Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Peelingi do ust

Phlov by Anna Lewandowska Kissing Me Softly, Owocowy scrub do ust 

4,5 na 54 opinie
50% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,5 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 50% osób
  • 28 stycznia 2025 o 18:02
    Po kilku aplikacjach stał się moim must-have w codziennej rutynie pielęgnacyjnej ust.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Peeling do ust od marki Phlov to kosmetyk, który zachwyca już od pierwszego użycia, zarówno swoimi właściwościami pielęgnacyjnymi, jak i pięknym zapachem. Po kilku aplikacjach stał się moim must-have w codziennej rutynie pielęgnacyjnej ust. Minimalistyczne, estetyczne i wygodne w użytkowaniu opakowanie to kolejna zaleta produktu. Niewielki słoiczek jest poręczny i łatwy do przechowywania w kosmetyczce. Poza tym, design opakowania idealnie wpisuje się w charakter marki Phlov – jest nowoczesny, a jednocześnie subtelny. Peeling ma idealną konsystencję – drobinki złuszczające (cukier trzcinowy i zmielone pestki moreli) są wystarczająco skuteczne, by usunąć martwy naskórek, ale jednocześnie nie podrażniają delikatnej skóry ust. Produkt łatwo się aplikuje, nie kruszy się podczas masażu, a jego formuła pozwala na precyzyjne nałożenie bez zbędnego bałaganu. To świetny kompromis między skutecznością a delikatnością. Nie można pominąć przyjemnego, wręcz apetycznego zapachu peelingu. Nuty kokosa i owoców są subtelne, nieprzytłaczające, ale na tyle wyraziste, by uprzyjemnić aplikację. Peeling „Kissing Me Softly” działa niezwykle skutecznie. Już po pierwszym użyciu usta są widocznie gładsze i miękkie. Cukier trzcinowy w połączeniu z pestkami moreli doskonale usuwa suche skórki, jednocześnie nie powodując uczucia szorstkości ani podrażnienia. Jest to szczególnie ważne w przypadku osób o wrażliwej skórze ust. Produkt nie tylko złuszcza, ale również zapewnia solidną dawkę nawilżenia i odżywienia, co wyróżnia go na tle wielu peelingów do ust dostępnych na rynku. Kluczowe składniki, takie jak masło Shea, olej jojoba i olej kokosowy, tworzą na ustach ochronną warstwę, która zapobiega ich wysuszaniu i łuszczeniu się. Efekt ten utrzymuje się przez wiele godzin po zastosowaniu, co jest ogromnym plusem – zwłaszcza w okresie zimowym, kiedy usta są szczególnie narażone na działanie mrozu i wiatru. Peling wspiera regenerację ust, przywracając im elastyczność i zdrowy wygląd. Co ważne, nie pozostawia tłustej warstwy, co sprawia, że jest to świetny produkt na dzień, przed nałożeniem pomadki. Regularne stosowanie „Kissing Me Softly” zapewnia nie tylko miękkie i gładkie usta, ale także ich zauważalnie lepszą kondycję. Produkt świetnie sprawdza się zarówno jako przygotowanie ust pod makijaż, jak i jako element wieczornej pielęgnacji. Dzięki niemu moje usta wyglądają zdrowo i są dobrze nawilżone niezależnie od pory roku. Peeling do ust Phlov „Kissing Me Softly” to kosmetyk, który zachwyca pod każdym względem. Działa wielowymiarowo – złuszcza, nawilża, regeneruje i chroni. Jego przyjemny zapach i skuteczność sprawiają, że codzienna pielęgnacja ust staje się czystą przyjemnością. To produkt, który spełni oczekiwania zarówno osób szukających delikatnego peelingu na co dzień, jak i tych, które potrzebują intensywnej regeneracji dla spierzchniętych ust. Czy warto go wypróbować? Zdecydowanie tak! Ten peeling to mały luksus, który przynosi wielkie efekty.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 2 marca 2024 o 19:26
    Jest po prostu super
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Mimo, że nie mam większych problemów z przesuszoną skórą ust to bardzo o nie dbam bo po prostu lubię. Każdego wieczoru stosuje więc odżywcze balsamy oraz peeling do ust - najczęściej sięgam po zastygające matowe pomadki a przy nich trzeba naprawdę o usta dbać. Peeling Phlov przywędrował do mnie jako prezent który bardzo mnie ucieszył- było to moje pierwsze spotkanie z marką. Po miesięcznym użytkowaniu muszę przyznać, że bardzo ten produkt polubiłam. Jeśli również lubisz peelingi do ust i nie przeraża Cię kwestia zainwestowania w takowy 45 złotych- bierz śmiało. Opakowany jest bardzo ładnie. To szklany słoiczek z estetyczną pastelową naklejką o stonowanej ale estetycznej szacie graficznej. Fajnie, że produkt jest dodatkowo zabezpieczony folią- daje to pewność, że nasz produkt jest świeży i nie używany. W składzie znajdziemy między innymi : cukier trzcinowy, zmielone pestki moreli, olej z kokosa oraz masło shea- ale ogółem skład jest naprawdę w porządku. Peeling jak już wspomniały dziewczyny piszące