Eveline Cosmetics Face Therapy Professional, Serum Shot `15% Witaminy C+Cg, resweratrol i kwas ferulowy` 

Ot takie byle co. Byle poczuć się lepiej na głowę - że niby robię coś dla skóry. Bo efektu na skórze żadnego. Trochę niepokoił mnie kolor produktu - transparentny i żółtawy.. nie wiem czy tak ma być, czy coś się zważyło.. A może dodano barwnika, by kolor kojarzył się bardziej cytrusowo. Chemicznie roztwory z wit. C są raczej bezbarwne, więc stąd moje wątpliwości. pH na pewno kwasowe - co można wyczuć, gdy nałoży się serum na nieco podrażnioną skórę - od razu piecze. Zapach - lekko cytrusowy, co kojarzy się z cytrynką, a więc i wit. C i uprzyjemnia stosowanie. Serum, chociaż dość lekkie w konsystencji, pozostawia na skórze uczucie lepkości, która nie znika zbyt szybko. Dlatego też, chociaż bardzo chciałam je stosować w pielęgnacji porannej, niespecjalnie produkt ten komponował się z kremem i makijażem. Dlatego stosowałam głównie wieczorem. Efekty... chyba żadne. Nie zauważyłam żadnych zmian na skórze - ani rozjaśnienia, ani rozświetlenia, ani ujednolicenia kolorytu. Zużyłam całą buteleczkę, ale raczej nie wrócę do tego produktu.

Moja skóra boryka się z trądzikiem hormonalnym, jest twarda, raczej niereaktywna. Wygląd: opakowanie szklane z pipetą, zapach delikatny, mało wydajny. Działanie: działa całkiem ok, nie zauważyłam jakiś efektów wow. Jest to dobre serum, ale nie wyróżnia się niczym szczególnym. Nie podrażnia, ładnie się wchłania, nie gryzie się z pozostałą pielęgnacją.

Zabrałam to serum ze sobą do Tajlandii jako dodatkowe wsparcie dla ochrony przeciwsłonecznej. Konsystencja okazała się dla mnie nieco zbyt tłusta na dzień (co jest typowe dla produktów z witaminą C), więc stosowałam je na noc - i to był strzał w dziesiątkę! Już po kilku dniach zauważyłam, że moja skóra jest bardziej rozpromieniona, wygładzona i ma wyrównany koloryt. Byłam naprawdę pod wrażeniem efektów! Serum używaliśmy razem z moim chłopakiem i starczyło nam dokładnie na 4 tygodnie stosowania na noc, więc w przypadku jednej osoby spokojnie wystarczy na dwa miesiące. To świetny produkt na lato, które właśnie się zbliża, a często można go dostać w promocji – choć nawet w regularnej cenie jest wart swojej jakości. Na pewno do niego wrócę!

Eveline Cosmetics Face Therapy Professional Serum Shot 15% z witaminą C+Cg, resweratrolem i kwasem ferulowym to absolutny game-changer w pielęgnacji mojej skóry! Już po kilku zastosowaniach zauważyłam, jak moja cera staje się bardziej promienna, gładka i pełna blasku. Witamina C w tym serum działa jak zastrzyk energii dla skóry, niwelując oznaki zmęczenia i nadając zdrowy koloryt. Resweratrol wspaniale wspiera regenerację i ochronę przed wolnymi rodnikami, a kwas ferulowy dodatkowo wzmacnia działanie antyoksydacyjne. To trio to prawdziwy eliksir młodości! Konsystencja jest lekka i szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu, co czyni serum idealnym zarówno na dzień, jak i na noc. A do tego eleganckie opakowanie z pipetą sprawia, że aplikacja staje się przyjemnym rytuałem. Moja skóra nigdy wcześniej nie wyglądała tak zdrowo i promiennie. To serum to must-have w każdej kosmetyczce, dla tych, którzy marzą o pięknej i zadbanej cerze. Z całego serca polecam!

