Lirene Dermoprogram Rozświetlający złocisty krem do twarzy i ciała `Coconut Shine` 

Produkt jest absolutnym viralem i nie ma co się dziwić! Balsam przede wszystkim nadaje zdrowego blasku skórze, wygląda jak muśnięta słońcem. Produkt nakładam przede wszystkim przed wiekszymi wyjściami w sezonie wiosenno-letnim i sprawdza się genialnie. Delikatnie wyrównuje koloryt skóry, a jestem mega bladziochem. Efekt jest piękny, rozświetlony z nienachalnymi drobinkami migoczącymi się w słońcu i wgl nie daje pomarańczowego odcienia. Kolejną zaletą jest zapach, wygodna aplikacja czy jego wydajność. Po aplikacji produkt utrzymuje się aż do dokładniejszego umycia. Ja nie miałam też problemu aby pozostawiał ślady na ubraniach. Czasami testuję go również na twarz zgodnie z wytycznymi producenta i też daje fajny efekt rozświetlonej cery. Uważam, że w tej kategorii cenowej nie ma sobie równych! Polecam go przyjaciółkom i polecam go tu na wizażu.

Intensywność połysku jest dla entuzjastów, oczywiście. Ale mi się podoba. W cieniu jest delikatne perłowe mienienie, a na słońcu świeci jasno jak diament. Lotion ma delikatny, przyjemny zapach i świetną konsystencję. Oprócz blasku, nadaje także skórze delikatny brązowy odcień.

Świetny produkt za niewielkie pieniądze. Często w drogeriach można go dostać za promocyjną cenę. Fajnie sprawdza się do stosowania na ciało, szczególnie latem. Nadaje pięknego blasku, lecz bez sztucznego koloru. Do tego ma bardzo ładny zapach.

Produkt jest niesamowity, używam go zawsze przed większymi wyjściami na dekolt, szyję i ramiona... wygląda mega i do tego ten blask. Skóra wygląda bardzo świeżo, promienieje. Za tą cenę warto go nabyć, a w dodatku jest bardzo wydajny. Wystarczy odrobina produktu a efekty woow. Mega udany zakup, polecam.

Co tu dużo mówić - jest świetny! Kremowa konsystencja, przyjemny delikatny zapach. Efekt rozświetlenia cudowny. Nie drobinowy i brokatowy, ale dający taflę. Elegancki. Uwielbiam używać go na odsłonięty dekolt i ramiona, ale także na nogi. Krem zastyga, nie wyciera się i nie marze. Delikatnie brązowi skórę, co podbija efekt rozświetlenia. Zużyłam już kilka opakowań i na pewno będę do niego wracać.

Mój ulubiony wakacyjny balsam. Dodaje skórze blasku, w słońcu pięknie się błyszczy. Idealnie sprawdzi się na wieczorne wyjścia ma przyjemny i delikatny zapach.

Balsamu Lirene zużyłam już całe opakowanie i kupiłam koleje. Lubię go w okresie letnim, nadaje pięknego blasku, natomiast trzeba tez uważać bo można przesadzić z ilością. Niektórzy piszą że ładnie podkreśla opaleniznę, natomiast nie do końca się z tym zgodzę. Odcień tego balsamu idzie w chłodną stronę, przy opaleniźnie warto do niego dodać trochę podkładu żeby dodać odpowiedniego koloru (np na dekold). Wtedy to wygląda świetnie. Jeśli damy go samodzielnie na mocno opaloną skóre, to może się odznaczać chłodna poświata.

