Isana Sweet as a Peach, Bodyoil Olejek do ciała

Olejek z Isany kupiłam w drogerii za...złotówkę. Byłam tak zdziwiona ceną, że aż musiałam podejść do czytnika. A, że jestem wielką fanką olejków wszelkiego rodzaju to stwierdziłam, że muszę go wypróbować i tak wzięłam od razu 3 opakowania. Mam skórą bardzo suchą i odpowiednie nawilżenie to podstawa w mojej pielęgnacji. Olejak zapakowany jest w szklaną butelkę z pipetą co jest dość oryginalnym rozwiązaniem jak no produkt do ciała. Zakrętka jest w kolorze białym, bez problemu zasysa kosmetyk i można nią dozować taką ilość jaka jest nam potrzebna. Szata graficzna jest bardzo estetyczna, różowo-pomarańczowa, wpada w oko tutaj Isana się postarała. Na etykiecie są wszystkie informacje takie jak skład, pojemność, przeznaczenie. Konsystencja jest tutaj typowo olejkowa, ale nie jest przy tym tłusta, ciężka jak to nieraz bywa w oliwkach z parafiną w składzie. Olejek fajnie natłuszcza bez obciążania skóry, łatwo się rozprowadza. Moja skóra go chłonie i może też dlatego nie zostawia dziwnego, oblepiającego filmu. Zapach jest śliczny, słodki, brzoskwiniowy, idealny na lato. Stosowanie go sprawia mi dużą przyjemność bo nie dość, że relaksuje to i poprawia humor. Skóra naprawdę ładnie nim pachnie, dlugi czas, i dlatego też lubią używać go czasem z rana by towarzyszył mi większość dnia. Olejku używam głównie wieczorem, zdarza mi się czasami nałożyć go rano. Nakładam go po kąpieli, na osuszoną, czystą skórę. Mi wystarczy w sumie niewiele by posmarować większą powierzchnię skóry. Olejek w moim odczuciu dość dobrze nawilża, a przynajmniej daje takie wrażenie, skóra jest miękka i odżywiona, przyjemna w dotyku bk robi się taka gładka, jedwabista wrecz i przestaje być szorstka, ściągnięta, przesuszona bo u mnie niestety taka jest po kąpieli. Skład chyba nie jest najlepszy, ale olejek całkiem nieźle natłuszcza skórę, sprawia, że wygląda nieźle, na bardziej uelastycznioną. U mnie kosmetyk nie spowodował żadnych problemów typu zaskórniki na skórze pleców, dekoltu, nie pojawiły się żadne krostki, zaczerwienienie, reakcja alergiczna. Nie obciąża, nie brudzi ubrań (czy raczej piżamy). Opakowanie jest mniejsze niż zwykle w produktach do ciała, ale myślę, że spokojnie na nieco ponad miesiąc wystarczy. Ja kupiłam za złotówkę i byłam naprawdę zdziwiona bo chyba a jeszcze nigdy nie kupiłam kosmetyku za 1 zloty, który przy tym byłby naprawdę przyjemny w użyciu. Taki trochę deal życia.

Olejek o przepięknym soczystym brzoskwiniowym zapachu zawierający w sobie olejek migdałowy olej z pestek brzoskwiń, witaminę E- połączenie tych składników sprawia że skóra staje się delikatniejsza. Stosuję ten olejek do ciała po kąpieli, na suche dłonie, stopy, łydki po depilacji, suche skórki i płytkę paznokcia a czasami zdarza mi się na suche końcówki włosów. Kosmetyk ten ma tak cudowny zapach że warto go stosowac gdzie tylko się da i skóra potrzebuje ukojenia. Plusem również jest opakowanie szklane z piętką która umożliwia odpowiednie dobranie ilości kosmetyku do zastosowania

Olejek posiada szklaną buteleczkę z pipetką, pachnie brzoskwinią przepięknie. Używam go tylko na noc do ciała ponieważ mimo obietnic producenta długo się wchłania i pozostawia tłusty film na skórze. U mnie sprawdził się do pięt, kiedy robię sobie maseczki i zawijam je w folię. Do bardzo suchej skóry może się sprawdzi, ale ja czuję po nim dyskomfort przez to że go ciągle czuję na sobie. Jeśli macie na niego jakiś pomysł proszę o poradę, bo może ja robię coś nie tak?! Do masażu myślę że sprawdzi się świetnie gdyż jest rzadki. Wygląda też na wydajny.

Olejek Sweet as a peach marki Isana znajduję się w wygodnej szklanej butelce o pojemności 100 ml wyposażonej w pipetę. Co znacząco ułatwia aplikacje produktu. W składzie produktu znajdziemy m.in. olej z pestek brzoskwini, olej migdałowy, witaminę E. Przed pierwszym użyciem olejku obawiałam się, że jego zapach będzie bardzo chemiczny. Nic bardziej mylnego, już po pierwszej aplikacji na skórę zakochałam się w tym produkcie. Olejek jest bardzo wydajny, dobrze się rozprowadza i pięknie naturalnie pachnie. Produkt dość szybko się wchłania oraz nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Po regularnej aplikacji olejku skóra stała się odżywiona, miękka w dotyku i wygładzona. Stosowałam olejek do pielęgnacji ciała oraz twarzy. Jeżeli chodzi o twarz, olejek nie obciążył skóry oraz nie zatykał porów. Moja skóra jest bardzo sucha zwłaszcza twarz, dłonie i łydki. Dodatkowo jest skłonna do AZS. Produkt spełnił moje oczekiwania i świetnie poradził sobie z moimi problemami skórnymi. Używałam go również do masażu całego ciała, jego zapach pomógł mi się zrelaksować i odprężyć. To prawdziwy zastrzyk endorfin oraz dawka pozytywnej energii. Dodatkowym atutem produktu jest wegańska receptura oraz formuła wolna od mikroplastiku. Polecam????