L'Oreal Paris Botanicals Fresh Care, Imbir & Kolendra, Wzmacniający szampon do włosów osłabionych 

Szampon kupiłam na wyprzedaży w drogeri za kilka złotych . Jest to jeden z najlepszych szamponów jakie używałam. Zapach jest dość mocno ziołowy, ale mi to osobiście nie przeszkadza. Fajnie odświeża skórę głowy, włosy łatwo się rozczesują , są gładkie i błyszczące. Również zauważyłam, że włosy mniej wypadały.

Od razu się pochwalę - brawo JA! Kupilam ten szampon dokladnie za 4,99 PLN w koszu w przecenionymi kosmetykami (nie napiszę gdzie :-). I tak sobie pomyślałam - jak się nie sprawdzi to trudno. Ale się sprawdza - dobrze myje włosy, unosi je od skóry głowy - a włoski to ja mam cieniuteńkie. I do jakiegoś czasu używałam ciężkich szamponów super duper bo wydawało mi się, ze one mi włosy pogrubią, głupia ja. Teraz używam szamponów tylko do włosków delikatnych i w końcu włoski mam super. Nie widzę wzmocnienia, nie wiem na czym miałoby to polegać bo szampon ma włosy po prostu myć i ich nie obciążać nadmiernie i tyle. I ten szampon to robi - dobrze się pieni, dobrze myje, nie obciąża. Takie solidne 4+ bo jednak cena regularna to jakiś kosmos.

Szampon od L'Oreal z serii Biotanicals z imbirem i kolendrą. Zacznijmy od początku, czyli tego co widać na pierwszy rzut oka. Duża butelka plastikowa z pompką, co jest na plus, ponieważ fajnie dozuje się produkt. Szampon ma konsystencję żelu i ziołowy zapach, gdzie najbardziej przebija się imbir. Wydawać by się mogło, że jest to produkt naturalny (bo i butelka i zapach daje nam tak do zrozumienia), niestety produkt wcale nie jest naturalny.. Co do działania - to dla mnie jak zwykły szampon, umył włosy, dobrze się pienił, ale to wszystko było bez efektu wow.. Potrafi splątać włosy jak nie naniesiemy odżywki.

Szampon kupiłam na promocji w Rossmannie, zachęcona grafiką kosmetyku oraz bardzo praktyczną (dla mnie) pompką. OPAKOWANIE: Grafika opakowania zdecydowanie wybija się na sklepowej półce. Jest minimalistyczne bardzo w stylu "Ministerstwa dobrego mydła". Jedyny zarzut to fakt, że dla osób które nie czytają składów, kosmetyk może się wydać tym ziołowym, delikatnym. Opakowanie z pomocną pompką dzięki czemu można go wygodnie używać, oraz szybko gdy mamy wilgotne dłonie pod prysznicem. Super, że faktycznie pompka działała przez cały okres jego używania, i nigdy nie zawiodła. Opakowanie jest w pół przezroczyste dzięki czemu możemy kontrolować jego zużycie. DZIAŁANIE: Szampon jak szampon, nie zauważyłam jakiś szczególnych zalet jego używania. Jest to typowy rypacz, z mocnym siarczanem i konserwantem. Jedynie nie oblepia. I zawsze spełnił swoją funkcję. WYDAJNOŚĆ: Szampon nawet klasycznie używany, bez kubeczkowania (rozcieńczania go w kubeczku wg zasad włosingu) jest bardzo wydajny. PODSUMOWANIE: Rypacz bez silikonów, lekko drogi ale godzimy się na te warunki podczas kupowania. Niespełniona obietnica wzmocnienia włosów - i za to odejmuję gwiazdkę.