Ten balsam to dla mnie hit to jak on przepiękne rozświetla moją skórę , przy tym pielęgnuje i nawilża . Bardzo fajnie wygląda na opalonej skórze pięknie się błyszczy. Jeśli chodzi o jego konsystencja to jest lekka , przyjemna z bardzo szybko wchłania się w w skórze nie zostawiając tłustego filmu. Podoba mi się jego przyjemny zapach który otula skórę na długi czas. Kolejnym plusem jest jego opakowanie

zdecydowanie polecam ten balsam, a zwłaszcza tym, którzy mają ciemniejszą karnację lub jest u nich widoczna opalenizna. właśnie on sprawia, że skóra ma dodatkowe podkreślenie tej opalenizny. główną rzeczą nad jaką powinien robić balsam to nawilżać i tez daje on pod tym kątem radę. fajnie odżywia i pielęgnuje on skórę, która po lecie potrzebuje tego dodatkowej pielęgnacji i zadbania. zapach jest bardzo przyjemny i utrzymuje się dość długo na skórze - bajka! konsystencja bardzo przyjemna, wsiąka on w skórę dość szybko. opakowanie idealnie odzwierciedla zawartość i to do kogo jest kierowany balsam.

Balsam jest bardzo wydajny - niewielka ilość wystarczy, by rozświetlić skórę. Złoty blask i lekko brązowy kolor balsamu podkreślają zarówno blade ciało, jak i lekką opaleniznę. Balsam ma zapach średnio przypominający kokos, a w połączeniu z moją skórą pachnie... Dziwnie. Czyli jak typowa pianka brązująca. Ja tego zapachu nie lubię, ale też nie jest on śmierdzący. Kosmetyk można łączyć z podkładem lub użyć jako rozświetlacz.

ale nie sposób mu odmówić uroku;) Piękna czekoladowo-biała tuba, która skrywa ten rosegoldowy krem z milionami drobinek... Idealna konsystencja, która nie spływa a pięknie się rozsmarowuje po ciele. Cudownie błyszczy w świetle. na nogach gdzie głównie używam wygląda to bajecznie -jakbyśmy miały błyszczące rajstopy:) I u mnie to wszystko tak pięknie się prezentuje za wyjątkiem jednej sprawy o co nie mogę mieć pretensji ani do kremu ani do producenta bo nikt tu nie obiecywał krycia. Na jednej nodze na łydce mam siniaki, które niestety nie znikną i szukam zawsze produktu , który oprócz tego rozświetlenia trochę mi to przykryje. Ten nie kryje, ale może delikatnie przez te drobiny oszukuje trochę widza ..? No przynajmniej taka mam nadzieję..Dlatego nie do końca jest to produkt, którego szukałam. Używam w sumie tylko na nogi w lecie, ale on nadaje sie na cale ciało. Do tego pięknie pachnie kokosem. Bardzo naturalny, ciepły zapach. Trzeba trochę uważać przy ubraniu gdyż spódnicę dłuższą trochę mi pobrudził. Nogi po aplikacji wydają się być lekko lepkie. Uczucie to nie do końca znika. Produkt nie wywołał żadnych podrażnień , nawet po depilacji. jest praktycznie prawie w 100% naturalny także bezpieczny dla nas. Mam, używam. Kupiłam na promocji w Biedrze (tam naprawdę można dostać hity w dobrych cenach). Na koniec lata jeszcze można z nim poszaleć;)

Lirene Dermoprogram Rozświetlający złocisty krem do twarzy i ciała `Coconut Shine` w pełni spełnia moje oczekiwania. Ma lekką konsystencję, która szybko się wchłania, a efekt rozświetlenia jest dokładnie taki, jakiego szukałam – ładnie podkreśla opaleniznę, dodając skórze zdrowego blasku. Intensywny zapach kokosa jest dla mnie dodatkowym atutem, bo uwielbiam takie nuty zapachowe. Krem nawilża skórę, pozostawiając ją miękką i gładką. To produkt, który idealnie sprawdza się na co dzień, dodając skórze odrobiny blasku i świeżości.

