Vita Coco Coconut Shampoo Nourish Szampon odbudowujący dla zniszczonych i łamliwych włosów

Szampon jest bardzo wydajny, ale to chyba przez swoją pojemność. Na 1 mycie trzeba go sporo nakładać, bo ma rzadką konsystencję. Jest przezroczysty, żelowy o przyjemnym kokosowym zapachu. Przy pierwszym kontakcie z włosami dobrze się pieni, ale trzeba w trakcie wmasowywania dokładać wody, bo dosyć szybko się wsiąka i nagle przestaje się pienić. Takie trochę dziwne. Włosy są dokładnie oczyszczone, łatwo się po nim rozczesują, nie przetłuszczają się, bo ich w żaden sposób nie obciąża. Długo utrzymują świeżość. Regeneracji nie zauważyłam, ale ogólnie jest to przyjemny produkt. Podkreślam, że mam włosy cienkie, rozjaśniane. Myślę, że przy włosach grubszych, suchych, lokowanych by się nie sprawdził. Będzie dla nich za słaby. Ale do moich suchych na końcach, przetłuszczających się u nasady jest ok.

Czaiłam się na zakup tego szamponu bo jest nie tani, Ale miałam na niego ochotę aż w końcu trafił do mojego arsenału. Moim podstawowym oczekiwaniem względem szamponu jest, aby moje włosy wytrzymały we względnym stanie bez przetłuszczenia nadmiernego przez 2 dni. No i niestety u mnie ten produkt nie sprostał mojemu warunkowi. To mój główny zarzut. Z zalet ma bardzo ładny zapach, jest dość wydajny i nie przesusza moich cienkich wysokoporowatych włosów. Parę razy nie użyłam po nim odżywki ze spłukiwaniem i włosy ładnie wyglądały, nie były spuszone. Odnoszę wrażenie żę ten szampon sprawdzi się osobom które nie mają przetłuszczjących się włosów.

jeszcze zanim zostałam świadomą włosomaniaczką, to myślałam, że to jest taki dość łagodny szampon. jednak pomyliłam się nieco — składnik „ammonium lauryl sulfate” również jest mocnym detergentem, a ja szukałam czegoś, co jest delikatne, więc już na starcie nieco się rozczarowałam. włosy po użyciu w dotyku były jak potraktowane każdym innym rypaczem — dość szorstkie, świeże, odbite od nasady. dodatkowym atutem tego produktu jest bezapelacyjnie zapach — używany nawet jako żel do mycia ciała pięknie utrzymywał kokosową nutę po kąpieli, więc pod tym kątem jak najbardziej polecam, jeśli ktoś lubi takie egzotyczne kompozycje. podsumowując: szampon jak szampon; jeśli ktoś poszukuje ładnie pachnącego „rypacza”, to polecam, nie zawiedzie się.

U mnie ten szampon super się sprawdza. Mam dość cienkie i suche włosy, a szampon jest mocno nawilżający. Stosuję razem z odżywką tej samej marki. Włosy po myciu są gładkie, nie puszą się. Opakowanie jest duże i bardzo wydajne. Stosuję ponad miesiąc i wciąż mam ok połowy opakowania (przy codziennym myciu włosów). Mój ulubiony szampon ostatnio. Bardzo polecam :)