The Beauty Care Company Pusheen, Lip Scrub (Scrub do ust w sztyfcie) 

zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia - cudowne opakowanie ze słodkim kotkiem! Zapach bardzo łądny a sam w sobie jest idealny dla mnie. Jest bardzo delikatny i delikatnie wyczuwalne drobinki peelingu - fajnie nawilża i regeneruje usta. Dla mnie super !

Uwielbiam tę pomadkę. Czyni cuda z ustami. Żaden domowy peeling nie pomógł mi tak bardzo jak ona. Stosuję co drugi dzień na noc, a na dzień pomadka o zapachu cynamonu również z Sylveco. Efekt: usta super nawilżone. Polecam

Bardzo kusił mnie ten peeling w sztyfcie, ale nie używam produktów tego typu. Wolę wykonywać peeling ust swoimi sposobami, niezbyt przekonują mnie produkty takie jak ten. Ale musiałam go wypróbować. Spodobał mnie się skład, motyw z kotkiem Pusheen, na dodatek cena była bardzo atrakcyjna. Sztyft wygląda świetnie, jest przeuroczy. Porządny, nic się z nim nie dzieje, jakość okej. Zapach jagodowy, bardzo przyjemny i naturalny. Nie zajeżdża chemią. Sztyft ma fioletowy kolor i widać w nim małe drobinki. Na ustach czuć, że działa, ale to subtelne odczucie. Peeling nie jest agresywny dla ust, nie podrażnia, nie wywołuje pieczenia ani innych nieporządanych odczuć. Smak neutralny, nie przeszkadza. Po kilku użyciach tego produktu odczułam ogromną różnicę, usta naprawdę były nie tylko o wiele bardziej wygładzone, ale również nawilżone. Lubię używać go na noc grubszą warstwą, rano budzę się z ustami w świetnym stanie. Używam go każdego dnia i nie wpływa to negatywnie na naskórek moich ust. To świetny produkt do używania na co dzień. Kupiłam go z oczekiwaniem delikatnego złuszczania i podtrzymywania tego efektu i sprawdza się świetnie.

I dla kota właśnie kupiłam ten scrub. Nie jest to może hit KWC, ale i nie jest to moim zdaniem bubel. Grafika jest urocza. Kotek (a właściwie dwa kotki ) na opakowaniu i delikatny różowy kolor. Słodko i dziewczęco. Srub ma postać pomadki. Zarówno sztyft jak i to plastikowe , różowo - kocie opakowanie są solidne. Pomadka przeżyła zarówno upadek z wysokości jak i zabawy z moimi kotami, w których łapki nieopatrznie wpadła (każda kociara wie, że sierściuchy uwielbiają się bawić niekoniecznie kocimi zabawkami). Sztyft używany na usta nie mięknie, nie robi się z niego bezkształtna masa. Zapach kosmetyku jest słodki, owocowy, przyjemny, choć kojarzący się trochę z kosmetykami dla małych dziewczynek, coś a la Barbie i przyjaciele. Nie jest jednak jakoś wybitnie nachalny, nie męczy. Działanie peelingujące określiłabym jako delikatne, ale wyczuwalne. Drobinek ścierających jest ani dużo, ani mało. Pomadka dodatkowo natłuszcza i zmiękcza usta. Jest zatem kocio, słodko i przyjemnie, szkoda tylko, że efekt peelingu ust nie utrzymuje się zbyt długo. Niemniej kupię ponownie. Kocia grafika mnie urzekła.

Produkt zakupiony w Rossmann zamknięty w różowym opakowaniu ma sztyft koloru jasnożółtego z zatopionymi w środku cząsteczkami żurawiny ma ładny zapach żurawinowy lekką natłuszczająca konsystencję nałożony na ustach subtelnie wygładza je i natłuszcza , bardzo delikatny peeling do ust jednak bardziej wymagające osoby mogą być zadowolone