Mam cerę mieszaną trądzikową. Borykam się z przebarwieniami potradzikowymi, natomiast dosyć szybko znikają. Z pomocą tego serum moje przebarwienia bardzo ładnie bledły, a cera zyskiwała wyrównany koloryt. Serum niestety mocno piekło jeśli nakładałam na stany zapalne lub rozdrapanie zmiany. Serum oleiste, zostawiało tłustą warstwę na twarzy która się lepiła do poduszki, na szczęście pomagało nałożenie na to kremu. Serum nadaje się głównie na noc. Dodatkowo przy mojej bladej cerze delikatnie ją barwiło. Bardzo wydajne, polecam nakładać odrobinę.

Bardzo lejące i oleiste ale ładnie się wchłania pozostawiając miękka cerę,czy rozjaśnia przebarwienia -za krótki używane ale warte swojej ceny. Daje promienny efekt na twarzy.

Lubię markę Eveline, wiele z ich produktów na stałe zagościło w mojej rutynie pielęgnacyjnej jak i makijażowej. Poprzednie serum z witaminą C podbiło moje serce i jak tylko pojawiła się seria Serum Shot od razu sięgnęłam po wersję z witaminą C. Miałam mieszane uczucia na początku stosowania, jednak po dłuższym czasie zdecydowanie mogę polecić to serum jako produkt na noc. Polubiłam się z nim i właśnie kończę 3 opakowanie :) Zacznijmy od tego że zdecydowanie widzę działanie serum na swojej skórze. Od razu jednak uprzedzam żeby nie zniechęcać się po kilku dniach stosowania, ja pierwsze efekty zobaczyłam u siebie po jakichś 3 tygodniach codziennego stosowania. Serum wyrównuje koloryt skóry, rozjaśnia przebarwienia i nadaje skórze blask. Co do obietnic o redukcji zmarszczek, cóż… nie ma się co łudzić że serum o tak niskiej cenie zlikwiduje nam zmarszczki. Prędzej określiłabym to że moja skóra zrobiła się bardziej jędrna, elastyczna ale zmarszczki które na niej były dalej są ze mną a serum w magiczny sposób ich nie zlikwidowało. Mimo to stwierdzam że serum naprawdę ładnie poprawia koloryt skóry. Mam skórę mieszaną z tendencją do przebarwień pozapalnych więc każdy wysyp niedoskonałości pozostawia na pewien czas zmiany pigmentacyjne na skórze. Serum sukcesywnie rozjaśnia i wypłyca te przebarwienia przy jednoczesnym nadaniu blasku skórze. Na szczęście nie powoduje żadnych kolejnych niedoskonałości a moja skóra jest na to bardzo podatna. Zbyt ciężka konsystencja powoduje zapychanie się mojej skóry i tworzenie zaskórników zamkniętych czyli tych upierdliwych podskórnych grudek. Na szczęście serum pomimo swojej bogatej konsystencji nie nasila tych tendencji do zapychania. Jak już mowa o konsystencji - jest to forma olejku ale nie aż tak tłustego. Ładnie rozprowadza się na skórze, szybko się wchłania ale pozostawia lekko lepką warstwę. Na szczęście serum jest produktem pod krem więc stosując w połączeniu z moim sprawdzonym kremem na noc ta lepkość nie była już później wyczuwalna. Mimo lepkości krem nie roluje się na tym serum, całość ładnie się wchłania. Zdecydowanie bardziej polubiłam to serum na noc niż na dzień bo po pewnym czasie od otwarcia serum zaczyna się delikatnie utleniać, ciemnieje w opakowaniu co później jest widoczne na skórze - po prostu skóra jest bardziej pomarańczowa co mi osobiście przeszkadza bo z reguły albo nie noszę makijażu albo jest to puder mineralny spod którego ten pomarańczowy kolor się wybija. Na noc ta zmiana koloru skóry jest mi totalnie obojętna ale w ciągu dnia wolę swój naturalny kolor a nie pomarańczę :P Serum jak już wspomniałam ma ciemnobrązowy kolor a to utlenianie zaczyna się już po kilku dniach od otwarcia pomimo przechowywania go w opakowaniu (kartoniku od producenta) i zamkniętej szafce chroniąc go przed dostępem światła. Jeśli chodzi o zapach to jest on przyjemny, wyczuwalny ale nie mocno nachalny, lekko cytrusowy. Dodam że zapach nie zmienia się nawet po utlenieniu koloru serum. Na koniec dwa słowa o opakowaniu - buteleczka z ciemnego szkła z pipetą, pojemność 30ml. Bardzo podoba mi się wąska szyjka butelki z gumą w środku co pozwala ściągnąć nadmiar serum do opakowania i wydaje mi się że jest to też forma ochrony produktu przed dostępem powietrza. Oczywiście powietrze i tak dochodzi do wnętrza opakowania w momencie aplikacji serum ale kiedy produkt jest zamknięty to pipeta jest szczelnie dociśnięta przez tą gumkę - nie wiem może to moje “widzi mi się” ale wierzę że to ma jakiś sens i zwiększa higienę samego produktu. Oczywiście trzeba się bardziej skupić przy stosowaniu serum żeby nie rozlewać go wkoło opakowania ale w moim odczuciu naprawdę zwiększa to higienę stosowania produktu. Buteleczka zapakowana jest w kartonik z opisem producenta na którym również znajdziemy informację że serum ma prawo zmienić kolor ale nie ma to wpływu na jego skuteczność. Ze składników aktywnych mamy tutaj wymienioną witaminę C 15% która ma działać rozjaśniająco na przebarwienia, kwas ferulowy który odpowiada za blask i młody wygląd skóry oraz resweratrol który wspomaga odnowę i regenerację skóry. Dodatkowo sama szata graficzna jest bardzo przyjemna dla oka. Producent poleca serum do stosowania rano i wieczorem pod krem, jak już wspomniałam u mnie jest to produkt typowo do pielęgnacji wieczornej. Podsumowując, serum jest naprawdę dobrym produktem do pielęgnacji skóry z przebarwieniami, poszarzałej, dla osób które chcą nadać swojej skórze zdrowe glow. Jest skuteczne w swoim działaniu, rozjaśnia przebarwienia, uelastycznia skórę i pięknie rozświetla. Myślę że sprawdzi się do każdego typu skóry bo podczas aplikacji nie powoduje żadnych podrażnień, pieczenia czy zaczerwienienia a stosowałam je na podrażnioną skórę jako przyspieszenie regeneracji po zabiegach złuszczających w gabinecie kosmetologicznym. Do tego jest to produkt na każdą kieszeń. Moim zdaniem jest to produkt wart każdej złotówki a też bardzo często jest na promocjach, polecam wypróbować, ze mną to serum zostanie na długo :)