Dobry szampon łączy się dla mnie przede wszystkim z funkcją oczyszczającą i pielęgnacyjną. W szamponie do włosów Imbir & Kolendra moją uwagę przykuł akcent roślinny i niespotykane połączenie nut zapachowych. Czy Wy też przed kupnem szamponu musicie powąchać jak pachnie? Ja bez tego nie wyobrażałam sobie kiedyś zakupów, aczkolwiek pandemia zweryfikowała te przyzwyczajenia, bo zakupy w internecie jednak nie sprzyjają takim praktykom. Opakowanie jest ładne - ciemnozielona butelka, roślinna grafika oraz wygodna pompka. Konsystencja szamponu jest żelowa, ale nie jest szczególnie wydajny - bardzo szybko go ubywa. Zapach jest bardzo ładny, niezbyt mocny, z dominującą nutą imbiru, przeplataną zapachem liści kolendry. Całość pachnie orzeźwiająco, świeżo i pobudzająco. Zapach jest naprawdę świetny. Słów kilka o działaniu. Szampon dobrze się pieni, łatwo się spłukuje, nie obciąża włosów i można go stosować nawet codziennie. Bardzo dobrze oczyszcza włosy, natychmiast i na długo są świeże. Po wysuszeniu są miękkie w dotyku, sypkie, bardzo ładnie się układają - są również podatne na stylizację. Są także zdyscyplinowane i lekko błyszczące. Nie do końca widzę efekt wzmacniający, ale być może za krótko jeszcze używam szamponu, by się kategorycznie wypowiedzieć. Jedyny poważny minus jaki dostrzegam, to bardzo fakt, że szampon nie jest zbyt wydajny, potrzeba kilku "pompek" na umycie średniej długości włosów. Cena regularna do ok 30 zł, więc nie jest najtańszy. Za zapach i efekt odświeżenia jednak z pewnością jeszcze zagości w mojej łazience.

Szampon kupiłam zachęcona opisem na butelce. Po użyciu - najpierw zachwyt. Jak on pachnie! Cudo! Pamiętam podobny zapach szamponu hotelowego, który próbowałam odnaleźć w kupowanych szamponach, ale bez powodzenia. Wiem, że "hotelowy szampon" to nie brzmi dobrze, ale to był bardzo elegancki hotel. No to do rzeczy. OPAKOWANIE Znakomite. Duża butelka z pompką. Pompka pod prysznicem to niezwykła wygoda. Butelka wygląda ładnie, spokojnie. SKŁAD W sklepie tylko rzuciłam okiem - brak SLS, brak silikonów. Super. Niestety jak się wczytałam w skład próbując zrozumieć dlaczego skóra głowy swędzi (na właśnie, swędzi), odkryłam w składzie na honorowym miejscu Sodium C14-16 Olefin Sulfonate. To detergent, który wcale nie jest łagodny i może powodować swędzenie i wysuszenie skóry głowy. Poza tym w składzie nic mnie nie bulwersuje, choć to nie jest "ziołowy" szampon. DZIAŁANIE Szampon przepięknie pachnie. Zapach nie jest ziołowy, a raczej orientalny. To zapach imbiru, ale nie tylko. Naprawdę udany , mocny, ogromnie uprzyjemniający mycie. Szampon pieni się słabo, ale to mnie nie dziwi i jestem do tego przyzwyczajona, bo używam szamponów bez SLS. W związku z tym nie jest wydajny, trzeba ze 4 pompki, by umyć włosy. Włosy po myciu są poplątane i nieprzyjemne w dotyku. Nie ma silikonów, więc jest to częściowo zrozumiałe. Oczywiście używam odżywkę. Włosy rozczesują się opornie. Używałam różnych odżywek, by się przekonać czy to wina odżywki, czy szamponu. Stawiam na szampon jako winowajcę. No i niestety niedługo po myciu i na drugi dzień moja skóra głowy swędzi. Nie jest to swędzenie nie do wytrzymania, ale swędzi. Swędzi na tyle, że o tym swędzeniu myślę i skóry dotykam. Moja skóra generalnie nie jest wrażliwa, rzadko reaguje w ten sposób. Rano (włosy myję wieczorem) włosy są przyjemne, sypkie, błyszczące. Na ile to szampon a na ile odżywka? Szampon z pewnością nie przyczynia się do przetłuszczania włosów. PODSUMOWANIE Bardzo żałuję, że tak pięknie pachnący szampon nie będzie moim stałym towarzyszem. Niestety wbrew zapewnieniom producenta nie jest to szampon łagodny. Powoduje swędzenie skóry głowy, nawet u osoby, która wrażliwcem nie jest. Zbytnio plącze włosy. Trochę mnie dziwią tak dobre opinie tego szamponu. Czy to możliwe, że produkty otrzymywane za darmo do testowania otrzymują wyższe oceny niż produkty za które same płacimy?

Używałam całej zielonej serii Botanicals i jestem mega zadowolona z wszystkich produktów. Co jako pierwsze się rzuca podczas pierwszego użycia tego szamponu to mocny i intensywny zapach, Nie rzutuje on na moją ocenę bo zapach to kwestia indywidualna jednak no jest to charakterystyczny zapach który nie "wietrzeje" pozostaje na włosach. Szampon jest w porządnej bardzo ładnej butelce, szata graficzna mnie bardzo przekonuje. Dobrze myje, niepodrażnia i jest wydajny a mam bardzo długie włosy. Szamponu używałam w połączeniu z całą serią i uważam, że wzmacniają włosy, faktycznie działają. Kondycja włosów się poprawiła, włosy nie wypadają, ładnie wyglądają. Fajna, udana seria która rzeczywiście działa.

