Pierre Rene Fluid Glow Touch BB Cream SPF 50+ Krem BB

Zaskoczył mnie ten produkt bo jak na krem BB radzi sobie lepiej niż nie jeden podkład. Mam cerę mieszaną i muszę przyznać, że ten krem BB sprawdził się świetnie. Po pierwsze po całym dniu nie wyświeca się jakoś wybitnie tym bardziej, że jest opisany jako glow więc tu duży plus a z kolei na policzkach nie wysusza ani nie podkreśla suchych skórek. Dla mnie krycie jest naprawdę super jak na taki kremik, ładnie się wtapia w skórę i nie tworzy efektu maski. Konsystencja jest Ok gęsta i dobrze się rozprowadza palcami a z gąbeczką ładnie wklepuje. Jeśli chodzi o trwałość to nie widzę żeby się ścierał chyba, że dotykam twarz rękami to wiadomo. Opakowanie jest śliczne w szklanej buteleczce i wygodne bo jest tu pompeczka. Faktycznie jest za mało wyboru w odcieniach, ale ja akurat dobrze trafiłam. Plus za ochronę SPF. Nie mam naprawdę do czego się przyczepić według mnie to kosmetyk warty uwagi i sprawdzenia u siebie. Polecam :)

Nie wiem jak to jest, że w sieci możemy znaleźć mnóstwo polecajek słabych jakościowo podkładów i kremów BB, a tego praktycznie nie ma? Kupiłam go pierwszy raz jakoś przed wakacjami. Szukałam lekkiego, wygładzającego i dającego rozświetlenie BB i trafiłam przypadkiem w jednej z drogerii internetowych. Cena była niska więc dla "wypróbowania" wzięłam. Jakieś było moje zaskoczenie...Raz, że zamknięty w ładnej i porządnej buteleczce. Dwa, konsystencja przyjemna, lekka. Trzy, po nałożeniu gąbeczką idealnie stapia się ze skórą. Niesamowicie ją wygładza i wygląda świeżo. Duży plus również za wysoki filtr SPF. Krycie średnie, ale wystarczające przy współpracy z korektorem. Nie uczula, jest delikatny - mam bardzo wrażliwa cerę. Po kilku godzinach wyświęca się trochę w strefie T (trzeba zadbać o porządne zabezpieczenie). Mam cerę mieszaną ze skłonnością do suchej i sprawdza się idealnie!

Na początku myślałam że to zwykły krem bb. Jakież to było zdziwienie że to naprawdę super podkład. Poprawnie kryje, kolor stapia się ze skórą- neutralny. Czasami się świeci ale można nałożyć sypki puder. Efekt jest długotrwały, naturalny, ja jestem zachwycona. Szklana buteleczka super prezentuje się na półce. Kuliłam już drugie opakowanie.

Przeszukując Instagram natrafiłam na rolkę o jakimś kremie BB i tam w komentarzach przeczytałam o tym od Pierre Rene. Poszukałam, poszperałam i znalazłam akurat w promocyjnej cenie w Drogerii Natura (można jeszcze dostać go w Hebe). Krem BB kupiłam za ok.23zł, więc myślę, że cena całkiem spoko jak za taki produkt :) Co mi się najbardziej podoba to to, że posiada SPF50, choć ja i tak zawsze pod polecam nałożyć tradycyjny filtr przeciwsłoneczny, ponieważ tego kremu na pewno nie nałożymy metodą na 'dwa palce', bo inaczej zrobimy sobie maskę (również przez pigmenty i inne dodatki ochrona może być osłabiona, jednak raz na jakiś czas lub dla kogoś kto w ogóle nie używa spf'ow, chociaż powinien, to na prawdę fajna opcja). Na pokrycie całej twarzy starczają mi 2 pompki. Dobrze się nakłada dłońmi oraz gąbeczka. Jego krycie jest średnie z możliwością budowania, a wykończenie świetliste, naturalne, w ogóle go nie czuć na twarzy. W konsystencji przypomina po prostu krem nawilżający - lekko gęsty, kremowy. Przy mojej tłustej cerze niestety średnio sie on utrzymuje, ma tendencje do wycierania się i trzeba go bardzo dobrze przypudrować, bo zbiera się w załamaniach/zmarszczkach, jednak ja i tak lubię go używać. Choć nie noszę go do pracy, bardziej w takie luźniejsze dni to na pewno wrócę do niego latem :) Moj kolor to 01 i jest on ładnym, jasnym kolorem w żółtych tonach. Opakowanie szklane, matowe, minimalistyczne, beżowe z pompką, ładnie się prezentuje. Nie odpowiada mi niestety zapach, trochę śmierdzi, ale na szczęście szybko sie ulatnia i nie jest na twarzy wyczuwalny. Jestem pewna, że cery suche bądź normalne będą z niego zadowolone. Ja mimo cery tłustej i tak z chęcią po niego sięgam, choć jak wspomniałam ma swoje minusy :)