Aż nie mam słów, by wyrazić, jak bardzo mnie to serum rozczarowało. Otworzyłam je pierwszego dnia i konsystencja była przezroczysta, czyli dokładnie taka, jaką powinno mieć serum z witaminą C. Olejkowa formuła ładnie się rozprowadziła i szybko zapewniła rozpromieniony, zdrowy koloryt skóry. Stosowałam się do zasad używania, higieny i przechowywania, a mimo to po zaledwie kilku dniach serum zaczęło się robić ciemne. O ile mi wiadomo, kolor słomkowy jest jeszcze dopuszczalny, ale już ciemniejszy kolor może wskazywać, że coś może być nie tak. Wystarczyło kilka tygodni, a barwa zrobiła się wręcz ciemno pomarańczowa i ostatecznie brązowa (a przecież PAO to 3 miesiące, więc po 1/3 tego czasu nie powinno mieć to miejsca). Pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego z serum z witaminą C. Jeśli to jakaś szczególna formuła producenta, to przydałaby się jakaś uwaga na opakowaniu, że w tym konkretnym przypadku kolor nie ma znaczenia i żeby się nie zrażać (nic takiego nie widzę). A tak, no cóż, pozostało mi je odstawić, bo korzystać z kosmetyku, który nie działa lub wręcz mógłby zadziałać odwrotnie, nie ma sensu.