Moje włosy są lekko kręcone, typ 2C, średnioporowate. Opakowanie bardzo ładne, kolor butelkowej zieleni, przykuwa uwagę jak cała gama. Plastik jest mocny i porządny, pompka to najwygodniejszy podajnik produktu, także dla mnie to ogromna zaleta. Pojemność jest też na prawdę duża a produkt jest wydajny. Formuła jest mocno żelowata i przejrzysta, ma taki sam zapach jak eliksir czyli mocna nuta imbiru i delikatniejsza kolendry. Używam go co 2 dzień i z każdym użyciem włosy wypadają coraz mniej. Po 3 tygodniach wypadanie ustąpiło o dobre 80%, nigdy żaden szampon czy wcierka nie dało mi takich efektów, a wypadanie włosów to mój wieloletni problem.

Otrzymałam ten szampon w ramach testowania całej linii tych produktów na Wizaż. Mam włosy osłabione, zniszczone, suche, cienkie i lekko kręcone. Szampon nie należy do tych co się bardzo dobrze pienią, ale bardzo dobrze usuwa wszystkie zanieczyszczenia i pozostałości kosmetyków na włosach. Włosy po wyschnięciu są ładnie uniesione i zauważyłam zdecydowanie mniej odstających włosków. Szampon mnie nie podrażnił ani nie wywoływał swędzenia skóry głowy. Jest bardzo wydajny. Zamknięty jest w 400 ml butelce z pompką co bardzo ułatwia jego stosowanie. Szampon ma konsystencję przezroczystego żelu. Zapach jest typowo ziołowy, ale przyjemny. Jeśli chodzi o wzmocnienie włosów i zmniejszenie łamliwości to nie zauważyłam, niestety spektakularnych efektów. Myślę, że może czas od początku stosowania do wystawienie tej recenzji dla moich włosów jest zbyt krótki, by zobaczyć znaczącą poprawę i jak dłużej będę stosować tę linię to moje włosy się wyraźnie wzmocnią. Ogólnie polubiłam kosmetyki z tej linii i mogę zdecydowanie polecić je osobom, które mają osłabione włosy.

L`Oreal Paris, Botanicals Fresh Care, Imbir & Kolendra, to seria, która zaskoczyła mnie pozytywnie pod wieloma względami. Zacznę od tych najbardziej zewnętrznych: - bardzo ładne opakowania - estetyczne, fajna kolorystyka - zapach świeży, naturalny, być może dosyć intensywny - ale mnie takie zapachy pobudzają do działania -bardzo fajna konsystencja kosmetyków. Szampon L`Oreal Paris, Botanicals Fresh Care, Imbir & Kolendra Ogromny plus za opakowanie z dozownikiem z pompką! Uwielbiam takie opakowania - łatwe w użyciu, nic się nie rozlewa, nie trzeba się z korkiem męczyć itp. Bardzo fajna konsystencja szamponu - jest wyjątkowo gęsty, ale jednocześnie bardzo fajnie się rozprowadza i super pieni (co czasem jest problemem w kosmetykach naturalnych). Włosy po szamponie są miększe, delikatniejsze. Po stosowaniu po 2-3 tygodniach - widzę, że włosy są bardziej lśniące, delikatniejsze. I chyba trochę mniej wypadają - ale tutaj może nie ma jakiś spektakularnych efektów. Cała seria naprawdę bardzo fajna. Jak dla mnie ogromnie ważne jest, że zawiera głównie naturalne składniki.

Szampon nie sprawia że włosy są "suche". Ładnie się pieni i pielęgnuje włosy. Zapach- obłędny o ile ktoś lubi takie zapachy ( dla mnie delikatnie męski ale pokochałam go). Zresztą wszystkie kosmetyki z tej linii pachną tak samo cudownie.

Konsystencja płynna, zapach przepiękny, opakowanie jest takie że na bardzo dużo starcza. Jak zaczęłam go stosować to jest poprawa moich włosów. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu ????❤️

Moje włosy są dość grube acz podatne na czynniki zewnętrzne, niefarbowane. Ten szampon zrobił z nich szopę/siano. Wysuszył je do granic możliwości, co gorsza wysuszył a także podrażnił moją skórę na głowie. Sam szampon średnio się pieni, potrzeba go dość sporo aby przyjemnie się nim myło włosy. Ma konsystencję i teksturę szamponu z hotelu. Włosy po umyciu są nie przyjemne, matowe, wręcz szorstkie. Po wysuszeniu są jedną wielką szopą.