Mam cerę mieszaną skierowaną ku tłustej z tendencją do niedoskonałości. Miejscami mam rozszerzone pory. Na co dzień szukam podkładów lekkich z średnim kryciem. Nie lubię nosić na sobie mocnej szpachli. Staram się wybierać takie produkty, które dadzą efekt drugiej skóry. Nie borykam się z dużymi przebarwieniami i nie przeszkadza mi jak delikatnie niedoskonałości przebijają. Nie przepadam, gdy podkład jest zbyt rozświetlający, bo zawsze obawiam się, że moje pory zostaną podkreślone. Ten podkład spełnia wszystkie moje wymagania. Na skórze wygląda PRZEPIĘKNIE. Mimo tego, że w samej nazwie produkt ma "glow", nie jest to drobinowe rozświetlenie a przypomina raczej dobrze nawilżoną skórę. Pięknie wygładza, nie wysusza, ujednolica, nie podkreśla zmarszczek. Nie wiem czy sprawdzi się do cer suchych, bo spotkałam się z opiniami, że podkreśla suche skórki. Ja nie mam takiego problemu i u mnie pięknie scala się ze skórą. Nie obciąża skóry, jest dla niej delikatny. Jak dla mnie wystarczy cienka warstwa, a to co przebija ewentualnie zakrywam korektorem. Do codziennego stosowania - cudo. Ogromny plus za dodatkową ochroną przeciwsłoneczną, i to nie taką niską, bo aż spf50+. Lubię mieszać go z innymi podkładami o podobnym wykończeniu lub bardziej zastygających. Super wygodne, ciężkie, szklane opakowanie. Design wpisuje się w moje gusta przez co sięgam po niego jeszcze chętniej. Cena w punkt, jestem w stanie wydać tyle za podkład bez żalu. Zwłaszcza w cenie promocyjnej. Ogromnym minusem może być gama kolorystyczna. Kolory są bardzo różowe lub za ciemne do naszych słowiańskich karnacji. Ja sama wybrałam najjaśniejszy kolor 00 i w momencie gdy się trochę opalę muszę mieszać go z innym podkładem. Mam nadzieję, że kolory się trochę rozszerzą, bo przez to tak świetny produkt nie może dotrzeć i przypasować wielu osobom. Jednak w ostatnim czasie to mój numer 1. Używam go niemal codziennie.