Uwielbiam witaminę C w mojej pielęgnacji. Choć szukam jeszcze idealnego serum, które rozjaśni mi niektóre przebarwienia to ten z pewnością nie trafi do tego zestawienia, a wręcz odwrotnie. Serum ma dosyć intensywny i sztuczny zapach (i to pierwszy minus). Dwa następne i niestety największe to brak rozjaśnienia przebarwień i to, że nie wchłania się do końca, pozostawia lepką warstwę na skórze, co niesamowicie mnie irytowało. Na plus to rozświetlenie (dla mnie jednak za mocne), nie podrażnił, mimo codziennego używania rano.

Miałam już kilka serum z marki Eveline. Skusiłam się w końcu i na to z witaminą C, dosłownie wszędzie je widziałam, zarówno w internecie jak i w marketach na zakupach, dostępność w tym przypadku akurat bardzo na plus. Skład produktu to 15% witaminy C (w formie Cg – glukozydu askorbylu), resweratrol oraz kwas ferulowy. Produkt ma na celu rozjaśnienie cery, poprawę jej elastyczności i ochronę przed wolnymi rodnikami. Jednym z pierwszych efektów, które zauważyłam było delikatne rozjaśnienie przebarwień. Kolejno zauważyłam, że moja cera staje się bardziej wygładzona. Produkt nadaje skórze zdrowy blask,promienny wygląd i rozświetlenie co sprawia, że cera wygląda na świeżą i wypoczętą. Formuła produktu jest lekka, szybko się wchłania. Aplikator produktu to pimpetka, pamiętajcie aby nie dotykać nią bezpośrednio twarzy tylko wylać najpierw produkt najlepiej na dłoń i dopiero później rozsmarować na twarzy. Stosowanie serum z witaminą C wymaga regularnego używania kremów z filtrem przeciwsłonecznym, aby chronić skórę przed promieniowaniem UV i zapobiec ewentualnym uszkodzeniom! Pamiętajcie również, że stosowanie serum wymaga czasu i efektu nie przyjdą z nią na dzień chociaż po tym serum i tak zauważyłam w miarę szybko poprawienie kondycji mojej cery. Cena jest przystępna, polecam.

Bardzo dobre serum antyoksydacyjne. Doskonale sprawdza mi się na dzień, pod krem. Szybciutko się wchłania, pachnie cytrusowo i nie jest klejące. Dobrze jest szybko je zużyć, bo po kilku tygodniach zaczyna oksydować, ciemnieje. Delikatnie rozjaśnia skórę, dodaje jej blasku. Jest bardzo tanie i ma adekwatną jakość. Polecam

Jak na serum to trochę zbyt wodnista konsystencja. Musiałam na początku uważać, aby przypadkowo nie znalazło się na mojej bluzce. Samo działanie jest świetne. Moja cera została rozjaśniona. Po kilku użyciach moja twarz była miękka w dotyku i gładka. Serum dobrze się nakładało i szybko się wchłaniało. Na cerze było lekko wyczuwalne i takie ciut kleiste. Posiada delikatny zapach, trochę kojarzy mi się z rozpuszczoną kapsułką musującą witaminy w wodzie. Super współgra z innymi kosmetykami i nie gryzie się z nimi. Nie wywołało żadnej reakcji alergicznej. Na pewno wrócę do niego.

Nie jest to może ulubione serum z witaminą C ale na pewno warte zapamiętania (szczególnie w kontekście jakości do ceny). Serum używam tylko na dzień pod krem jako serum antyoksydacyjne gdzie sprawdza się bardzo dobrze. Należy nałożyć jedną pompkę produktu, która całkowicie wystarczy, większa ilość może pozostawiać wrażenie klejącej się skóry. W kontekście przebarwień, do których mam sporą skłonność raczej trzyma je w ryzach i może lekko je wygładził natomiast mimo kilkumiesięcznego użytkowania na pewno nie doprowadził do ich całkowitego zniknięcia (lub chociaż wyblednięcia do stopnia, w którym byłyby znacznie mniej zauważalne). Produkt ma przyjemny zapach, nakłada się go bardzo sprawnie za pomocą aplikatora. Z czasem serum gęstnieje, ciemnieje, niemniej działo się to u mnie nawet w przypadku o wiele droższych serum z witaminą C. Wrażenia mam raczej pozytywne, być może kiedyś wrócę do tego produktu niemniej będę też szukać czegoś bardziej efektywnego ;)