recenzje przede mną ma konsystencję napowietrzonego musu-pianki (oba określenia są jak najbardziej trafne) barwa produktu jest waniliowa z widocznymi kryształkami drobnego cukru. Pachnie faktycznie jak guma rozpuszczalna - taka lekko kwaśna. Wyczuwam brzoskwinię i malinę. Zapach mi odpowiada a co najważniejsze : gdy odrobina produktu dostanie się nam do ust to nie czuć chemicznego czy też plastikowego posmaku. A to bardzo ważny aspekt jeśli chodzi o peeling do ust. Wydobycie produktu z opakowania nie stanowi żadnego problemu, trzeba tylko uważać by nie przesadzić z ilością bo już naprawdę odrobina robi robotę. Można sobie go dokładnie wmasować w usta bez obaw o to, że produkt porozjeżdża się nam na boki. Łatwo również usunąć jego pozostałości- ja to zazwyczaj robię zwykłą chusteczką. Jeśli chodzi o właściwości to robi dokładnie to co powinien robić idealny peeling do ust : cudownie zmiękcza i bardzo fajnie wygładza usta sprawiając, że wyglądają na wypielęgnowane i zadbane a na takich każda pomadka prezentuje się fenomenalnie. Jak dla mnie jest to produkt bez wad i z pewnością sięgnę po niego ponownie bo nawet i ta cena mnie nie przeraża, wszak wydajność produktu całkowicie ją rekompensuje. Polecam <3
    Zalety:
    • bardzo fajny skład
    • wygodne opakowanie
    • fajny zapach
    • formuła pianki-musu
    • bardzo łatwo go rozmasować po ustach
    • nie pozostawia chemicznego posmaku i nie drapie w gardło
    • cudownie zmiękcza i wygładza
    • piekielnie wydajny
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    26 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 25 listopada 2023 o 12:39
    Jeśli ktoś lubi scruby do ust to ten jest bardzo przyjemny
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Scrub zamknięty w małym , szklanym słoiczku. W składzie mamy cukier trzcinowy, zmielone pestki moreli, masło shea, olej jojoba i ekstrakty owocowo-kwiatowe. Formuła jest bardzo przyjemna, puszysta i piankowa. Scrub pachnie jak owocowa guma do życia ale z tych kwaśnych - dosyć oryginalny zapach, przyjemny :) Scrub ma jak dla mnie odpowiednią gradację drobin - nie są za duże i zbyt ostre ale dobrze pozbywają się martwego naskórka. Usta są po nim bardzo gładkie i miękkie. Produkt pozostawia olejkową, ochronną, otulającą warstwę dzięki której nie ma konieczności już używać balsamu do ust. Dla mnie peelingi do ust są produktami z gatunku jak są ok ale sama nie kupuję gdyż peeling ust mogę zrobić każdym innym , a nawet szczoteczką do zębów. Nie można jednak odmówić mu, że jest skuteczny i bardzo przyjemny. Jeśli ktoś lubi tego typu produkty i nie odstrasza go cena (jak dla mnie 45 zł w cenie regularnej to kosmos za tego typu produkt) to warto się nim zainteresować :)
    Zalety:
    • Skład
    • Skuteczność
    • Zapach
    • Wydajność
    Wady:
    • Cena
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    14 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 23 września 2023 o 15:10
    Aromatyczny masaż zwieńczony wygładzeniem i nawilżeniem ust
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Kartonik w pastelowych odcieniach różu i brzoskwini przenikających się z bielą niczym ombre z wewnętrznymi panelami utrzymującymi plastikowy słoiczek w bezruchu. Pod zakrętką zabezpieczenie folią aluminową. Zapach intensywnie słodki, brzoskwinia z mango z przebijającym aromatem kwaskowatych owoców i na końcu olejkowa nuta przypominająca masło shea. Pozostaje na skórze po zmyciu, słabnie w ciągu godziny do ledwo wyczuwalnych nut. Konsystencja puszystego musu z lekkimi drobinkami zmielonych pestek otoczonych cukrową chmurką. Przy pierwszym użyciu nabrałam zbyt dużą porcję - podczas masowania część spadła prosto w czeluście umywalki. Pracuje się nim bardzo wygodnie, miękko sunie po ustach bez ryzyka uszkodzenia delikatnej skóry, szybko wygładza i zmiękcza przesuszone wargi. Najlepiej używać go oszczędnie, ponieważ niewielka ilość spokojnie wystarczy do przygotowania warg pod odżywczy balsam. Dostałam go w paczce dla recenzentki miesiąca, za co bardzo dziękuję Wizażowi, bo sama raczej nie zdecydowałabym się na jego zakup poprzez brak dostępności stacjonarnej, niewielką pojemność i dość wysoką cenę. Kosmetyk jest niesamowicie wydajny i ma wspaniały zapach, doskonale pielęgnuje. Wolałabym jednak aby zamknięty był w małą tubkę, co byłoby bardziej higienicznym rozwiązaniem niż słoiczek, w którem trzeba grzebać paluchem, ponieważ nie dołączono do niego nawet malutkiej szpatułki.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl
    25 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.