Inglot Inglot x Julia Kostera, Playinn Lipsync Lip Gloss Błyszczyk do ust

Kupiłam produkt za grosze (poniżej 10 zł) w jednej z drogerii. Produkt ma ładny beżowo-złoto-różowy kolor z drobinkami. Błyszczyk ten ma więcej wad niż zalet, ale do rzeczy. Formuła tego błyszczyku jest w odczuciu na ustach - tania. Oblepia usta, czuł na nich taki film. Oczywiście usta są pięknie pokryte, ładnie podkreśla kształt i cudownie się mienią drobinki, ale produkt wylewa się poza kontur. Niestety trzeba kontrolować kąciki. Zanim produkt się zje nawet nieźle się na tych ustach utrzymuje, ale nie daje uczucia nawilżenia tylko oblepienia. Zdarzyło się mi nawet, że usta pod tym produktem mi obierały ze skóry!!! Mam dość duże doświadczenie błyszczkowe, ale czegoś takiego dawno nie miałam. Niestety zraził mnie ten produkt do innych błyszczyków tej marki, na pewno nie bez promocji.

Zazwyczaj jestem bardzo sceptycznie nastawiona do kosmetyków powstałych w ramach współpracy z influencerami. Jednak gdy zobaczyłam na promocji w Hebe nowy błyszczyk ze współpracy Julii Kostery z marką Inglot postanowiłam, że go wypróbuję. Za niecałe 20 zł zakupiłam 4,2 ml produktu do ust, zamkniętego w przezroczystym opakowaniu. Samo opakowanie jest ładne i wygodne w użytkowaniu, łatwo się odkręca. Dołączony jest klasyczny aplikator, który umożliwia nam nałożenie produktu. Pierwsze na co zwróciłam uwagę po otworzeniu błyszczyka, to piękny, lekko słodki, ale intensywny zapach. Jest on bardzo przyjemny i wręcz zachęca do aplikacji produktu. Błyszczyk nakłada się na usta bardzo łatwo, szybko i wygodnie. Ja zazwyczaj używam go bezpośrednio na usta posmarowane pomadką ochronną, jednak współgra także z różnymi produktami koloryzującymi. Na ustach błyszczyk prezentuje się przepięknie- zawiera dużą ilość błyszczących i mieniących się na różne kolory drobinek. Produkt jest także dosyć trwały, ponieważ spora część zostaje na ustach nawet po zjedzonym posiłku. Jedyna rzecz do której mogłabym się przyczepić to fakt, że błyszczyk zostawia lepką warstwę na ustach, co nie każdemu może odpowiadać. Co do wydajności, to myślę, że jest jak najbardziej na plus. Błyszczyka używam już od jakiegoś czasu a w opakowaniu nadal pozostało sporo produktu. Podsumowując uważam, że na promocji warto wypróbować ten produkt, bo jest on na pewno fajnym uzupełnieniem kosmetyczki.