Joko Nature of Love, Krem BB 

Joko Nature of Love, Krem BB to całkiem dobry kosmetyk na co dzień, zwłaszcza jeśli Twoja cera nie wymaga dużego krycia. Lekka formuła i naturalny efekt to jego mocne strony, jednak dla osób z problemami skórnymi (zaczerwienienia, widoczne niedoskonałości) może nie być wystarczający. To raczej wybór dla tych, którzy szukają lekkiego kremu tonującego niż zastępstwa dla klasycznego podkładu. Jeśli jednak Twoim priorytetem jest subtelny, naturalny efekt i nawilżenie – warto dać mu szansę.

Uwielbiam testować nowe kosmetyki, więc kiedy zobaczyłam na promocji krem BB od Koło postanowiłam go wypróbować. Zakochana w kremach BB nie mogłam sobie odmówić. Niestety ten od Joko okazał się kompletnym rozczarowaniem. Jako typowy bladzioch wybrałam najjaśniejszy odcień. Okazał się on jednak stanowczo zbyt ciemny i zbyt pomarańczowy dla mojej karnacji. Dodatkowo w ciągu dnia potrafił jeszcze ściemnieć o co najmniej jeden odcień. Wyglądało to strasznie. Nakładanie go również okazało się niezbyt przyjemnym doświadczeniem. O ile z tubki wychodził bardzo dobrze i wydawał się mieć przyjemną konsystencję. O tyle nałożenie go na twarz już był wyzwaniem. Nie ważne czy robiłam to palcami, pędzlem czy gąbeczką. Zmiana pielęgnacji lub całkowite z niej zrezygnowanie (np. w postaci rezygnacji z kremu) także nic nie zmieniało. Był toporny, rolował i często ciastkował. Próbowałam się wspomagać wieloma internetowymi rozwiązaniami. Zmieniałam kremy pod. Testowałam rozjaśniacze do podkładów i kremów bb. W połowie tubki się poddałam. Ten krem zdecydowanie nie był dla mnie.

Oceniam BB Joko Nature od Love odcień #01 Produkt kupiłam na szybko w Biedrze ponieważ byłam akurat na wyjeździe i zapomniałam kosmetyków z domu. Oceniam go na takie 4- Niby to krem BB ale w rzeczywistości trzeba nauczyć się go nakładać jak podkład. Odcień 01 jest jasny ale mimo to ma tendencje to wpadania w pomarańczowe tony -trzeba nanieść go mało i błyskawicznie rozsmarować na twarzy bo szybko zastyga tworząć ciemniejsze zacieki. Dobrze wyrównuje kolor cery i zakrywa niedoskonałości i zaczerwienia. Matowy,szybko wtapia sie w skore i zasycha. Niestety u mnie bardzo dokreśla zaskórniki na nosie więc musze uważać przy jego stosowaniu. Kolekcja Vegańska,99% składników naturalnych i niestety w składzie znajdziemy tez Alkohol więc uwaga dla osób z suchą skórą. Opakowanie małe ,29 ml ale produkt jest wydajny. Czy kupie jeszcze raz ? Nie. Nie skradł mojego serca na tyle by ponownie po niego siegnąć.Dla mnie ma za mało właściwośvi pielengacyjnych na krem BB a efekt jest średni.

Pierwsze pół opakowania zużyłam na siłę, w dni kiedy raczej nie wychodziłam do pracy a jednak chciałam względnie wyglądać na spacerze czy w osiedlowym sklepie. Później nauczyłam się go nakładać - niewielką ilość rozsmarowuję szybko na twarzy a następnie wklepuję gąbeczką. Następnie ogarniam brwi i na wyschnięty krem bb dokładam jeszcze odrobinę na policzki gąbeczką (tendencja do rumienienia się i cera naczynkowa). Na koniec puder ryżowy z ecocery. Efekt jest super naturalny, jakbym w ogóle nie miała nic na twarzy. Wytrzymuje nieruszony przez cały dzień. Cena bardzo niska. Kupię ponownie :) Mam kolor 03 i jest ok dla jasnej, w ogóle nie opalonej skóry.