Krem BB poleciła mi siostra, wydał mi się ciekawym produktem na lato. Jest bardzo wydajny, jeszcze nie skończyłam opakowania, ale użyłam go już wiele razy i generalnie polecam wypróbować. Zwracam uwagę na ochronę SPF, ale mam cerę tłustą, dlatego często produkty z filtrem są dla mnie za ciężkie. Ten krem BB nie od razu polubiłam, gdyż nie jest on dla mnie bardzo prosty w użytkowaniu typu "totalny pewniak", na początku zdarzyło mi się z jego pomocą zrobić maskę/nieładny efekt. Jednak z czasem go doceniłam. Jest on dosyć tłusty i gęsty. Najpierw próbowałam nakładać go pędzlem do podkładu, niestety były smugi. Z czasem stwierdziłam, że wrócę do metody z lat nastoletnich typu malowanie palcami, to było lepsze. Przypudrowanie również jest raczej konieczne przy mojej tłustej cerze, chyba że chcemy typowy efekt glow. U mnie niestety wiele lekkich podkładów łatwo się ściera, więc wolę utrwalić pudrem. Mam najjaśniejszy odcień tego kremu BB, na pierwszy rzut oka wydaje się, ze to całkiem inny ton - moja cera jest różowa, krem lekko żółty. ALE! Po chwili wszystko ładnie się "dopasowuje" i cera potrafi wyglądać bardzo ładnie, a jednocześnie naturalnie. Sporadycznie, gdy się spieszę i mniej dokładnie nałożę krem albo zapomnę o peelingu, wtedy wygląda to źle, dlatego za ten mały minus i pewną nieprzewidywalność produktu moja ocena to 4/5.

Krem kupiłam po przeczytaniu recenzji - uznałam, że ryzyk fizyk, a nuż będzie fajny. I okazało się, że w moim przypadku to strzał w dziesiątkę. Opakowanie jest solidne, eleganckie, jedno naciśnięcie pompki wystarczy na całą twarz. Najpierw nakładam palcami i potem blenduję gąbką, wtedy wygląda idealnie. Krycie średnie, cera wygląda jasno i promiennie, nie załamuje się w zmarszczkach. Na plus filtr, choć oczywiście, że trzeba najpierw nałożyć spf pod spód, sam bb to za mało. Równomiernie się ściera, ładnie pracuje z różem w kremie. Jestem na tak.

Produkt zobaczyłam na tiktoku i od razu stwierdziła, ze muszę go mieć, przepięknie buduje krycie, rozświetla twarz i nie daje efektu maski, wręcz wygląda jak naturalna skóra. Jedynym jego problemem jest to, że waży mi się na twarzy raz na kilka użyć. Nie wiem dlaczego się tak dzieje. Po zmyci produktu i nałożeniu wszystkiego od nowa zawsze wygląda bez zarzutu. Jest trwały. Pod wpływem potu nie spływa z twarzy do tego spf 50 (jako dodatkowa ochrona po nałożeniu normalnego filtra) znajdujące się w tym produkcie sprawia, że jest idealny na lato.

To świetny, lekki i delikatny krem BB. Można łatwo budować krycie, nie zbiera się w kącikach, nie daje efektu maski ani nie wyświeca się. Ja zwykle rozsmarowuję rękami i doklepuję gąbeczką. Kluczowe jest przy nim dobre nawilżenie twarzy. Trzyma się cały dzień, nie jest ciężki więc można spokojnie stosować pod oczy zamiast korektora. Nie lepi się i nie ciasteczkuje. Idealny na lato, ponieważ ma SPF 50+. Zdecydowanie go polecam. Jest bardzo wydajny.

Po zimie postanowiłam przestawić się na coś lżejszego niz podkład, więc zaczęłam rozglądać się za kremami BB. Akurat trafiłam na promocję w hebe przy zakupie dwóch sztuk, więc trochę zaryzykowałam bo nie znając kompletnie produktu ani odcienia (zakup online) postanowiłam dać mu szansę bo wygląd opakowania jest zachęcający a opinie dość dobre. Tak też w moje ręce trafiły od razu dwie butelki. Muszę przyznać że udało mi się trafić z odcieniem, sugerując się tylko kolorystyką w internecie. Szklana butelka wygląda elegancko, jest estetyczna a dzięki pompce, opakowanie nie brudzi się. Pierwszy raz od razu wycisnęłam dwie pompki i ku mojemu zdziwieniu to zbyt duża ilość na jednorazową aplikację. Produkt jest więc bardzow wydajny bo przy jednym malowaniu, jedna pompka jest dla mnie wystarczająca. Być może dzieje się tak przez konsystencję, ktora nie jest zbyt zbita, łatwo rozprowadza się na twarzy i idealnie współgra z cerą. Co więcej - krycie jak na krem BB ma świetne! Drobne niedoskonałości są uspokojone, przykryte. Dodatkowo, uzyskuję efekt rozświetlonej, lekko mokrej cery, co bardzo mi się podoba. Krem zazwyczaj delikatnie pudruję, ale nie na tyle by przykryć tę "mokrość". Produkt nie wysusza, nie zbiera się w zmarszczkach. Nawet po całym dniu poza domem prezentuje się super. Nie czuję obciążenia cery, przez co nawet zdarza mi się zmyć makijaż od razu po powrocie do domu ;) Dla mnie jest po prostu super, nie przeszkadza, nie czuć go na twarzy i gwarantuje świetny wygląd przez cały dzień. Zmywa się bez problemu produktami do demakijażu, bez zbędnego tarcia. Muszę przyznać że ten zakup w ciemno udał mi się idealnie i napewno zostanie ze mną na dłużej.

