Sarah Chapman Skinesis, Intense Hydrating Booster Serum do twarzy intensywnie nawilżające

To serum długi czekało w moich zapasach na debiut, ale było warto w końcu go użyć. Świetnie nawilża, napina, rozjaśnia. Działa na tyle dobrze, że w porannej pielęgnacji, do której go używałam nie tęskniłam za witaminą C. Serum dobrze się wchłania i nie roluje kremu, ani makijażu. 3-4 krople wystarczą na całą twarz i szyję. W dodatku to czysty luksus widoczny na pierwszy rzut oka. Oczywiście cena bolesna i absurdalna, ale zgarnięte w boxie czy kalendarzu adwentowym może cieszyć.

Serum otrzymałam w limitowanym boxie kosmetycznym od Lookfantastic. Firma Sarah Chapman do tej pory nie była mi znana i nie spotkałam się z jej kosmetykami w żadnym sklepie. Szukając informacji na temat serm zlokalizowałam jej tylko na jednej stronie internetowej, więc z dostępnością jest kiepsko, a i cena też do najniższych nie należy. Produkt otrzymałam w kartonowym opakowaniu ochronnym z identyczną szatą graficzną jak buteleczka w której znajduje się serum. Opakowanie jest skromne ale bardzo eleganckie utrzymane w srebrnej kolorystyce. W zakrętce został umieszczony przycisk który dzięki któremu zawartość zasysana jest do szklanej pipety . Higieniczny i wygodny sposób dozowania kosmetyku. Niestety butelka nie jest transparentna i żadnego wglądu w zużycie kosmetyku nie ma. Konsystencja serum jest lekka żelowa , bezbarwna i bez wyczuwalnego zapachu. Skład jest krótki i konkretny, jest tu jeden konserwant który mi nie pasuje a mianowicie fenoksyetanol, reszta jest jak najbardziej ok : woda, gliceryna, alpha i beta -glucan (działa silnie odżywczo na skórę), kwas hialuronowy, wyciąg z brązowych alg, woda morska, kwas cytrynowy, ekstrakt z róży damasceńskiej, ekstrakt z zielonych alg, glukonolakton który jest naturalnym antyoksydantem i posiada silne właściwości nawilżające. Serum można stosować solo lub wymieszane z dowolnym produktem do pielęgnacji, ja wybrałam ten pierwszy sposób i stosowałam je 2 x dziennie pod krem. Kosmetyk jest przyjemny w aplikacji, łatwo się rozprowadza na skórze i natychmiastowo wchłania, nie tłuści skóry i nie pozostawia żadnej wyczuwalnej warstwy, jedynie delikatnie ją rozświetla. Skóra od razu jest wygładzona i gotowa na przyjęcie innych kosmetyków z którymi serum świetnie się łączy, nigdy nie wystąpiło ich zważenie czy rolowanie . Bardzo dobrze nawilża i koi suchą skórę. Widoczne jest również mocniejsze zarysowanie owalu twarzy , zwiększone napięcie i sprężystość skóry. Producent obiecuje nam że cera stanie się zdrowsza i nabierze efektu „zroszonej skóry” od początku byłam tego ciekawa i muszę stwierdzić że widzę to na mojej twarzy - buzia jest promienna i wygląda jakby była lekko wilgotna, taka świeża i wypoczęta. Podsumowując to bardzo przyjemny kosmetyk z świetnym działaniem nawilżającym, napinającym i kojącym skórę. Czy zakupie ponownie nie wiem bo w zapasie mam jeszcze inne serum od Sarah Chapman, więc w niedługim czasie okaże się które jest lepsze w działaniu, ale ogólnie kosmetyk jest wart wypróbowania.

Serum pozytywnie zaskoczyło mnie swoją skutecznością w stosunkowo krótkim czasie. Przede wszystkim poprawiło sprężystość skóry, długotrwale nawilżając i przynosząc ulgę napiętym obszarom twarzy. Dodatkowo działa normalizująco, wygładza nierówności, wyrównuje koloryt. Odnoszę wrażenie, iż przeciwdziała również powstawaniu niedoskonałości, a te istniejące pozwala szybciej zaleczyć i zminimalizować. Fantastycznie koi i odświeża, zaś jego aplikacja to sama przyjemność. Posiada konsystencję lekkiej zawiesiny, aplikowanej za pomocą szklanej pipety. Rozprowadza się bezproblemowo, wsiąka w mig, bez rolowania i uczucia lepkości. Nie zapycha, nie podrażnia. Współpracuje z każdym kremem i podkładem (świetne jako baza), który na nie nałożę. Ogromny plus za bezzapachową, nietłustą i w pełni klarowną konsystencję. Co mi przeszkadza? Chyba tylko pipeta, która nie jest moją ulubioną formą nakładania kosmetyku. Ta jest dodatkowo długa i przez do nieporęczna, mam nadzieję, że sięga do dna. Jeden "klik" nabiera odpowiednią porcję produktu, w sam raz na cała twarz i podbródek. Opakowanie szklane, szaro-srebrne, eleganckie, dość ciężkie. Nieprzeźroczyste, więc trudno ocenić tempo zużycia. Serum wydaje się raczej wydajne, tzn. po jednej porcji nie wymaga reaplikacji. Niestety wysoka cena i słaba dostępność z pewnością odciągają od ponownego zakupu.