Kupując ten produkt, zakładałam raczej, że będę go używać raczej jako produktu antyoksydacyjnego na dzień pod SPF, a nie jako kurację na noc. Jeśli chodzi o obiecane działanie rozjaśniające, to raczej go nie zauważyłam. Moje przebarwienia na czole i policzkach nie zbledły po jego używaniu. Uważam jednak, że ma obiecujący skład i przez to warto używać go na dzień jako profilaktyka przeciwstarzeniowa. Serum ma półprzezroczystą, pomarańczowo- brązową formułę, z biegiem czasu oksyduje i ciemnieje. Pachnie cytrusowo. Po użyciu, moją 30+ normalną skórę lekko ściągał. Jest zamknięte w szklanej buteleczce, szkoda, że nie ciemnej. Ogólnie jestem zadowolona z tego produktu, zużyłam ze 3 buteleczki, nie wiem, czy jeszcze wrócę.

Zaskoczyło mnie to serum. Dobrze się wchłania, choć trzeba poczekać dobre kilka minut, więc lepiej używać na noc, i to pod krem. Zdecydowanie warto dalej używać, ponieważ rozświetla pięknie cerę, ma przyjemny delikatny zapach. Szklana ciemna butelka, i łatwość nakładania. Polecam!

Mam cerę mieszaną, z rozrzerzonymi porami i skłonną do podrażnień, ale na to serum moja skóra zareagowała bardzo dobrze, bez żadnych podrażnień czy uczuleń. Dodatkowo nie zapchała. Formuła jest dość oleista co nie każdemu może się spodobać. Długo się wchłania pozostawiając na skórze lekko tlusty film, ale pomimo tych małych wad używam serum w pielęgnacji porannej i bardzo dobrze współpracuje z kremem nawilżającym, kremem SPF i makijażem, ale czas użytkowania serum przypadł na okres późnej zimy, więc nie jestem przekonana czy podczas cieplejszych dni formuła produktu nie będzie zbyt ciężka. To jest moje pierwsze opakowanie produktu , jest bardzo wydajne. Używam serum od ponad 2 miesięcy i pomimo że jest to czysta forma witamy C nie utleniła się, nie zmieniła koloru. Co do działania produktu to na pierwsze efekty serum trzeba poczekać. Po okolo 3 tygodniach widać lekkie rozjaśnienie cery i ujednolicenie kolorytu, niestety co do redukcji drobnych zmarszczek tego efektu nie zauważyłam, ale mimo wszystko jest to dla mnie produkt godny polecenia.

Serum kupiłam skuszona poleceniami znajomej i ogólnie jestem zadowolona z małymi "ale". Serum ma dość oleistą konsystencje, rozlewa się nieco mocno po twarzy wiec trzeba je wmasować szybko, ale jednocześnie jest raczej przyjemne w użytkowaniu i dobrze się wchłania. jest nieco lepkie, ale bez przesady. Skóra po jego stosowaniu jest nieźle nawilżona i z lekko wyrównanym kolorytem, aczkolwiek pomimo kilku miesięcy stosowania nie zauważyłam zaniku przebarwień. Za taką cenę można spróbować. Opakowanie z pipetą jest raczej średnio wygodne.

Serum używam kilka tygodni. Produkt ładnie usuwa przebarwienia ale opakowanie, a dokładniej pipeta zostawia wiele do życzenia. Serum jest w ciemnym szkle ale mimo przechowywania w ciemnym pomieszczeniu to serum utlenia się i zmienia kolor na ciemno brązowy. A taki kolor ciemno razowy widoczny jest na cerze. Pipeta ma waskie wejscie do buteleczki w skutek czego rozlewa się serum po butelce i klei.