Fitokosmetik Fito Superfood, Maska do twarzy efekt liftingu `Spirulina` 

Te maseczki są ze mną już jakiś czas, szkoda że nie można ich zakupić stacjonarnie, więc podczas zakupów przez internet robię zawsze zapasy. Jak zwykle do zakupu zwykle zachęca mnie cena i szata graficzna, bo bardzo mi się podobają te kolorowe opakowania. W tej wersji spodziewałam się innego koloru maski, czyli czegoś mocnego ale okazał się delikatnie zielonym w dodatku niewidocznym na twarzy. Opakowanie standardowej pojemności czyli 10ml, które także postanowiłam wykorzystać całe i nie dzielić (jak robię to zazwyczaj) na dwa razy. Tuż po nałożeniu wydało mi się nawet że mogłoby być jej jeszcze więcej, na szyję mi nie wystarczyło. Konsystencja odpowiednio gęsta, kremowa. Jeśli chodzi o zapach, to spodziewałam się po kolorze także i mocnego zapachu, a okazał bardzo delikatny, typowo kremowy oraz brak sztuczności. Całość trzymałam tak jak podaje producent czyli 10-15 min. Podczas aplikacji nie wyczułam żadnego pieczenia czy też podrażnienia skóry. Po zmyciu skóra nie potrzebowała użycia kremu, była bardzo miękka i świetnie nawilżona. Maska nie pozostawiła po sobie żadnego tłustego filmu, jedynie przyjemnie nawilżającą warstewkę, której nie musiałam się pozbywać. ZALETY: niska cena szata graficzna opakowania delikatny i przyjemny zapach po użyciu skóra widocznie zmiękczona i nawilżona nie uczula i nie podrażnia WADY: brak dostępności stacjonarnie

Maseczki tak jak wiele produktów Fitokosmetik kupiłam na Allegro. Bardzo ciężko je znaleźć stacjonarnie w drogeriach. Kosztowała dokładnie 2,12 zł a ilość znajdująca się w saszetce wystarcza na jedną aplikacje . # kilka słów o mnie i mojej cerze. Mam 38 lat, cerę suchą ale ostatnio dość kapryśną, z przebarwieniami, niewielkimi zmarszczkami, rzadko co mnie podrażnia i uczula O produkcie Maska Super Food Spirulina ma dawać efekt liftingu i wygładzenia skóry. Opakowanie to mała saszetka 10 ml w kolorze intensywnej zieleni z przyjemną dla oka grafiką. Bardzo mi się podoba :) Zapach ma bardzo świeży i przyjemny a przyznam się że spodziewałam się małego rybnego smrodku. Jak wiadomo spirulina to glon a ich zapach do przyjemnych raczej nie należy. Tutaj pewnie za sprawą "perfum" zapach jest ciekawy i umila aplikacje. Konsystencja jest odpowiednia, nie za bardzo gęsta ale idealnie się rozprowadza i nie spływa z twarzy. Skład-pełen naturalnych ekstraktów, olejów z niewielka ilością mikroplastiku na końcu( podejrzewam że jest on tu w roli zagęstnika) Dla mnie w porządku. Z alg morskich mamy: spirulinę , chlorellę, morszczyn które wykazują działanie uelastyczniające, wygładzające tonizujące skórę Oleje które odżywiają , natłuszczają i ochraniają skóre m. in. masło Shea, olej ze słodkich migdałów Dalej substancja nawilżająca jaką jest kwas hialuronowy. Ciekawy ekstrakt z arniki, z papedy(limonki Kaffir) Działanie Po 15 minutach od nałożenia maski na skórę zdjęłam jej nadmiar bawełnianym ręczniczkiem a resztę zmyłam woda . Nie nastąpiło żadne podrażnienie czy zaczerwienienie skóry Była ona w dotyku niezwykle gładka i przyjemnie delikatna. Maska dobrze ją nawilżyła a moja sucha skóra była zadowolona:) Polepszenie napięcia skóry czy liftingu jakoś nie odnotowałam ale ogólnie maska i tak bardzo przypadła mi do gustu. Zmiękcza skórę, dba o jej dobre nawilżenie i nie zapycha. Polecam!