Beauty Shot Botanic Powder, Proszek do mycia twarzy nawilżający z prebiotykami `Agawa, ryż` 

Moja ocena produktu Beauty Shot Botanic Powder, Proszek do mycia twarzy nawilżający z prebiotykami Agawa, ryż wynosi 3/5. Chciałabym podzielić się moją opinią, zwracając uwagę na zarówno pozytywne, jak i negatywne aspekty tego kosmetyku, biorąc pod uwagę moją cerę mieszaną, z tendencją do wysuszenia i dojrzalszą, wymagającą szczególnej troski w codziennej pielęgnacji. Poza fioletową serią, mam jeszcze pozostałe zieloną, czerwoną, żółtą. Plusy: 1. Delikatność formuły – Proszek jest bardzo łagodny dla skóry, nie powoduje podrażnień, co dla mojej wrażliwej cery jest dużym plusem. Po użyciu skóra nie jest ściągnięta ani podrażniona, co jest częstym problemem w przypadku niektórych środków do oczyszczania. 2. Aromat – Produkt ma subtelny, naturalny zapach, który jest przyjemny i nie przytłacza. Zapach jest delikatny, co sprawia, że aplikacja jest komfortowa, a nie drażniąca. 3. Wzbogacenie o prebiotyki – Cenię sobie produkty, które wspierają barierę ochronną skóry, a obecność prebiotyków w składzie daje mi poczucie, że dbam o równowagę mikrobiomu mojej skóry. Działa to na pewno na korzyść w kontekście dbałości o zdrowie skóry. 4. Bezpieczeństwo składników – Produkt nie zawiera agresywnych substancji, co jest istotne dla mojej cery, która jest wrażliwa i reaguje na różne dodatki chemiczne. Wady: 1. Brak widocznych efektów nawilżenia – Chociaż producent obiecuje, że proszek nawilża skórę, nie zauważyłam wyraźnej różnicy w poziomie nawilżenia po jego użyciu. Moja cera, szczególnie w okolicach policzków, które mają tendencję do przesuszenia, nie odczuła zauważalnego komfortu po oczyszczaniu. Zdecydowanie czekałam na bardziej intensywne nawilżenie, które byłoby odpowiednie dla mojej cery mieszanej w kierunku suchej. 2. Niewystarczająca siła oczyszczania – Produkt dobrze oczyszcza skórę z podstawowych zanieczyszczeń, ale nie radzi sobie z trudniejszymi zabrudzeniami, jak makijaż czy resztki filtrów przeciwsłonecznych. Osobiście muszę sięgnąć po dodatkowy produkt, aby dokładnie oczyścić skórę, co obniża wygodę stosowania. Cera wymaga głębszego oczyszczenia, co w przypadku tego proszku nie jest w pełni zrealizowane. 3. Konsystencja po rozrobieniu – Po zmieszaniu proszku z wodą, konsystencja nie jest tak gładka i kremowa, jakbym tego oczekiwała. Mimo odpowiedniego dozowania wody, mieszanka może być nieco ziarnista i trudniejsza do równomiernego rozprowadzenia po twarzy. To może być problematyczne, szczególnie jeśli zależy nam na szybkim i łatwym oczyszczaniu skóry. 4. Nie wystarczająca efektywność w pielęgnacji cery suchej i dojrzałej – Choć produkt jest skierowany do cery suchej, nie dostarcza ona wystarczającej dawki nawilżenia i regeneracji, która jest potrzebna skórze dojrzałej. Moja cera, szczególnie w okolicach oczu i wzdłuż linii żuchwy, wymaga intensywniejszej pielęgnacji, której ten proszek nie jest w stanie w pełni zapewnić. Podsumowanie: Beauty Shot Botanic Powder to produkt, który nie zaszkodził mojej cerze, ale niestety także nie dostarczył oczekiwanych rezultatów. Działa delikatnie, nie powodując podrażnień, jednak brak wyraźnego nawilżenia, średnia efektywność oczyszczania oraz problemy z konsystencją sprawiają, że nie mogę ocenić go wyżej. Dla osób, które szukają łagodnego środka do oczyszczania, który nie podrażnia skóry, może to być dobra opcja, ale dla cery suchej i wymagającej, zwłaszcza dojrzałej, produkt ten nie spełnia wszystkich oczekiwań. Z tego powodu moja ocena to 3/5 – produkt neutralny, który nie wyróżnia się na tle innych, ale również nie sprawia żadnych większych problemów. Ps. Mam jeszcze pozostałe serie poza fioletową i również oceniam je na poziomie 3/5.

Proszek dobrze oczyszcza, jednak nie zauważyłam szczególnych właściwości nawilżających. Ze zbyt małą ilością wody przypomina peeling. Również opakowanie kilka razy się zapchało przez co musiałam wykałaczką udrażniać.

Niestety, puder od Mariona jest zbyt grubo mielony. Po wymieszaniu z wodą nie powstaje papka a raczej drobiny z wodą, konsystencja peelingu mechanicznego. Buzia gładka ale jestem ciekawa, jak zniesie to moja warstwa hydrolipidowa :(