One.two.free! Self-tan Drops Koncentrat samoopalający

Moja cera jest dojrzała, mieszana z tendencją do błysku w strefie T. Z uwagi na jasną karnację, często używam balsamów stopniowo brązujących moją cerę. Potrzebuję bowiem delikatnego przyciemnienia skóry, aby wyglądała nieco zdrowiej. Ogólnie nie jestem okazem zdrowia, więc niech chociaż na pierwszy rzut oka wyglądam na krzepką i zdrową jak ryba ;) Będąc w Douglasie w poszukiwaniu kolejnego balsamiku, który przyciemni mi skórę, miła pani zaproponowała mi alternatywę w postaci kropelek brązujących. Hmm, przyznam, że to dla mnie nowość i ciężko było mnie przekonać. To jednak 15 ml mega bronzera w postaci skoncentrowanego olejku... Uległam namowom i zapewnienieniom niewiasty z perfekcyjnym makijażem i wyglądzie anioła. Myślałam, że taka to pewnie nie zmyśla, że niby teraz tego olejku używa i że niby taki ten produkt idealny... w końcu anioły nie kłamią :) Oczywiście!!! Anioł sprzedał mi produkt idealny, ale szczegóły poniżej. Koncentrat samopalajacy ma postać olejku. Opakowanie ma pojemność 15 ml, z korkiem w formie zakrętki zakończonej kroplomierzem. Jest to najbardziej higieniczna forma aplikacji kosmetyków i bardzo precyzyjna. Dokładnie odmierza kropelki, nic nie ocieka po pipetce. Wszystko działa sprawnie od chwili zakupu. Przed użyciem należy dobrze wstrząsnąć zawartość w buteleczce, aby skladniki się uaktuniły. W zagłębieniu dłoni umieszczam ulubiony krem do twarzy i odmierzam około 3 kropelki olejku. Mieszam ze sobą skladniki drewnianym patyczkiem. Rozprowadzam równomiernie na skórze twarzy, szyi i dekoltu. Im więcej kropli użyję, tym intensywniejsza będzie opalenizna. Czasami są to 2 krople a czasem 3. Po użyciu należy koniecznie dokładnie umyć ręce wodą z mydłem. W ten sposób unikniemy zabarwienia na intensywny brąz wewnątrznej strony dłoni. Aby utrzymać efekt opalenizny, stosuję olejek dwa razy w tygodniu. Dzięki takiej właśnie formule mamy pełną kontrolę nad intensywnością opalenizny. To jest to, co podoba mi się najbardziej w tego typu produkcie. W zależności od naturalnego odcienia skóry i ilości kropelek dodanych do ulubionego kremu, można uzyskać lekki lub bardziej intensywny efekt. Używam olejku już drugi miesiąc i nigdy jeszcze nie uzyskałam smug. Jest to genialny produkt. Czasami mam wrażenie, że gdzieś niezbyt dokładnie rozprowadziłam krem, a mimo to nie miałam plam czy zacieków na skórze. Ja używam również czasami na ręce i nogi. Pojemność nie jest może duża, ale olejek jest wydajny, dlatego pozwalam sobie czasami zaaplikować go do balsamu do ciała i użyć na nogi. Produkt nie spowodował żadnych podrażnień mojej cery, zatykających się porów czy innych skutków ubocznych. Moja cera po użyciu olejku jest zawsze promienna i wygładzona. Przyznam, że trafilam przypadkiem na kolejny idealny kosmetyk :) Niech nie zrazi Was niewielka zawartość w porównaniu do wysokiej ceny. Olejek jest naprawdę bardzo wydajny i warto na niego wydać 89 zł. Efekt bez smug gwarantowany za każdym razem. Polecam go dla każdego typu cery.