Szampon niewątpliwie zasługuje na uwagę i wart jest kilku ciepłych słów. Pierwszą miła niespodzianką jest opakowanie - bardzo estetyczna butelka z fenomenalną pompką - detal, który niesamowicie ułatwia korzystanie i nałożenie na dłoń odpowiedniej ilości kosmetyku. Nic się nie rozlewa, nie przelewa, wszystko nałożone na włosy - co, choć banalne, sprawia że szampon jest wydajny, nawet dla osób o długich włosach. Kolejne miłe zaskoczenie to zapach. Nie każdy ziołowy aromat mi odpowiada, ale ten jest świeży, 'bezpretensjonalny', uroczo budzi o poranku i utrzymuje się na włosach aż do następnego mycia. Byłby to oczywiście zdecydowany minus, dla tych, którym zapach się nie spodoba. Konsystencja szamponu 'akurat' - aby wygodnie rozprowadzić bez mieszania z dużą ilością wody. Kosmetyk delikatnie się pieni (co zapewne gwarantuje 2% nienaturalnych składników). Włosy po zastosowaniu są miękkie, jedwabiste i faktycznie mniej łamliwe.Od dawna zaliczam się do miłośniczek produktów naturalnych i każda możliwość przetestowania kosmetyków, które opierają się na botanicznej formule, to dla mnie czysta przyjemność. Połączenie esencji z korzenia imbiru i olejku z nasion kolendry zastosowane w tym eliksirze, jak i całej linii, było swoistym objawieniem. Przyznam, że nigdy wcześniej nie stosowałam kosmetyków z kolendrą, co okazuje się dużym błędem.

Konsystencja: gęsta Zapach: bardzo przyjemny Opakowanie: bardzo ładne Posiadam łuszczycę skóry głowy i przy tym problemie ten szampon zdał egzamin. Jest delikatny bez SLS, co daje ulgę moim włosom. W dodatku zauważyłam, że włosy są uniesione od nasady. Po przestaniu wypadania włosów, ten szampon bardzo odżywił moje włosy wyglądają na zdrowe i odżywione.

Szampon poprawił stan moich włosów, stały się mocniejsze i przyjemniejsze w dotyku. Zapach mocno ziołowy, który utrzymywał się długo na włosach. Po użyciu włosy łatwiej się rozczesywaly.

Od samego początku zachwyt. Opakowanie jest estetyczne, ma piękną szatę graficzną, świetny jest dozownik, który sprawia, ze nakłada się tyle produktu ile się chce. Zapach jest roślinny, przepiękny, mocno unisex. Szampon nie pieni się mocno, ale jest wydajny, trzy pompki starczają na moje długie włosy. Jeśli chodzi o działanie, to fajnie czyści, zostawia na długo zapach na włosach, włosy są jedwabiste, nie czuć "rypaczem". Myślę, że będę często do niego wracać :) +opakowanie +zapach +wydajność

Naprawdę udany i trafiony kosmetyk, z pewnością zagości u mnie na stałe. Moje osłabione i łamliwe włosy idealnie z nim współgrają. Szampon zamknięty jest w bardzo wygodnej i ładnej butelce z pompką. Produkt jest przezroczysty i żelowy. Intensywnie się pieni, więc do umycia nawet długich włosów jest potrzebna zaledwie niewielka ilość produktu. Zapach, jaki uwalnia kosmetyk (jak i cała seria) jest oszałamiający – pachnie jak najprawdziwszy korzeń imbiru i zostaje z nami na włosach cały dzień :) Działanie: po 2 tygodniach codziennego stosowania moje włosy przestały się kruszyć, widocznie zmniejszyło się ich wypadanie i stały się jakby gładsze, naturalnie połyskujące, jedwabiste w dotyku. Ponieważ szampon zawiera prawie wyłącznie naturalne składniki, przetestowałam go również na grubych i przetłuszczających się włosach córki – skóra głowy faktycznie na dłużej pozostawała świeża, a jej włosy po około tygodniu przestały aż tak szybko przetłuszczać się. Same plusy w przyjaznej cenie, a do tego natura zamknięta w butelce – dla mnie produkt idealny!