Isana Pure, Krem pod oczy z kwasem hialuronowym i aloesem 

Kupiłam ze względu na to że isana wypuściła nową serię i byłam jej bardzo ciekawa,mam to opakowanie już kilka miesięcy i nie mogę go zużyć bo po prostu nie widzę po tym kremie efektów

Do zakupu skusiła mnie ciekawość czy za tak niską cenę można zadbać dobrze o skórę pod oczami. Krem pod oczy z kwasem hialuronowym i aloesem od marki Isana jest zamknięty w małym podłużnym opakowaniu z dziubkiem do aplikacji produktu. Stosuje go około 2 miesięce i jestem w stanie powiedzieć że po za nawilżeniem mojej skóry nic więcej się nie wydarzyło . Podczas nakładania trzeba uważać z ilością ponieważ szybko wypływa z opakowania. Dosyć szybko się wchłania , nie jest najlepszym wyborem przed nałożeniem makijażu ponieważ korektor się lubi się zważyć . Zapach tego produktu jest niemalże niewyczuwalny ale lekko odświeżający.

Krem zamknięty został w wąskiej tubce, z aplikatorem w formie dziubka o pojemności 15ml . Produkt jest bezwonny o białym zabarwieniu. Zaaplikowany z łatwością się rozprowadza i bardzo szybko wchłania. W konsystencji jest lekki dzięki czemu nie trzeba długo czekać aż się wchłonie. Kosmetyk bardzo fajnie odżywia skórę pod oczami jednocześnie odświeżając jej wygląd. Każdorazowo po jego aplikacji spojrzenie jest wręcz świeże, skóra mięciutka oraz delikatna. Świetnie wpłynął na kondycję tak delikatnej części twarzy. Nie uczulił ani nie podrażnił.

Kupiłam go poniekąd z konieczności - w moim Rossmannie zaopatrzenie bywa marne. Tak też było wtedy, gdy kremów pod oczy było dosłownie z 5, a tylko ten miał niezabójczą cenę. Moja skóra w okolicy oczu, pomimo przekroczonej trzydziestki, wymaga jeszcze jedynie nawilżenia. Nie mam zmarszczek, ani innych problemów, nie licząc opadających powiek i tłustości. Czasem jedynie mam podpuchnięte oczy z niewyspania. Krem okazał się być biały, lekki, łatwo wchłaniający się, zupełnie bezzapachowy. Nie robił mi żadnej krzywdy: nie podrażnił skóry ani oczu, nie powodował przesuszenia. Po prostu nawilżał, bez dodatkowych efektów specjalnych. Nadawał się również pod makijaż, bo cienie do powiek nie spływały. Nie musiałam nawet używać bazy. Wady: opakowanie - a przynajmniej to, na które trafiłam. Po kilku tygodniach użytkowania oderwała się tubka od całego dzióbka, jakby była słabo sklejona - najpierw zauważyłam malutką dziurkę przy zgrzewie, która z każdym dniem robiła się coraz większa, aż w końcu dzióbek zwyczajnie odpadł. Musiałam przełożyć resztę kremu do słoiczka. Podsumowując, jest to dobry, ale zwyczajny krem nawilżający. Nie oczekiwałam żadnych cudów i ich nie dostałam. Był przyjemny w użytkowaniu. (Recenzja nie została wygenerowana automatycznie.)

Nie oczekiwałam zbyt wiele od tego maluszka. Kupiłam z ciekawości i się mile zaskoczyłam. Krem ma bardzo lekką formułę praktycznie bezwonną, dobrze i łatwo się go aplikuje, daje uczucie napięcia skóry pod oczami co może być dla jednych minusem, dla mnie nie jest. Szybko się wchłania. Co mnie zaskoczyło? Zauważyłam po około dwóch tygodniach stosowania jak by cienie pod moimi oczami się zmniejszyły i nie są tak mocno widoczne. Może to efekt nawilżenia, którego brakowało moim okolicom oczu. Ogólnie podsumuję, że jestem zadowolona z tego produktu.

Krem bardzo ładnie nawilża. Błyskawicznie się wchłania zostawiając skórę miłą, gładszą i ukojoną. Stosowałam go głównie na podrażnione powieki po reakcji alergicznej, i szybko poradził sobie z zaczerwienieniem i nawet odchodzącymi skórkami. Zapachu nie ma. Opakowanie ok, ale nie za bardzo lubię formę z odkręcaniem nakrętki.

ISANA Pure krem ​​pod oczy z kwasem hialuronowym, aloesem, gliceryną i ekstraktem z jaśminu o natychmiastowym działaniu liftingującym. Po zastosowaniu skóra wokół oczu staje się gładka i nabiera młodzieńczego wyglądu. Stosuję go zarówno pod makijaż, jak i na noc skóra staje się nawilżona i zadbana, drobne zmarszczki wygładzone. Ważne, że krem ​​jest przebadany dermatologicznie. Polecam.