Krem BB od Pierre Rene udało mi się zdobyc na promocji w Hebe, zachęcona całkiem dobrymi opiniami, sięgnęłam po niego aby zobaczyć jak sprawdzi się na mojej buzi. Sygerując się estetycznym wyglądem produktu (bardzo ładnie i przyciagająco wygląda w buteleczce) miałam wysokie wymagania...niestety, przeliczyłam się. Podkład ładnie kryje, dobrze wyrównuje koloryt i pomaga ukryć moje plamy potrądzikowe i przebarwienia, lecz to nie wystarcza. Produkt tak jakby nie zastygał, nawet mimo przypudrowania, każde dotknięcie palcem lub czymkolwiek pozostawia ślad - krem po prostu się zmazuje i zostaje plama. Kolejnym minusem jest to, że w ciągu dnia waży się i pozostawia bardzo nieestetyczny wygląd oraz smugi. Mam tez problem z rozprowadzaniem go na twarzy, nie wtapia się w cerę, zostawia ślady ktore trudno jest wklepać aby wygladaly naturalnie. Prawdą jest jednak, że wystarczy jedna kropelka kremu, aby dalo sie nim pokryc calą twarz. Jeśli chodzi o wyswiecanie się, to dobry puder naprawdę pomoże (ja używam puder jęczmienny od Paese i jestem zadowolona) natomiast nie pomaga to w powstrzymywaniu ważenia się i "rozjeżdżaniu" podkładu na twarzy po kilku godzinach noszenia. Może innym cerom się sprawdzi, mojej niestety średnio, dlatego nie kupiłabym go ponownie.

Sam krem na skórze wygląda bardzo ładnie, jest dostępne w kolorach które raczej mało komu będą pasować. Mój to numer dwa i jest ciemny. Sam spf raczej nie spełni deklarowanej 50 bez efektu maski. Ogólnie produkt ma duży potencjał.

Po kilku latach postanowiłam poszukać swojego idealnego kremu BB, bo nawet mój ulubiony dotychczas podkład wydawał mi się już zbyt ciężki. O marce Pierre Rene dowiedziałam się z tiktoka akurat w okresie promocji, więc postanowiłam że dam mu szansę. Kolor wtedy był strzałem w dziesiątkę, ale teraz na lato już będzie dla mnie za jasny... Przy niewielkiej ilości i super nawilżeniu daje mi efekt drugiej skóry, jeśli potrzebuje większego krycia po prostu sobie dokładam gdzie trzeba. Jest jak dla mnie praktycznie niewidoczny i niewyczuwalny, a myślałam że na mojej wrażliwej skórze to niemożliwe. Wydajność jest przyzwoita, jak mi się skończy myślę że do niego wrócę tylko spróbuję w innym odcieniu. Ładnie mi się trzyma w ciągu dnia, co jest miłym zaskoczeniem po wielu poprzednikach.