Wreszcie ktoś stworzył drogeryjną alternatywę dla Mastertouch'a od Resibo :) Jednak w przeciwieństwie do Resibo, ten balsam ma odcień chłodnego różu. Świetne jest to, że zamiast drobinek brokatu tworzy na ciele błyszczącą taflę. Ma ładny, niedrażniący zapach, choć kokos i nuty kakao są na tyle intensywne, ze jak się nim wysmaruję, to pomijam perfumy, bo latem dla otoczenia taki mix byłby zabójczy Cena w stosunku do wydajności to 10/10, zapewne będę do produktu wracać.

Rozumiem zachwyty nad tym produktem. Ma on swoje plusy. + drobna drobina dająca efekt tafli + przyjemny zapach + niska cena Na początku sama byłam podjarana. Niestety u mnie wysusza skórę, co szczególnie na nogach daje efekt rybiej łuski. No okropnie to wygląda. Przy innych produktach nie mam takiego problemu, a moja skóra nie jest sucha ಠ⁠_⁠ಠ - wysusza skórę, co w połączeniu z połyskiem daje efekt rybiej łuski - brudzi ubrania i wszystko wokół (nie przystyga) - podkreśla niedoskonałości i wyolbrzymia je do granic możliwości (linia na dekolcie od spania na boku, wygląda jak rów mariański) - rozprowadza się smugami, trzeba uważać.Potrafi zostawić pasek perły :P Podsumowując, jeśli produkt bardziej szpeci niż upiększa, to ja dziękuję. Może wykorzystam go do mieszania z balsamem.

Zakupiłam produkt w ramach poszukiwań czegoś nowego na lato. I był to strzał w 10. Opakowanie - tubka, wygodna, może lekko się brudzić w środku zakrętki. Konsystencja - dość rzadka ale nie leje się Kolor - złocisty/ beżowy Zapach - lekko wyczuwalny, nie drażniący Produkt pięknie wygląda po nałożeniu. Wydaję się jakby skóra była lekko mokra z połyskiem. Nie ma tam typowych grubych, złotych ziarenek. Produkt wystarczy nałożyć raz na cały dzień, dla zwiększenia efektu można poprawić. Nie uczula, nie powoduje alergii. Uwaga na białe ubrania, przy nakładaniu można ubrudzić. Po wyschnięciu już nie brudzi.

Ten krem Lirene Dermoprogram, Rozświetlający złocisty krem do twarzy i ciała `Coconut Shine`, nadaje skórze piękny zdrowy blask, jest idealny do podkreślenia opalenizny i dodania promiennego efektu. Zapach kokosa jest obłudny. Formuła jest treściwą, sam produkt jest bardzo wydajny. Co do opakowania, muszę przyznać, że jest bardzo estetyczne i przyciągające wzrok. Dodatkowo, opakowanie jest praktyczne i wygodne w użyciu, co sprawia, że korzystanie z kremu jest przyjemnością. Uważam że ten balsam to idealny zakup na lato aby podkreślić opaleniznę i pięknie pachnieć.

Rozświetlacz jest po prostu WOW. Jestem szczerze zachwycona tym produktem. Produkt ładnie wyrównuje koloryt skóry, przy tym ją ładnie rozświetlając. Jego drobinki mienią się w słońcu, czy też sztucznym świetle. Zapach kokosowy, który mi jakoś bardzo nie przeszkadza. Po posmarowaniu trzeba poczekać aż 'wyschnie' żeby nie pobrudzić ubrań. Wystarczy niewielka ilość aby pięknie błyszczeć :)

Balsam rozświetlający Lirene to świetna opcja dla tych, którzy chcą delikatnie podkreślić opaleniznę. Choć nie kamufluje niedoskonałości, pięknie rozświetla skórę, dając efekt zdrowego blasku. Jako zamiennik drogich baz rozświetlających sprawdza się naprawdę dobrze. Używałam go na mieszanej, wrażliwej cerze i nie miałam problemów z wypryskami. Produkt ma przyjemną formułę, która nawilża i odżywia skórę dzięki zawartości organicznej wody kokosowej i olejów. Pojemność 150 ml w promocji za kilkanaście złotych to naprawdę cudo.