Balea Cremeseife sensitive mit Aloe-Vera-Extract Mydło w kostce 'Sensitive' z ekstraktem z aloesu

W moim przypadku kostka była używana tylko i wyłącznie do mycia dłoni. Przyjemne i delikatne mydło o miłym, niedrażniącym zapachu. Według mnie jest wydajne no i jest to jedno z tańszych mydeł kostce na rynku.

Polubiłam to mydło od pierwszego użycia. KOLOR, KSZTAŁT, ROZMIAR Jest naprawdę duże (ma aż 150 g) i białe. Ma owalny kształt bez krawędzi, dzięki czemu wygodnie trzyma się w dłoni. Podczas mycia wytwarza delikatną, przyjemną pianę. Nie rozpada się w łazience pod wpływem wilgoci. ZAPACH Pachnie aloesem - delikatnie i świeżo. Ma też nutki kwiatowo-cytrusowe. Mnie urzeka, bo nie dominuje w łazience i nie wydaje się sztuczny. Ma działanie aromaterapeutyczne, ponieważ odświeża i uspokaja. Tak jakby rano przygotowywał nas na nowy dzień, a wieczorem koił i przypominał o dobrze przeżytym dniu :) DO MYCIA RĄK Na co dzień myję nim ręce. Dzięki zawartości oleju kokosowego, gliceryny i ekstraktu z aloesu to mydło powinno mieć działanie nawilżające, jednak odczuwam po nim delikatne przesuszenie dłoni i częściej niż zwykle sięgam po krem do rąk. DO MYCIA TWARZY Mam cerę wrażliwą i trądzikową, która latem się przetłuszcza, a zimą przesusza. Używam tego mydła do tzw. pierwszego mycia, czyli przed użyciem żelu do mycia twarzy. Pomaga mi w walce z niedoskonałościami. Aczkolwiek muszę czuję po nim leciutkie przesuszenie i ściągnięcie skóry. DO MYCIA CIAŁA Najlepiej to mydło sprawdza się do mycia ciała podczas kąpieli. Wspomaga moją walkę z trądzikiem na plecach, dekolcie i ramionach. W przeciwieństwie do skóry twarzy, tu nie odczuwam po nim przesuszenia - ale też skóra w tych miejscach bardziej się u mnie przetłuszcza. Natomiast czuję po nim napięcie skóry na nogach, gdzie moja skóra jest zazwyczaj bardzo sucha. Dlatego w tych miejscach myję się tym mydłem rzadziej i często zamiast niego wybieram żel pod prysznic. DO MYCIA AKCESORIÓW KOSMETYCZNYCH, PRANIA BIELIZNY ITP. Uwielbiam myć nim pędzle i gąbki. Od czasu do czasu piorę nim bieliznę. Domywa nawet trudne zabrudzenia, nie niszcząc włosia pędzli ani delikatnych tkanin. OPAKOWANIE, CENA Ogromnie podoba mi się design opakowania. A cena 2,85 zł za kostkę tego mydła wydaje się odpowiednia. Jednak muszę przyznać, że mydła w kostce z firm: Biały Jeleń, Cosmia, Alterra i Isana sprawdzają się u mnie lepiej, bo mniej przesuszają skórę. PODSUMOWANIE Polecam, ale raczej nie w zimie i nie osobom, które mają skłonność do przesuszania skóry.

Uwielbiam to mydło. Nie uczula, dobrze się pieni i nie wyusza dłoni. Na końcówce się nie łamie. Jedyne czego nie lubię to zapachu, a raczej tego, że jest bardzo delikatny - jest to jednak kwestia gustu.

Mydło w kostce to u mnie podstawa. Zazwyczaj wybieram jakieś najtańsze, pierwsze lepsze. Głównie używam mydeł w kostce do mycia gąbeczek i pędzli do makijażu. Ale też dobrze sprawdza się do golenia. Robi super poślizg dla maszynki. To ma zapach takiej czystości. Po prostu. Nie jest jakoś perfumowane, co mi nie przeszkadza. Kostka się nie wyślizguje z dłoni i nie roztapia w mydelniczce. Nie wysusza skóry używane przy goleniu (nie znoszę używać pianek do golenia). Oczywiście świetnie oczyszcza jak to mydło w kostce. Pędzle i gąbki dobrze domywa. No i kosztuje tylko z 30/40 centów. Miałam je wiele razy i pewnie jescse nie raz po nie sięgnę. Nie widzę różnicy między tą kostką Sensitiv a innymi kostkami z Balea. Poza zapachem.

Lubię mydła w kostce, z reguły nie wysuszają mi rąk tak, jak mydła w płynie z slsami w składzie - co z resztą powtarzam przy każdej takiej recenzji. Kupiłam je za 4,50 zł w internecie, więc cena ok jak za kostkę 150 g. Jednak rozczarowałam się zapachem. Liczyłam na fajny i świeży aromat aloesu, a dostałam zapach niepodobny do niczego. No, może trochę do jakiegoś szarego mydła. Wyszło mocno średnio. Przez chwilę zostawał na dłoniach, ale na szczęście nie był intensywny. Zapakowane było w typowy dla mydeł śliski papier. Kostka miała biały kolor i na początku była dość duża i niezbyt poręczna. Z czasem zaczęła się dopasowywać do dłoni, wiadomo. Mydło fajnie się pieniło, nie podrażniło mi skóry, dobrze zmywało zabrudzenia. Najważniejsze, że nie odczuwałam wysuszenia dłoni, nie musiałam po każdym myciu nakładać kremu do rąk. Wydajność raczej standardowa, wystarczyło mi na ponad miesiąc regularnego użytku. Ogólnie byłam zadowolona z jego działania, mimo, że nie podobał mi się zapach. Nie kupię go więcej, na rynku jest przecież mnóstwo mydeł do wytestowania.