Zacznę od tego, że złożyłam zamówienie internetowe i zamówiłam odcień numer dwa. Okazał się zdecydowanie za ciemny, więc rozjaśniam go specjalnymi kropelkami. Po rozjaśnieniu krem BB nie traci swoich właściwości ani konsystencji. Produkt bardzo dobrze wtapia się w skórę, pozostawiając ją delikatnie rozświetloną. Uwielbiam ten efekt, szczególnie w okresie letnim. Utrzymywał się na mojej skórze przez cały dzień , ma przyzwoite krycie. Dobrze się rozprowadza i wklepuje nawet palcami. Nie zapycha porów i nie powoduje podrażnień. Niebywały plus za fotoprotekcję, nie trzeba nakładać pod SPF, ponieważ to już jest zapewnione. Następnym razem wezmę odcień numer jeden. Myślę, że wtedy będzie pasować idealnie.

Marki Pierre Rene nie znałam wcześniej i pierwszy pierwszy raz miałam z nią styczność w Hebe. Jest to polska firma posiadająca dosyć obszerną ofertę kosmetyków makijażowych,produktów do paznokci oraz akcesoriów ,za którą liczy sobie całkiem sporo jak na mój porfel. Najczęściej omijam półki z takimi malowidłami,ale skuszona promocją zakupiłam na próbę dwa kolory 01 Light i 02 natural.Są to ciepłe odcienie,więc ładnie skomponują się z cerami o żółtych tonach. Mamy 4 do wyboru. Produkt kupujemy zapakowany w kartonik, zapieczętowany jednorazową naklejką-w ten sposób można rozpoznać czy produkt był już używany.Ma on morelowy odcień i dodatek białych napisów w dwóch językach. Pojemność produktu to 30 ml ,jest to wegański kosmetyk ,jego PAO wynosi rok,nie ma widocznej daty ważności. Nie mam pewności czy testują na zwierzętach. Skład jest pozbawiony substancji pielęgnacyjnych,ale też nie posiada parabenów czy mikroplastiku. Ma wysoko w składzie silikony i mieszane filtry przeciwsłoneczne. Obecny jest alkohol denaturyzowany. Moim zdaniem tragedii brak. Ma wysoką ochronę przeciwsłoneczną,bo aż 50 + ,ale latem myślę,że jest to zdradliwe.Nie od dziś mówi się,że filtru trzeba użyć w większej ilości ,a nie da się tego zrobić pod postacią kremu BB. Nikt nie chce mieć efektu maski. Krem BB zamknięto w schludnej ,szklanej buteleczce. Tworzywo jest ciężkie, lekko zmętnione, przez które dokładnie widać odcień kosmetyku i ewentualny poziom zużycia. Powtarzają się na nim białe napisy. Górną część, połączoną z aplikatorem typu pompka, można odkręcić i przy końcówce jeszcze wydobyć resztki.Jestem za tym,żeby jak najmniej marnować. Ochrania ją przed kurzem i dostępem powietrza również plastikowa,beżowa zatyczka zamykana na klik. Dozownik jest spory,plastikowy,oddaje jednorazowo sporo produktu,nie zacina się i nie pęka przez cały okres użytkowania. Krem BB ma to do siebie,że powinien być lżejszy niż podkład ,ale na mnie nie zrobił takiego wrażenia. Produkt ma konsystencję z tych bardziej luźnych,delikatnie spływa ze skóry. Współgra z gąbeczką ,ale dobrze się go również nakłada palcami. Daje się łatwo rozprowadzić po buzi,można budować krycie,bo nie zastyga za szybko. Jest aksamitny,ma półmatowe wykończenie, jakby lekko pudrowe.Wyraźnie daje efekt wygładzonej skóry. Krycie ma raczej słabe,nawet przy drugiej warstwie,ale mniejsze problemy skórne jak przebarwienia zakrywa. Z czerwonymi plamkami ma większy problem.Ogólnie da się zauważyć w jakimś stopniu wyrównanie kolorytu. W trakcie dnia nie ciemnieje,jest dosyć trwały,ale tylko wtedy,gdy popracujemy nad nim i go przypudrujemy. Okolica nosa była dla mnie najbardziej problematyczna,bo akurat tam najszybciej się ścierał. Lubi podkreślać suche skórki i linie mimiczne. Bardzo brudzi czarne ubrania przy szyi typu golf ,kurtka ,ale to prawie wszystkie kosmetyki na rynku z tej sekcji tak mają.Na szczęście łatwo go sprać. Głównie zimą używałam odcienia 01. Jest świetny dla jasnych,minimalnie beżowych karnacji. Nie jest bardzo blady,dlatego moim zdaniem odpada dla cer porcelanowych. Od czasu do czasu ,gdy używam kropel opalających mieszam oba kolory ,które posiadam i efekt też jest w porządku. Zapach kremu BB nie jest przyjemny. Na początku mocno czuć alkohol,ale gdy odrobinę się ulotni ukazuje się taki typowo 'podkładowa ',chemiczna woń. Wiele się czyta o złym działaniu alkoholu na skórze ,ale ten kosmetyk nie zrobił u mnie większego spustoszenia. Może to efekt pielęgnacji, jestem posiadaczką cery bardziej wrażliwej,suchej,łatwej do zapychania. Dodam,że kosmetyk współgra z pielęgnacją czy pozostałą kolorówką innych firm. Jego wydajność oceniam wysoko ,bo używałam go ponad miesiąc,a jeszcze sporo miałam do końca. Jego cena poza promocją to około 50 zł ,może nie jest wygórowana,ale za tę cenę można kupić coś lepszego. Stacjonarnie dostępny w Hebe,Superpharm,Naturze. W sieci również jest dużo ofert.