Kremik bardzo fajny, idealny do podstawowej pielęgnacji zwłaszcza dla mojej wrażliwej skóry. Kupiłam go dość przypadkowo, potrzebowałam czegoś na moją mocno przesuszoną skórę w okolicy oczu i do tego sprawdził się doskonale. Już po kilku dniach stosowania zauważyłam znaczną poprawę, suche skórki zniknęły, skóra stała się bardziej delikatna i miła. Krem jest bardzo lekki i szybko się wchłania, dzięki czemu doskonale nadaje się pod makijaż. Z drugiej strony wiem, że na noc chciałabym coś "cięższego" i mocniej nawilżającego. Mimo tego jestem zdecydowanie zadowolona i na pewno kupię ponownie

Skóra pod moimi oczami jest bardzo sucha oraz wrażliwa, dodatkowo posiada widoczne cienie i worki, które staram się zakryć makijażem ale przede wszystkim zniwelować odpowiednią pielęgnacją. Przede wszystkim nie wyobrażam jej sobie bez codziennej dawki prawidłowego kremu, ale nierzadko stosuję także różnego rodzaju płatki. Ostatnimi czasy wybrałam dla siebie krem pod oczy od marki Isana który udało mi się zakupić oczywiście w drogerii Rossmann. Szczerze mówiąc nie miałam co do niego jakiś większych oczekiwać, natomiast liczyłam na jego lekką konsystencję. Produkt zamknięty został w opakowaniu w formie niewielkich rozmiarów tuby o pojemności piętnastu mililitrów. Design utrzymany jest w odcieniach jasnej niebieski wpadające w bladą zieleń oraz bieli. Dodatkowo umieszczono tutaj wszelkie, najważniejsze informacje na temat kosmetyku, takie jak logo producenta, nazwa kremu, jako skład, zalecany sposób użytku czy krótki opis. Cena regularna kosmetyku wynosi niewiele, ponieważ około czternastu złotych. Posiada bardzo lekką, kremową konsystencję i białą barwę. Bardzo szybko się wchłania, dodatkowo nie posiada żadnego zapachu. Zdecydowanie nadaje się do stosowania pod makijaż. Posiada bardzo dobre działanie nawilżające i kojące za sprawą kwasu hialuronowego oraz wyciągu z aloesu w składzie. Niestety poza tym nie posiada zbyt wielu właściwości pielęgnacyjnych. Zdecydowanie nie sprawdzi się w przypadku cery dojrzałej czy mocno wymagającego. Bardzo bazowy, podstawowy krem pod oczy, który na pewno nie sprawdzi się wymagającej czy dojrzałej skórze. Mimo to bardzo go lubię ze względu na lekką konsystencję. Jest niedrogi i całkiem przyjemny w stosowaniu. Wydaje mi się, że mogę go polecić.

Ten krem kupiłam w tym samym momencie co kuzynkę z witamina C, która robi obecnie sporu szum wokół siebie i słusznie. Chciałam stosowac je na zmianę, jeden rano, drugi wieczorem. Generalnie źle nie jest, ale o taniej perełce mówić nie mozna. Krem rzeczywiście trochę nawilza, ale niestety mam tez wrażenie ze zostawia pod oczami skore mocno ściągnięta, co jest niekomfortowe i uważam ze wcale tak nie musi być, żeby okolica pod okiem dobrze wyglądało. Tak się czuje jakbym mechanicznie naciągnęła skórę jak podczas masażu. Zauważyłam ze jak nałoży się go malutko to wtedy to odczucie ściągnięcia jest mniej wyczuwalne, ale wtedy nie ma poczucia, ze coś pod tym okiem leży. Po kilku tygodniach pękła tubka przy dozowniki i krem wychodzi bokiem. Dziwne, bo u kuzynki się tak nie stało, a opakowania są takie same. Może kwestia tego z czego jest zrobione. Generalnie nie kupię ponownie ale jakoś zużyje.

Kremu nie da się dobrze rozsmarować. A przynajmniej ja na mojej skórze nie mogę tego dobrze zrobić. Wklepuję go w niewielkiich ilościach, ale moje opuszki palców zostawiają grudki złożone z kremu. Jak już go jakimś cudem wklepię, to działa tak dość przeciętnie. Dość proporcjonalnie do niskiej ceny. Na krótki czas napina skórę pod oczami, lekko ją nawilżając. Jeśli użyję go na noc, to rano nie widać i nie czuć zbytnio różnicy. Tak właściwie to nic prawie nie robi. Mimo niskiej ceny uważam, że nie warto. Edit. Jestem w połowie zużycia kosmetyku. W miejscu, z którego leci krem, złamała się tubka. Musiałam go przełożyć do innego opakowania. Nie wiem, czy to przypadek, czy kwestia jakości opakowania, aczkolwiek trochę podejrzewam to drugie.