Kat Von D Good Apple Concealer Korektor

Mam kolor Light 122. Jest to dość jasny kolor z brzoskwiniowymi postojami. Korektor polecila mi konsultantka innej marki na Sephora Wonderland. Jestem tym korektorem zachwycona. Nie powiem, że totalnie zakrywa mi cienie pod oczami, bo budowa mojego oka na to nie pozwala, ale bardzo dobrze je maskuje. Do tego jest lekki i w połączeniu z pudrem Puff Cloud Paese tworzą duet, który towarzyszy mi codziennie. Nie podkreslają zmarszczek. Trzeba tylko pilnować nakładanej ilości - zdecydowanie im mniej, tym lepiej. Ja rzadko nakładam go aplikatorem, raczej nabieram troszkę na palec i wklepuję tam, gdzie trzeba. Korektor jest bardzo wydajny i wystarczy na baaaardzo długo. Uwielbiam też design opakowania.

Zakrywa mi na chwile cienie pod oczami, worki, efekt po nalozeniu wow, chwile pozniej widze doline lez, ciemne podkowy, moze dla ludzi ktorzy maja lekkie cienie pod oczami po nieprzespanej nocy moglby jednorazowo pomoc, ktos kto zmaga sie na codzien raczej powinien pojsc dalej. Trwaly jest trzyma caly dzien, srednie krycie, nie sciera sie, dobrze wspolgra z innymi kosmetykami.

Mam bardzo problematyczną okolicę pod oczami. Do zamaskowania mam wiek, niezdrowy tryb życia, mało snu, genetyczne worki pod oczami i wyraźną dolinę łez. Od korektora oczekuję dobrego krycia, wygładzenia, utrzymywania się cały dzień i nie wchodzenia w zmarszczki. W tym korektorze zaciekawiła mnie obietnica krycia, przy jednoczesnej lekkości. Zdecydowałam się na kolor 119 i uwaga jest on jasny, dla mnie trochę aż za bardzo - beż, z różowymi podtonami. Konsystencja korektora jest gęsta i kremowa. Wystarczy naprawdę niewielka ilość, żeby pokryć całą okolicę pod okiem. Dobrze się rozprowadza pędzelkiem. Ma dość gumowatą konsystencję, nie zastyga do końca. Jak później maluję oko i kreski, to w miejscu, gdzie trzymam palec lekko się ściera. Krycie ma średnie, nie tuszuje dobrze mojej mocnej żyłki pod okiem. Trzyma się cały dzień, nie wchodzi w zmarszczki. Natomiast u mnie wygląda ciężko pod okiem. Nawet na lżejszym podkładzie jest dość widoczny. Działaniem i konsystencją porównałabym go do Tarte, który też się u mnie nie sprawdził. Buteleczka jest trochę udziwniona, wolę tradycyjne aplikatory do korektora, z mniejszą szpatułką. Szkoda mi go nie używać, zwłaszcza, że mało nie kosztował. Zużyję go jako korektor pomocniczy, nakładany dodatkowo na lżejszy korektor, w problematyczne miejsca. Nie urzekł mnie formułą, plus za trwałość jeśli się go nie dotyka. Nie polecam cerom dojrzałym, unikającym ciężkości pod okiem.