Kire Skin Go to Glow Moisturizer SPF 50 Krem z filtrem SPF 50

Jako osoba używająca kremów z filtrem niezależnie od pory roku i pogody, szukam nadal kremu "bardziej doskonałego od idealnego". Krem Kire Skin miałam na oku od pewnego czasu, a kupiłam w ogromnej promocji. Opakowanie typu airless jest wąskie, zgrabne, białe ale nie brudzące się. Po niedługim czasie litery zaczynają się ścierać. Pompka dozuje bez zarzutu. Krem po wyciśnięciu jest biały z lekko szarawym odcieniem, konsystencja na pierwszy rzut oka typowa dla filtrów mineralnych, podczas rozsmarowania okazuje się lżejsza. Jakież było moje zdziwienie, gdy przy nakładaniu kremu na twarz kosmetyk zrobił się... brązowy. Zupełnie ciepło brązowy! Podczas wklepywania kolor nieco przybladł ale dla mojej jasnej, chłodnej karnacji był tragiczny. Wyglądałam jak ofiara solarium. Wielka, naprawdę wielka szkoda. Po kilku godzinach nic się nie zmieniło. Krem szybko się wchłania,nie roluje się podczas nakładania, nie ściera. W czasie stosowania mnie nie podrażnił ( w przypadku kremów z filtrem podrażnienia występują u mnie już około trzeciego dnia). Pigment może lekko ( bardzo subtelnie) wyrównać koloryt ale nie przykryje zaczerwienienia. Osoby z jasną karnacją powinny omijać go szerokim łukiem. Chciałam dać mu szansę ale niestety ten kolor jest dla mnie niedopuszczalny. Oddałam go koleżance, która jest zachwycona.