Jako posiadaczka mieszanej cery, lubiąca rozświetlony i zdrowy makijaż jestem achwycona. Posiadam odcien 01 i jest jak stworzony dla mnie! Zakochłam sie w tym kryciu kupując produkt nie spodziewałam się ze tak mała ilość może wystarczyć na całą buzię. Daje ładny rozświetlony efekt który niweluje sie pod pudrem. Nie waży się. Utrymuje się rzez cały dzień, delikatnie wyciera się na nosie jenank bardzo łednie sie rozblendowuje przez co nie tworzą się brzydkie dziury. Po całym dniu noszenia nie czuć obciążenie na buzi. Spf fajnie że jest jednak trzeba pamiętać ze nie da nam on wystarczającej ochrony. Po nałożeniu daje uczucie pilęgnacji. Nie mam odczucia obciążenia. bardzo ładnie się wtapia się w skórę co daje efekt " drugiej skóry" Szklane opakowanie z minimalystycznym wyglądem daje poczucie luksusowego produktu.

Produkt kupiłam w trakcie poszukiwań kremu BB i na ten akurat była promocja. Postanowiłam spróbować i... nie do końca jestem nim zachwycona. Jak na krem BB ma on całkiem mocne krycie. Konsystencja dosyć gęsta, trzeba poświęcić trochę czasu, by dobrze rozprowadzić go po skórze i nie pozostawić smug, bowiem dość szybko zastyga. Daje ładny efekt rozświetlenia na twarzy, jednakże po kilku godzinach dobrze widoczne stają się suche skórki. Szybko też spływa z twarzy - wytrzymuje może z 4 h. Problem jest też z dobraniem odpowiedniego koloru. Gama nie jest szeroka (4 kolory) i ciężko dobrać odpowiedni odcień. Ja swój kupiłam sugerując się kolorystyką znalezioną na internecie i plan używania go w lecie nie wypalił, bo kolor jest tak jasny, że stosuję go w zimie, a przy mojej bladej cerze i tak jest za jasny. Na plus jest fakt, że ma SPF 50+, co chroni cerę przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym.

Kupiłam go przez przypadek latem i używam do tej pory. Najważniejsze było dla mnie wysoki SPF i dobre krycie bez efektu maski. I w tym BB znalazłam te cechy, więc pewnie zostanie ze mną na zawsze. Jest wydajny, niewielka ilość starczy aby zakryć niedoskonałości. Cena też nie jest przesadnie wysoka. Nic mi więcej nie potrzeba.