My Magic Essence Natural Botox Face Serum with Peptides Serum do twarzy

Słowem wstępu: mam cerę mieszaną z lekko przetłuszczającą się strefą T i skłonnością do przesuszenia na pozostałej części twarzy, dodatkowo widać u mnie pierwsze oznaki starzenia się skóry. Moja cera jest wrażliwa i naczynkowa. Produkt miałam w wersji mini o pojemności 12 ml. Serum zamknięte jest w porządnym opakowaniu z dobrze działającą pipetą, która dosięga niemal idealnie do dna i wydobywa produkt do samego końca, do tego posiada piękna szatę graficzną. Konsystencja bardzo przyjemna, nieco gęsta, jakby olejowa, ale nie tłusta, bardzo szybko się wchłania i pozostawia skórę lekko lepką. Za zaletę uważam również brak zapachu. Stosowałam produkt przez ok. miesiąc w pielęgnacji wieczornej na tonik, przed kremem. Serum używało mi się z ogromną przyjemnością, bardzo fajnie i szybko się nakładało. Już po kilku użyciach zauważyłam nawilżenie i odżywienie skóry oraz delikatne jej napięcie, szczegolnie w okolicy "kurzych łapek". Kosmetyk ten w żaden sposób mnie nie podrażnił, ani nie uczulił. Niestety przy całej swojej wspaniałości, chciałoby się używać tego produktu jak najdłużej, a jest on mało wydajny i dosyć drogi.