Polecam na dzień, bo zawiera mikę oraz inne pigmenty mineralne - bardzo przyjemna, wydajna konsystencja, ale rozjaśnienie w dużej mierze optyczne - produkt nie tak udany jak krem-mus pod oczy z tej samej serii
Mam mieszane uczucia odnośnie do tego serum, bo:
+ ma przyjemną w użyciu konsystencję - łatwo się rozprowadza, można dać malutko, ale też dołożyć treściwie, nie roluje się
+ może być wydajny, jeżeli damy dosłownie 3-4 krople na twarz (po jednej w każdej ze stref - czoło, policzki, nos-broda
+ bardzo dobra wchłanialność do miękkiego, lekko świecącego się glow - nie zostawia żadnego tłustego filmu - nie czuć warstwy olejowej ze składu, a jest jej sporo
+ daje wyraźne i natychmiastowe uczucie nawilżenia - często nie stosuję już pod nie ani na nie dodatkowego serum czy kremu nawilżającego
+ bardzo dobrze się aplikuje, nawet na innych wodnych warstwach pielęgnacji
+ tak jak nie lubię owocowych zapachów w kosmetykach, tutaj mango pachnie prawdziwie i nie razi, nie jest to męczący zapach, choć potrafi się utrzymywać na skórze
+ ma ciekawe graficznie tekturowe opakowanie
+ miłe powitanie pod wieczkiem tekturki - "Nice to C you!"
+ prosty, czytelny skład - przedstawiony jasno na opakowaniu
+ produkt wegański
+ ma certyfikat Ecocert
+ 99% składników pochodzenia naturalnego
+ długie PAO - 6 m-cy
+ obecność stabilnej acz nie drażniącej formy witaminy C w składzie
+ zawiera dwutlenek tytanu i tlenek cyny, które są mineralnymi filtrami UV, tutaj raczej jako pigmenty, bo prawie na końcu składu, ale zawsze
Z drugiej strony patrząc na skład, który producent tak eksponuje, rzuca się w oczy, że:
- składnik aktywny, które ma szansę zadziałać długotrwale rozjaśniająco, czyli witamina C, znajduje się dopiero pod koniec pierwszej 10-ki składu
- nie znamy stężenia witaminy C (mowa jest tylko o 10% kapsułkowanej emulsji z witaminą C)
- w składzie znajduje się mika i dwutlenek tytanu, czyli barwniki - pigmenty rozjaśniające i odbijające światło, co daje optyczne wrażenie natychmiastowego rozjaśnienia i ujednolicenia skóry
- mika zostawia wyraźne drobinki mieniące się, które migrują po twarzy i tworzą trochę holograficzny efekt
- opakowanie jest fatalne - pipetka z tłokiem od góry, którą nie da się sensownie nabrać produktu - producent powinien napisać, że taką pipetę trzeba lekko wyjąć, nacisnąć i dopiero zanurzyć w buteleczce
- sama buteleczka jest szklana, solidna, ale mam wrażenie, że ma bardzo grube szkło a nie widać ubytku produktu, mimo podświetlenia
- nie da się wydobyć produktu do końca - chyba że inną pipetą
Reasumując, serum jest bardzo przyjemne w stosowaniu, również dzięki szacie graficznej, zapachowi oraz gdy już nauczymy się nabierać produkt specyficzną pipetą. Daje optyczne rozjaśnienie i miękki glow, który bardzo lubię, oraz odczuwalną natychmiastowo dawkę nawilżenia. Jednak trzeba zdawać sobie sprawę z obecności drobinek mieniących oraz faktu, że część efektu rozjaśniającego jest jedynie powierzchowna i optyczna.
Ja do niego nie wrócę, gdyż w przeciwieństwie do kremu pod oczy z tej samej serii nie jest dla mnie wydajne i irytuje mnie specyficzna pipeta. A jest dość kosztowne biorąc pod uwagę wydajność i nikłe efekty w działaniu, które nie są długotrwałe a raczej optyczne. Jeszcze gdybym była fanką zapachu mango :)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie