Seyo Glow like snow, Pielęgnujące mydło w płynie `Słodka wanilia` 

Mydło kupiłam razem z dwoma innymi kosmetykami firmy Seyo. Pierwszy raz mam do czynienia z tą marką i każdy z 3 produktów mnie zawiódł. Te ich zapachy są dziwne. Zalatują chemią. Niby czuć trochę słodyczy ale nie jest to zapach który chce się wąchać i wąchać.... i przestać nie można. :p Dosyć szybko się to mydło skończyło mimo, że wydawało się dosyć gęste. Na pewno nie kupię go ponownie.

Mydło zakupiłam w sezonie letnim, sporo czasu po okresie zimowo-świątecznym, z którym szata graficzna bardzo mi się kojarzy, była to bodajże seria limitowana, ale jakimś cudem pojedyncze egzemplarze zostały. Co mnie skusiło do zakupu? Oczywiście opakowanie z pompką oraz spora pojemność. Zapach jest waniliowy, ale przyjemny. Nie jest to mdła paskudna wanilia, której sama na co dzień nie znoszę tylko coś w niej jest intrygującego. Według producenta jest to ciasteczkowo-waniliowy i chyba jest to najlepsze określenie. Nie utrzymuje się za długo na dłoniach. Barwa mydełka jest biała, konsystencja płynna i żelowa, ale nie spływa jakoś dynamicznie z dłoni; jest bardziej treściwa. Nie pieni się jakoś spektakularnie, ale piana łatwo się tworzy. Mydło serio wydajne, wystarczy z pół do jednej pompki aby dokładnie umyć ręce, niezacinająca się pompka umila użytkowanie z produktu. Butelka transparentna , więc bez problemu śledzimy ile mydła ubywa. Super ważna zaleta - nie wysusza ono dłoni! ale też nie uważam aby miało jakieś konkretne właściwości pielęgnacyjne. Podsumowując bardzo chętnie zakupię ponownie.