Używam produktu już od co najmniej 2 lat i uważam go za jeden z lepszych kremów BB dodatkowo za niską cenę! porównując do innych jak np. Missha BB cream. Czy jestem zadowolona? Tak. Czy jest problematyczny w aplikowaniu? Był. Dlatego pro tipy co robić, bo warto dać mu szansę: U mnie najlepiej się sprawdza nakładany płaskim pędzlem. W małej ilości! Nie zrobisz nim wysoko kryjącego podkładu, zapomnij, to nie jego zadanie. Szybko wysycha, więc nie nakładaj go najpierw na twarz tylko po trochu na pędzel. Daj mu potem chwilę odpocząć, zajmij się np. korektorem, brwiami lub oczami. Najładniej wyglądał przypudrowany pędzlem(!) pudrem z Ecocery sypki puder ryżowy (15g mam go już chyba 3 lata i chyba będę mieć przez jeszcze 3) w przypadku mojej jasnej cery. Warto wstrząsnąć przed użyciem ;) Co nie zadziałało u mnie: mokra gąbeczka - wykończenie mniej kryjące, produkt w większości wsiąka w gąbeczkę, palcami - smugi, pudrowanie gąbeczką - wszystko się przyklei w jednym miejscu, trochę love/hate pudrowaniem Maybelline fit me matte + poreless - pory... Korzystam z odcienia #03, który wydaje mi się najjaśniejszy z wszystkich. Jest lekka oksydacja, ale bez tragedii z tym że nie jest to seria dla albinosów, ani ciemnych karnacji. W 2023 roku... Mam skłonności do rumienienia się, BB to zakrywa, więc super. Ten krem BB da Ci efekt "twoja ale lepsza skóra" bez super widocznego produktu. Nie przykryje wyprysków, nie jego rola. Myślę, że może też nie zadziałać niestety dla suchej cery. Mam raczej normalną cerę z przetłuszczającym się nosem i brodą (na nos nie nakładam nigdy podkładów, tylko sypkie kosmetyki). Bez dotykania twarzy na spokojnie ładnie mi leży cały dzień.

Znalazłam go w biedronce. Niska cena, naturalny, wegański, krem BB.. to mnie skusiło. Swój HITowy podkład mam właśnie z biedronki, więc chciałam spróbować czegoś nowego, z nadzieją, że też okaże się takiem samem ulubieńcem. Na swatcham w sklepie wydawał się naprawdę super. Kolory strzał w 10, rozprowadzały się na dloni idealnia. >>>>>>DOŚWIADCZENIA Z NAKŁADANIEM!!!!<<<<<<< Jednak rozczarowanie przyszło bardzo szybko, a mianowicie z pierwszym nałożeniem. Na początku się rolował. Okej, moja wina, za dużo kosmetyków pielęgnacyjnych (chociaż z innym podkładem się nigdy coś takiego nie działo). Skoro to był mój błąd, to było też podejście drugie. I niestety, nakładany gąbeczką w ogóle nie przyklejał się do twarzy, a zostawał/ wsiąkał w gąbeczkę. Ale już kupiłam to musiałam sprawdzić każdy możliwy sposób. I tym sposobem doszłam do trzeciego podejścia. Chciałam nałożyć pędzlem, ale żadnego nie posiadam, więc nałożyłam dłońmi. Wyglądał lepiej, aczkolwiek był tylko położony na skórze, a nie w nią wtłoczony, przez co był bardzo widoczny. I o ile trzecie podejście było w miarę skuteczne, tak nie do końca jest to mój OK produkt. Nawet nałożony palcami jest widoczny, podkreśla meszek na twarzy i nie wygląda za dobrze. Na szczęście po kilku godzinach się nie zwarzył, ani nie zszedł z twarzy, ale efekt po nałożeniu nie jest tego wart. >>>>>>O SAMYM PRODUKCIE!!!!<<<<<<<< - Opakowanie spoko, nie trzeba wkładać palców. - Wiem, że to krem BB, więc nie oczekiwałam krycia nie wiadomo jakiego, ale przy jednej warstwie jest on niewidoczny, a dokładnie kolejnej wiąże się z ryzykiem jego odklejania płatami, zwiększoną widocznością. - Zawsze wybieram najjaśniejsze podkłady i ten wpasował się w mój odcień idealnie. - Wegański, lekka formuła, cena, naturalność również na plus. - Przez to, że ma strasznie małe krycie, praktycznie zerowe, trzeba go dużo nałożyć, więc wydajny nie jest.

Kolejny tragiczny krem który otrzymałam w prezencie. I kolejny który się nie sprawdził. Przestałam już wierzyć w to, że kiedykolwiek trafię na idealny krem BB do swojej cery. Kolejny krem, który ciężko ogarnąć na twarzy. Nierównomiernie zasycha na skórze, co powoduje, że po chwili są jaśniejsze i ciemniejsze smugi. Posiadam najjaśniejszy odcień ale przy swojej jasnej cerze jest za ciemny, a rozsmarować go nie dam rady. Kolejny krem który podkreśla mi otwarte pory na nosie, uwydatnia także niewielkie przesuszenia na skórze, których przed nałożeniem kremu całkowicie nie widzę oraz także i nie czuję pod palcem. Czasem wydaje mi się, że to te kremy właśnie może powodują te przesuszenia. Ale z drugiej strony jest to dziwne bo nie trzymam ich długo na skórze, bo nie dam rady nawet ich rozprowadzić na skórze, ani palcem ani gąbką. Doskonale wiem że postać tego kremu jest delikatna i ma za zadanie pokryć skórę bardzo cieniutką warstwą, ale całkowicie nie jest on dla mnie. Poza tym posiadam na skórze liczne przebarwienia, których przecież pod nim nie ukryję. Od siebie nie polecam. ZALETY: brak zalet WADY: najjaśniejszy odcień jest za ciemny ciężko się rozprowadza na skórze robi ciemne i jasne smugi podkreśla otwarte pory na nosie uwydatnia niewielkie przesuszenia na skórze

