu nie jest w żaden sposób przesuszona, nie mamy uczucia ściągnięcia czy podrażnienia. Producent poleca ten produkt do każdego typu skóry, również wrażliwej i naczyniowej o ile tylko takim skórom towarzyszy problem powstawania niedoskonałości. Czas na podsumowanie działania tego żelu. Skoro wykorzystałam kilka opakowań i cały czas do niego wracam to naprawdę musi to być dobry produkt :) Żel doskonale sprawdza się niezależnie od wieku - czy w przypadku młodych osób borykających się z problemem trądziku w okresie dojrzewania, czy w przypadku trądziku osób dorosłych w zdecydowanie starczym wieku. Jak już wcześniej wspomniałam idealnie nadaje się do mycia ciała jeśli mamy tendencję do niedoskonałości na plecach czy ramionach. A co takiego wspaniałego robi? Po pierwsze delikatnie a zarazem bardzo skutecznie walczy z trądzikiem, zaskórnikami i grudkami stopniowo poprawiając stan naszej skóry. Zwęża pory i działa seboregulująco zmniejszając wydzielanie sebum i wyświecanie się skóry. Wykazuje delikatne działanie keratolityczne dzięki czemu rozjaśnia przebarwienia potrądzikowe i wygładza powierzchnię skóry. Moja skóra jest typową skórą mieszaną w kierunku cery tłustej, często towarzyszą mi grudki i rozszerzone pory, zdecydowanie rzadziej stany zapalne. Już od pierwszego użycia polubiłam się z tym produktem bo skóra po umyciu jest zdecydowanie bardziej wygładzona. Po dłuższym stosowaniu zaobserwowałam rozjaśnienie przebarwień i zwężenie porów, w szczególności na policzkach. Dodatkowo jeśli powstawały mi w tym czasie jakieś grudki (mam tendencję do zapychania przez różne kosmetyki do makijążu) to stosując ten żel zdecydowanie szybciej moja skóra wracała do dobrej kondycji, Mogę z czystym sumieniem polecić ten produkt każdemu. Fakt, jest to produkt droższy i trudniej dostępny ale czasem warto dołożyć trochę więcej i kupić produkt który skutecznie oczyści skórę a stosowany regularnie poprawi jej stan. Jeśli chodzi o stosowanie to jest to produkt do oczyszczania skóry a nie do demakijażu - najpierw należy przeprowadzić demakijąż a dopiero później zastosować ten żel. Producent zaleca jedną pompkę zaaplikować na dłoń, dodać odrobinę wody i stworzyć pianę którą dopiero w tej formie poleca myć twarz. Ja się do tego stosuję i jest to naprawdę przyjemny i skuteczny proces oczyszczania twarzy. Produkt można stosować rano i wieczorem, Podsumowując, kosmetyk a raczej dermokosmetyk jest wart swojej ceny. Idealnie sprawdzi się osobom borykającym się z problemami skórnymi związanymi z trądzikiem. Należy jednak pamiętać że jest to produkt do oczyszczania skóry a nie produkt pielęgnujący czy wręcz "lekarstwo" na trądzik. Oczyszczanie zawsze jest podstawą pielęgnacji skóry i tylko na dobrze oczyszczoną skórę powinniśmy aplikować kolejne produkty aby poprawić stan naszej skóry. W tym produkcie już na etapie oczyszczania mamy świetne składniki działające na trądzik ale sam ten żel nie zastąpi nam odpowiednio dobranej pielęgnacji. Śmiało mogę go polecić w duecie z kremem z tej samej serii bo w połączeniu dają świetne rezultaty na skórze :)

W zestawie z olejkiem z drzewa herbacianego Dermomedica kosztuje ok. 200 zł. Obydwa produkty są wydajne, starczyły mi na ok. 5 miesięcy, dlatego mimo wysokiej ceny - warto! Super produkt, podtrzymuje kurację kwasem azealinowym.