Lubię na codzień sięgać po lekkie formuły, dlatego zainteresował mnie krem BB z Joko. Produkt ma dobry, naturalny skład i przyjemnie pachnie. Niestety u mnie największym problemem okazała się aplikacja, bo produkt nie chce stapiać się ze skórą i równomiernie rozłożyć przy użyciu dłoni, gąbki, czy pędzla. Pojawiają się niestety dziury i prześwity. Efekt jaki daje na skórze jest oczywiście przyjemny, krem BB jest niewyczuwalny, daje poczucie nawilżenia. Jednak jego formuła jest dość specyficzna, lekka, a równocześnie szybko zastygająca. Krycie jest lekkie, naturalne, bardziej jest to wyrównanie kolorytu. U mnie dość szybko się wyświeca i wymaga poprawek w ciągu dnia. ZALETY Lekka formuła Naturalny skład Niewyczuwalny i komfortowy w noszeniu Dobry skład Zgrabne opakowanie WADY Nierównomiernie się rozprowadza Szybko zastyga Nie stapia się ze skórą, brzydko się na niej osadza

Kupiony na szybko. Nie mogłam się zdecydować na kolor więc wrzuciłam 01 do koszyka. Jestem dosyć blada i po otwarciu w domu zobaczyłam jaki on ciemny ale po nałożeniu na twarz zupełnie inny kolor. Dla mnie rewelacyjnie trzyma się cały dzień. Szkoda że to tylko sezonowy kosmetyk w rossmann. Muszę dokupić korektor z tej serii bo cena teraz jest idealna.

Nie jest to mój ulubiony podkład, ale czasem po niego sięgam. Delikatnie wyrównuje koloryt, nie ma mocnego krycia, wygląda dość naturalnie. Nie jest to jakiś świetny produkt, po czasie wyświeca się i lekko warzy, ale za 12 zł na promocji narzekać nie będę. Na plus jest zdecydowanie jego skład oraz opakowanie.

Podoba mi się to BB. Trzeba pamiętać, że to lekki krem BB a nie typowy podkład, w dodatku o BARDZO naturalnym, dobrym składzie, w związku z czym ma leciuteńkie krycie. Wymaga przypudrowania, ale w sumie każdy podkład i krem BB powinien być przypudrowany, wiec to żaden problem. Konsystencja jet bardzo lekka i przyjemna, delikatna, dobra nawet dla młodych cer, albo takich, które są mocno trądzikowe (oczywiście w te dni, w których nie trzeba mieć mocnego krycia). Krycie- jak wspomniałam- bardzo lekkie. Kolory super, ja sobie dobrałam idealny, ale uwaga! Producent chyba nie myślał logicznie, bo numery nie idą od najjaśniejszego do najciemniejszego, są totalnie pokręcone, więc trzeba sprawdzić przed kupnem. Krem BB idealny na zwyczajny dzień. Polecam :)

Dla mnie to przemiłe zaskoczenie. Nie oczekiwałam od tego kremu za wiele, a jednak niespodzianka. Po pierwsze kolor (03) jest idealny dla bladziochów o neutralnych tonach. Jest to bardziej krem niż podkład dlatego tak właśnie go nakładam. Mam cerę mieszaną (tłustą w strefie T) i wymaga przypudrowania, gdyż po nałożeniu jest 'glow' ;) Pięknie pachnie, nakładam go szybko palcami, bo po czasie wchłania się i stapia ze skórą. Nie ma mega mocnego krycia, jednak jest to krem, który mogę nałożyć bez lustra, kiedy chcę wyrównać koloryt (krycie to takie 5/10), zakryć sińce pod oczami czy drobne niedoskonałości. Czuję jakbym nakładała pielęgnacyjny kosmetyk a nie kolorowy :) Przypomina mi troszkę starą wersję BB z Bell (kolorem i konsystencją). Będzie to na pewno mój stały kosmetyk na wyjazdy dzięki temu, że ma mały rozmiar i wygodną aplikację nawet palcami. Polecam spróbować.

Okropny! Krem bb ciężko się rozprowadza (a właściwie niczym się go nie da dobrze rozetrzeć na twarzy), zostawia smugi i jest za ciemny (nawet najjaśniejszy kolor nie jest zdecydowanie dla bladej cery).